icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy nie wyrzucą Rosjan z Rafinerii Schwedt wbrew Polsce i nie chcą kontroli farbowanej ropy

Rząd niemiecki zdecydował o przedłużeniu zarządu powierniczego nad akcjami rosyjskiego Rosnieftu w Rafinerii Schwedt. Odrzuca też możliwość kontroli pochodzenia ropy słanej przez terytorium Rosji postulowaną przez Polskę. Strona polska utrzymuje, że postulowała uzupełnienie przepisów rozporządzenia sankcyjnego o konkretne wymogi poświadczające autentyczność ropy. Niemcy były przeciwne.

Berlin informuje, że zdecydował o przedłużeniu zarządu powierniczego w Rafinerii Schwedt blisko granicy z Polską do 10 marca 2024 roku. Zarząd pozwala rządowi podejmować decyzję w Schwedt, ale własność pozostaje wciąż w rękach Rosjan dzierżących 54 procent akcji w obiekcie za pośrednictwem Rosnieft Deutschland oraz Rosnieft Refining and Marketing. Polska domagała się derusyfikacji. Trwały rozmowy o wejściu polskiego Orlenu do akcjonariatu tego zakładu.

Ministerstwo gospodarki i klimatu Niemiec uważa, że przedłużenie zarządu powierniczego „zapewni bezpieczeństwo dostaw”. Rosnieft kontrolował swego czasu 12 procent dostaw ropy i paliw do Niemiec. W przeszłości Schwedt odbierała 100 procent ropy z Rosji. Teraz odbiera ją przez polski naftoport oraz Ropociąg Przyjaźń z Rosji.

To także temat sporny z Polską, która obawia się, że ropa klasyfikowana jako pochodząca z Kazachstanu na mocy umowy na 100 tysięcy ton miesięcznie mającej obowiązywać do końca 2024 roku jest fizycznie rosyjska. Niemcy zablokowali możliwość kontroli stanu rzeczy.

– Polska nie jest przeciwnikiem importu ropy kazachskiej do Niemiec, podkreślając jednocześnie, że przepisy rozporządzenia sankcyjnego powinny być bezwzględnie przestrzegane – tłuamczy ministerstwo klimatu i środowiska RP w odpowiedzi na pytania BiznesAlert.pl. – Nie powinno dochodzić do swapów towarowych na ropie naftowej pod pozorem eksportu ropy z Kazachstanu i jej dostaw do Niemiec. Jednak w obliczu zasadniczego braku różnicy w specyfikacji ropy kazachskiej dostarczanej do polskiego systemu rurociągowego z przeznaczeniem do Niemiec w porównaniu do ropy rosyjskiej, obecny niejasny reżim egzekwowania przepisów sankcyjnych jest naszym zdaniem niewystarczający i powinien zostać doprecyzowany, szczególnie w zakresie dochowania tzw. „wszelkiej staranności” – ocenia nasz resort.

– Rozporządzenie sankcyjne zobowiązuje podmioty zajmujące się importem, obrotem lub przesyłaniem ropy, do zapewnienia właśnie wszelkiej staranności w zakresie potwierdzenia kraju pochodzenia ropy. Biorąc pod uwagę powyższe, PERN jako operator polskiego odcinka ropociągu Przyjaźń musi podjąć wszelkie możliwe kroki w celu zapewnienia realizacji przepisów rozporządzenia, tj. potwierdzenia źródła pochodzenia ropy naftowej – tłumaczy ministerstwo w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – Kluczowe będą wszelkie certyfikaty lub świadectwa pochodzenia wystawiane już na etapie notyfikacji transferu, przez pierwotnego dostawcę ropy zgłaszanej jako KEBCO, a nie przez pośredników, a potwierdzające autentyczność pochodzenia ropy. Może to wspomóc działania na rzecz wykluczenia przyjmowania ropy rosyjskiej do polskiego systemu, a tym samym łamania przepisów sankcyjnych. W tym kontekście konieczna jest pełna i otwarta współpraca niemieckich kontrahentów z PERN.

Unia Europejska wprowadziła sankcje na dostawy ropy północną nitką Ropociągu Przyjaźń z wyłączeniem dostaw z Kazachstanu. – Przepisy rozporządzenia sankcyjnego w obecnym kształcie wyraźnie zakazują importu ropy naftowej z Rosji. Biorąc pod uwagę także wytyczne KE, w których KE przedstawia rozumienie przepisów sankcyjnych, nie są także dozwolone swapy. Uwzględniono jedynie mieszanie techniczne ropy nierosyjskiej z rosyjską, jeśli do ich transportu wykorzystywana jest ta sama infrastruktura – tłumaczy MKiS. – Warto przypomnieć, że Polska postulowała uzupełnienie przepisów rozporządzenia sankcyjnego o konkretne wymogi poświadczające autentyczność ropy jako pochodzącej z państwa trzeciego, a tylko transportowanej przez system rurociągów rosyjskich. Niestety te propozycje zostały odrzucone na etapie negocjacji 11. pakietu sankcyjnego. Niemcy były przeciwne takim zapisom.

BiznesAlert.pl jako pierwszy poinformował o zastrzeżeniach Polski do dostaw ropy z Kazachstanu przez Rosję do Niemiec.

Ministerstwo gospodarki Niemiec / Ministerstwo klimatu i środowiska / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czy Niemcy tłoczą ropę rosyjską z kazachską metką przez Polskę?

 

Rząd niemiecki zdecydował o przedłużeniu zarządu powierniczego nad akcjami rosyjskiego Rosnieftu w Rafinerii Schwedt. Odrzuca też możliwość kontroli pochodzenia ropy słanej przez terytorium Rosji postulowaną przez Polskę. Strona polska utrzymuje, że postulowała uzupełnienie przepisów rozporządzenia sankcyjnego o konkretne wymogi poświadczające autentyczność ropy. Niemcy były przeciwne.

Berlin informuje, że zdecydował o przedłużeniu zarządu powierniczego w Rafinerii Schwedt blisko granicy z Polską do 10 marca 2024 roku. Zarząd pozwala rządowi podejmować decyzję w Schwedt, ale własność pozostaje wciąż w rękach Rosjan dzierżących 54 procent akcji w obiekcie za pośrednictwem Rosnieft Deutschland oraz Rosnieft Refining and Marketing. Polska domagała się derusyfikacji. Trwały rozmowy o wejściu polskiego Orlenu do akcjonariatu tego zakładu.

Ministerstwo gospodarki i klimatu Niemiec uważa, że przedłużenie zarządu powierniczego „zapewni bezpieczeństwo dostaw”. Rosnieft kontrolował swego czasu 12 procent dostaw ropy i paliw do Niemiec. W przeszłości Schwedt odbierała 100 procent ropy z Rosji. Teraz odbiera ją przez polski naftoport oraz Ropociąg Przyjaźń z Rosji.

To także temat sporny z Polską, która obawia się, że ropa klasyfikowana jako pochodząca z Kazachstanu na mocy umowy na 100 tysięcy ton miesięcznie mającej obowiązywać do końca 2024 roku jest fizycznie rosyjska. Niemcy zablokowali możliwość kontroli stanu rzeczy.

– Polska nie jest przeciwnikiem importu ropy kazachskiej do Niemiec, podkreślając jednocześnie, że przepisy rozporządzenia sankcyjnego powinny być bezwzględnie przestrzegane – tłuamczy ministerstwo klimatu i środowiska RP w odpowiedzi na pytania BiznesAlert.pl. – Nie powinno dochodzić do swapów towarowych na ropie naftowej pod pozorem eksportu ropy z Kazachstanu i jej dostaw do Niemiec. Jednak w obliczu zasadniczego braku różnicy w specyfikacji ropy kazachskiej dostarczanej do polskiego systemu rurociągowego z przeznaczeniem do Niemiec w porównaniu do ropy rosyjskiej, obecny niejasny reżim egzekwowania przepisów sankcyjnych jest naszym zdaniem niewystarczający i powinien zostać doprecyzowany, szczególnie w zakresie dochowania tzw. „wszelkiej staranności” – ocenia nasz resort.

– Rozporządzenie sankcyjne zobowiązuje podmioty zajmujące się importem, obrotem lub przesyłaniem ropy, do zapewnienia właśnie wszelkiej staranności w zakresie potwierdzenia kraju pochodzenia ropy. Biorąc pod uwagę powyższe, PERN jako operator polskiego odcinka ropociągu Przyjaźń musi podjąć wszelkie możliwe kroki w celu zapewnienia realizacji przepisów rozporządzenia, tj. potwierdzenia źródła pochodzenia ropy naftowej – tłumaczy ministerstwo w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – Kluczowe będą wszelkie certyfikaty lub świadectwa pochodzenia wystawiane już na etapie notyfikacji transferu, przez pierwotnego dostawcę ropy zgłaszanej jako KEBCO, a nie przez pośredników, a potwierdzające autentyczność pochodzenia ropy. Może to wspomóc działania na rzecz wykluczenia przyjmowania ropy rosyjskiej do polskiego systemu, a tym samym łamania przepisów sankcyjnych. W tym kontekście konieczna jest pełna i otwarta współpraca niemieckich kontrahentów z PERN.

Unia Europejska wprowadziła sankcje na dostawy ropy północną nitką Ropociągu Przyjaźń z wyłączeniem dostaw z Kazachstanu. – Przepisy rozporządzenia sankcyjnego w obecnym kształcie wyraźnie zakazują importu ropy naftowej z Rosji. Biorąc pod uwagę także wytyczne KE, w których KE przedstawia rozumienie przepisów sankcyjnych, nie są także dozwolone swapy. Uwzględniono jedynie mieszanie techniczne ropy nierosyjskiej z rosyjską, jeśli do ich transportu wykorzystywana jest ta sama infrastruktura – tłumaczy MKiS. – Warto przypomnieć, że Polska postulowała uzupełnienie przepisów rozporządzenia sankcyjnego o konkretne wymogi poświadczające autentyczność ropy jako pochodzącej z państwa trzeciego, a tylko transportowanej przez system rurociągów rosyjskich. Niestety te propozycje zostały odrzucone na etapie negocjacji 11. pakietu sankcyjnego. Niemcy były przeciwne takim zapisom.

BiznesAlert.pl jako pierwszy poinformował o zastrzeżeniach Polski do dostaw ropy z Kazachstanu przez Rosję do Niemiec.

Ministerstwo gospodarki Niemiec / Ministerstwo klimatu i środowiska / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czy Niemcy tłoczą ropę rosyjską z kazachską metką przez Polskę?

 

Najnowsze artykuły