Niemcy i Słowacja za układem o Ukrainie i Nord Stream 2

7 maja 2018, 06:30 Alert

Niemcy i Słowacja opowiedziały się za stworzeniem długoterminowego rozwiązania, które pozwoli utrzymać dostawy gazu z Rosji przez Ukrainę do Unii Europejskiej.

Rura dla Nord Stream 2. Fot.: Pixabay
Fot.: Pixabay

3 maja 2018 roku kanclerz Angela Merkel wystąpiła na konferencji prasowej z premierem Peterem Pellegrinim. Poinformowała, że tematem rozmów ze słowackim odpowiednikiem był sporny projekt Nord Stream 2 oraz strategiczna rola Ukrainy w dostawach gazu z Rosji do Europy. Merkel przypomniała, że ze Słowacji nad Dniepr docierają rewersowe dostawy surowca z Unii Europejskiej.

Strony zgodziły się, że potrzebny jest długoterminowe, rozsądne rozwiązanie, które pozwoli utrzymać rolę Ukrainy jako państwa tranzytowego w dostawach do Europy. Kanclerz zapewniła, że wspiera działania podjęte w tym celu przez wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosza Szefczovicza. Apelował on o rozmowy z udziałem KE, Ukrainy, Rosji i Niemiec. Jest Słowakiem.

W Niemczech ruszyły przygotowania do budowy spornego gazociągu Nord Stream 2. Projekt czeka jednak na komplet zgód, których nie otrzymał jeszcze w Danii i Szwecji. Mógłby on posłużyć do ominięcia Ukrainy w dostawach do Europy, ale Unia Europejska stawia warunek, że zostanie utrzymany minimalny poziom dostaw przez kraj Bohdana Chmielnickiego. Szczegóły mają zostać ustalone w toku negocjacji.

Niemcy przyznały, że Nord Stream 2 ma „wymiar polityczny” i opowiedziały się za rozmowami o minimalnych dostawach. Portal BiznesAlert.pl informował, że Berlin optował już za takim rozwiązaniem kilka lat temu. Gazprom sugerował w przeszłości, że mogłyby wynieść 10-15 mld m sześc. rocznie, ale według informacji BiznesAlert.pl w celu utrzymania stabilnego przesyłu przez Ukrainę potrzebne jest około 60 mld m sześc. rocznie. Ten poziom mogą zapewnić dostawy z Rosji, ale także z Unii Europejskiej.

Neftegaz/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Opóźnienie Nord Stream 2 na horyzoncie