Odbiór nielegalnych niemieckich śmieci z Polski leży w rękach landów
Niemcy odbiorą nielegalne śmieci z Polski, ale będzie to odpowiedzialność poszczególnych landów.
Niemiecka sekretarz stanu Christiane Rohleder i polska wiceminister środowiska i Klimatu Uszula Zielińska a także sekretarz stanu ds. środowiska i Klimatu Anita Sowińska rozmawiały 16 stycznia na temat odbioru nielegalnych niemieckich śmieci z Polski. W listopadzie 2023 roku poprzedni rząd wniósł skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w tej sprawie.
— Prowadzimy stały dialog z krajami związkowymi oraz z przedstawicielami Rzeczypospolitej Polskiej. Federalne Ministerstwo Środowiska jest bardzo zainteresowane polubownym rozwiązaniem sporu prawnego ze wszystkimi zaangażowanymi stronami – podaje rzeczniczka prasowa niemieckiego ministerstwa.
Sekretarz stanu Rohleder dostarczyła w międzyczasie stronie polskiej harmonogram odbioru śmieci z Tuplic. Konkretne daty dotyczące odbioru nie zostały jednak podane przez stronę niemiecką do informacji opinii publicznej.
— To kraj związkowy Saksonia jest odpowiedzialny za odebranie odpadów i już rozpoczął działania wymagane do odebrania odpadów – zaznacza rzeczniczka federalnego Ministerstwo Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Jądrowego.
W Polsce zalega 35 tys. ton nielegalnie składowanych odpadów z Niemiec. W Tuplicach znaleziono ich aż 20 tys. ton. Niemcy będą musiały odebrać swoje śmieci także z lokalizacji w Starym Jaworze, Sobolewie, Gliwicach, Sarbii, Bzowie i Babinie.
Aleksandra Fedorska
Fedorska: Śmieci na ratunek energetyce Niemiec po śmierci atomu?
