Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy za utrzymaniem dostaw gazu przez Ukrainę

Utrzymanie nieprzerwanego tranzytu gazu przez Ukrainę oraz rozszerzenie współpracy z alternatywnymi względem Rosji dostawcami paliwa są to kwestie priorytetowe dla Niemiec – powiedział niemiecki sekretarz stanu ds. europejskich Michael Roth.

– Rosja nadal będzie odgrywała ważną rolę jako dostawca gazu. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami w perspektywie średnioterminowej Niemcy będą zmuszone polegać na dostawach paliwa z Rosji. Niemniej jednak bierzemy pod uwagę problemy polityczne naszych partnerów w Europie i odnosimy się do tej kwestii bardzo poważnie. Dlatego też długoterminowe bezpieczeństwo tranzytu gazu przez Ukrainę oraz zwiększenie współpracy z pozostałymi państwami-dostawcami są dla nas priorytetowe – powiedział Michael Roth.

Niemieckie firmy wyrażają poparcie dla kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2, czyli nowego gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, który może podkopać pozycję tranzytową Ukrainy. Mimo to Berlin uznaje go za przedsięwzięcie czysto komercyjne. Na jego temat Roth milczy.

Minister przypomniał, że ponad 95 procent ropy i ponad 90 procent gazu wykorzystywanego w Niemczech pochodzi z zagranicy. Wychodząc z tego założenia kluczem do nieprzerwanych dostaw surowców energetycznych do państw europejskich jest dywersyfikacja zarówno dostawców, jak i źródeł dostaw.

W tym kontekście krytycy wskazują, że niemiecki regulator Bundesnetzagentur ubiegał się w Komisji Europejskiej o zwiększenie dostępności przepustowości OPAL – odnogi istniejącego gazociągu z Rosji do Niemiec o nazwie Nord Stream. Komisja przychyliła się do tej prośby po pewnych zastrzeżeniach. Jej decyzja oznacza, że Gazprom będzie miał dostęp do 80 procent przepustowości OPAL, a tym samym będzie mógł zwiększyć dostawy tym szlakiem na niekorzyść Ukrainy. Nie będzie to nowy szlak ani źródło dostaw, więc decyzja Brukseli wywołuje kontrowersje.

Jak poinformował wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz, wraz z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Frankiem-Walterem Steinmaierem omówili kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym, w tym te związane z Rosją i Ukrainą.

Interfax/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński

Jakóbik: Redukcja poprzez rozbudowę. Gazprom gra na reset jak Kreml

Utrzymanie nieprzerwanego tranzytu gazu przez Ukrainę oraz rozszerzenie współpracy z alternatywnymi względem Rosji dostawcami paliwa są to kwestie priorytetowe dla Niemiec – powiedział niemiecki sekretarz stanu ds. europejskich Michael Roth.

– Rosja nadal będzie odgrywała ważną rolę jako dostawca gazu. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami w perspektywie średnioterminowej Niemcy będą zmuszone polegać na dostawach paliwa z Rosji. Niemniej jednak bierzemy pod uwagę problemy polityczne naszych partnerów w Europie i odnosimy się do tej kwestii bardzo poważnie. Dlatego też długoterminowe bezpieczeństwo tranzytu gazu przez Ukrainę oraz zwiększenie współpracy z pozostałymi państwami-dostawcami są dla nas priorytetowe – powiedział Michael Roth.

Niemieckie firmy wyrażają poparcie dla kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2, czyli nowego gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, który może podkopać pozycję tranzytową Ukrainy. Mimo to Berlin uznaje go za przedsięwzięcie czysto komercyjne. Na jego temat Roth milczy.

Minister przypomniał, że ponad 95 procent ropy i ponad 90 procent gazu wykorzystywanego w Niemczech pochodzi z zagranicy. Wychodząc z tego założenia kluczem do nieprzerwanych dostaw surowców energetycznych do państw europejskich jest dywersyfikacja zarówno dostawców, jak i źródeł dostaw.

W tym kontekście krytycy wskazują, że niemiecki regulator Bundesnetzagentur ubiegał się w Komisji Europejskiej o zwiększenie dostępności przepustowości OPAL – odnogi istniejącego gazociągu z Rosji do Niemiec o nazwie Nord Stream. Komisja przychyliła się do tej prośby po pewnych zastrzeżeniach. Jej decyzja oznacza, że Gazprom będzie miał dostęp do 80 procent przepustowości OPAL, a tym samym będzie mógł zwiększyć dostawy tym szlakiem na niekorzyść Ukrainy. Nie będzie to nowy szlak ani źródło dostaw, więc decyzja Brukseli wywołuje kontrowersje.

Jak poinformował wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz, wraz z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Frankiem-Walterem Steinmaierem omówili kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym, w tym te związane z Rosją i Ukrainą.

Interfax/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński

Jakóbik: Redukcja poprzez rozbudowę. Gazprom gra na reset jak Kreml

Najnowsze artykuły