icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy. Właściciele bloków gazowych domagają się respektowania swoich praw przed sądem

(CIRE)
Właściciel nowoczesnych bloków gazowych Irsching 4 i 5 domagają się przed niemieckimi sądami odszkodowań i prawa do rozporządzania swoimi zakładami według własnego uznania. 

Elektrownie gazowe w Niemczech ze względu na relacje cen gazu i energii elektrycznej nie są w stanie funkcjonować na rynku na uzasadnionych ekonomicznie zasadach. Dlatego ich właściciele podejmują trudne decyzje o zamknięciu zakładów, tak było również w przypadku bloków Irshing 4 i 5.

Ich właściciele ubiegali się o wyłączenie bloków od marca ubiegłego roku, ale we wrześniu zapadała negatywna decyzja w tej sprawie. Na przeszkodzie do wprowadzenia tego planu w życie stanął operator sieci przesyłowej TenneT, który ze względów systemowych chce mieć bloki w rezerwie. Ostatecznie sprawy trafiły do sądów, przed którymi właściciel bloków domagają się rekompensaty i prawa do wyłączenia bloków.

W ubiegłym tygodniu rozpoczął się przez sądem Bayreuth w Bawarii proces wytoczony przez Uniper (spółka zajmująca się energetyką konwencjonalną wydzielona z E.ON), który jest właścicielem bloku Irsching 4. Spółka domaga się prawa do zamknięcia bloku od 1 kwietnia. Jednocześnie jej przedstawiciele zapewniają, że jest ona gotowa utrzymywać blok w rezerwie, ale pod warunkiem, że otrzyma wynagrodzenie rekompensujące wydatki z tym związane.

Z podobnym pozwem wystąpili w ubiegłym tygodniu do sądu w Dusseldorfie właściciel bloku Irsching 5 (Uniper – 50,2 proc., N-Ergie -25,2 proc., Mainova -15,6 proc. i Entega – 9 proc.). Podkreślają oni, że mimo, iż od trzech lat utrzymują blok w rezerwie, nie otrzymują odpowiedniego wynagrodzenia.

(CIRE)
Właściciel nowoczesnych bloków gazowych Irsching 4 i 5 domagają się przed niemieckimi sądami odszkodowań i prawa do rozporządzania swoimi zakładami według własnego uznania. 

Elektrownie gazowe w Niemczech ze względu na relacje cen gazu i energii elektrycznej nie są w stanie funkcjonować na rynku na uzasadnionych ekonomicznie zasadach. Dlatego ich właściciele podejmują trudne decyzje o zamknięciu zakładów, tak było również w przypadku bloków Irshing 4 i 5.

Ich właściciele ubiegali się o wyłączenie bloków od marca ubiegłego roku, ale we wrześniu zapadała negatywna decyzja w tej sprawie. Na przeszkodzie do wprowadzenia tego planu w życie stanął operator sieci przesyłowej TenneT, który ze względów systemowych chce mieć bloki w rezerwie. Ostatecznie sprawy trafiły do sądów, przed którymi właściciel bloków domagają się rekompensaty i prawa do wyłączenia bloków.

W ubiegłym tygodniu rozpoczął się przez sądem Bayreuth w Bawarii proces wytoczony przez Uniper (spółka zajmująca się energetyką konwencjonalną wydzielona z E.ON), który jest właścicielem bloku Irsching 4. Spółka domaga się prawa do zamknięcia bloku od 1 kwietnia. Jednocześnie jej przedstawiciele zapewniają, że jest ona gotowa utrzymywać blok w rezerwie, ale pod warunkiem, że otrzyma wynagrodzenie rekompensujące wydatki z tym związane.

Z podobnym pozwem wystąpili w ubiegłym tygodniu do sądu w Dusseldorfie właściciel bloku Irsching 5 (Uniper – 50,2 proc., N-Ergie -25,2 proc., Mainova -15,6 proc. i Entega – 9 proc.). Podkreślają oni, że mimo, iż od trzech lat utrzymują blok w rezerwie, nie otrzymują odpowiedniego wynagrodzenia.

Najnowsze artykuły