TASS podaje, że spółka Allseas ze Szwajcarii, która budowała gazociąg Nord Stream 2, ale wycofała się po informacji o sankcjach USA wobec projektu, nie zamierza wracać na budowę.
Rosja zapowiedziała, że ma własne statki pozwalające jej dokończyć gazociąg, któremu zostało niewiele ponad 100 km do ukończenia, ale już teraz władze rosyjskie sugerują, że może dojść do nawet rocznego opóźnienia i rozpoczęcia dostaw do końca 2020 roku. Statek Akademik Czerski brany pod uwagę przez Rosjan stacjonuje na Bliskim Wschodzie i według TASS może dotrzeć na plac budowy w dwa miesiące.
Pierwotnie gazociąg miał być gotowy do pracy z końcem 2019 roku. Allseas poinformował, że wycofał jednostki z prac przy Nord Stream 2 i z Morza Bałtyckiego w celu przygotowania ich do wykonania innych zadań.
Sankcje USA mają objąć podmioty zaangażowane w budowę Nord Stream 2 na Morzu Bałtyckim. Krytycy tego projektu uznają go za zagrożenie dla bezpieczeństwa dostaw, uderzenie w politykę dywersyfikacji i sposób na uzależnienie od gazu z Rosji.
TASS/Kommiersant/Wojciech Jakóbik