GP: Walcząc z Nord Stream 2 można zaszkodzić Baltic Pipe

22 maja 2018, 07:15 Alert

Samorządowcy chcą wykorzystać Komitet Regionów, czyli organ doradczy UE złożony z przedstawicieli samorządów lokalnych i regionalnych do zablokowania lub przynajmniej zahamowania budowy gazociągu Nord Stream 2. „Gazeta „Prawna” zwraca jednak uwagę, że stosowana przez nich argumentacja godzi również w projekt gazociągu Baltic Pipe.

Samorządowcy chcą zmusić konsorcjum, które ma budować Nord Stream 2 do ujawnienia, jak inwestycja wpłynie na ekosystem Morza Bałtyckiego.

Gazeta przypomina, że informacje takie nieskutecznie próbowali już uzyskać europejscy rybacy zrzeszeni m.in. w platformie Low Impact Fishers of Europe (LIFE). W tej sytuacji poskarżyli się samorządowcom z Komitetu Regionów, w ramach którego od grudnia 2017 r. działa grupa międzyregionalna ds. gazociągu Nord Stream 2. W jej skład wchodzą przedstawiciele 10 państw (m.in. Danii, Finlandii, Węgier, Włoch, Niemiec, Litwy czy Łotwy). Jej pracom przewodniczy marszałek woj. zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

– Rybacy ze Szwecji, z Danii i Polski od dłuższego już czasu wskazują na degradację ekosystemu Morza Bałtyckiego i podkreślają, że jest to rezultatem m.in. gazociągu Nord Stream 1. Kolejne dwie nitki mogą jeszcze przyspieszyć ten proces, a wśród spodziewanych skutków wymienia się również utrudnienie reprodukcji zasobom naturalnym, które już dziś są na dramatycznie niskim poziomie. Jak podkreślają rybacy, szczególny regres zasobów nastąpił wraz z uruchomieniem gazociągu – podał cytowany przez „Gazetę Prawną” Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego.

– Wątpliwości przedstawione podczas prezentacji reprezentanta LIFE Platform zostaną podniesione na poziomie statutowych komisji Europejskiego Komitetu Regionów. Marszałek Olgierd Geblewicz jest członkiem komisji NAT, która skupia się m.in. na kwestiach związanych z polityką morską. W związku z tym zaprezentuje ten problem na forum komisji i poprosi o oficjalne wystąpienie w tej kwestii do konsorcjum Nord Stream 2 Gdyby potwierdziły się obawy, iż budowa gazociągu Nord Stream 2 stanowi bezpośrednie zagrożenie dla akwakultury Bałtyku, Komitet Regionów jako ciało doradcze może wystąpić z inicjatywą własną opracowania opinii na ten temat, która następnie zostanie przekazana do Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego oraz Rady Europejskiej – powiedział z kolei cytowany przez „Gazetę Prawną” Marek Mucha z biura prasowego urzędu marszałkowskiego w Szczecinie. Dodał, zagrożenie dla dorsza stanowi problem w skali europejskiej — Marek Mucha.

Argumentacja stosowana przez samorządowców może być jednak w przyszłości użyta przeciwko polskiemu projektowi gazociągu Baltic Pipe.

– Niezależnie od tego, czy Nord Stream 2 uda się zablokować, czy nie, pewne jest to, że tego typu zagrywki mogą się na nas zemścić przy okazji inwestycji, na której nam zależy, czyli Baltic Pipe – powiedziała „Gazecie Prawnej” osoba zaangażowana w ten projekt.

Gazeta Prawna/CIRE.PL