Rosjanie mogą mieć plan dostosowania Nord Stream 2 do dyrektywy gazowej

6 lutego 2020, 10:00 Alert

Zmiany legislacyjne w rosyjskim systemie dotyczą producentów gazu dotkną przede wszystkim podmioty „niezależne” z Novatekiem na czele. Mogą być również preludium do realizacji planu Rosji wykorzystania Nord Stream 2 w zgodzie z zapisami dyrektywy gazowej Unii Europejskiej.

Spawanie rur. Fot. Nord Stream 2
Spawanie rur. Fot. Nord Stream 2

Federalny Urząd Antymonopolowy (FAS) pracuje nad zmianami systemu prawnego regulującego warunki funkcjonowania producentów gazu ziemnego w Rosji. Zmiana ma polegać na zastosowaniu tzw. „gilotyny regulacyjne”j, czyli zniesienia tysięcy przepisów i regulacji, które w ocenie FAS, są niepotrzebne i przestarzałe. Zmiany mają zostać wprowadzone z dniem 1 stycznia 2021 roku. Zmiany regulacji mogą najmocniej dotknąć niezależnych producentów gazu z firmą Novatek na czele. Największe obawy budzą dwie zmiany w regulacji.

Pierwsza to usunięcie rządowego dekretu nr 858, który nakazuje państwowemu Gazpromowi, będącemu zarządcą rosyjskiego systemu przesyłowego gazu i jedynym eksporterem surowca, udostępnianie na równych zasadach zdolności przesyłowych gazociągów innym podmiotom, jak Rosnieft, Łukoil czy Novatek oraz pozostałym zainteresowanym. Według danych Gazpromu w 2018 niezależni producenci gazu przesłali jego gazociągami 136,4 mld m sześc. gazu.

Druga zmiana budząca niepokój Novateku to anulowanie zarządzenia FAS nr 220. Zarządzenie to ustala reguły wyznaczania dopuszczalnego poziomu monopolu danej spółki na rynku oraz taryf sprzedaży gazu w Rosji. Skala monopolu jest ustalana na podstawie sumy łącznych udziałów firm w Ujednoliconym Systemie Dostaw Gazu. Gazprom jest zobowiązany jako monopolista do ustalania ceł z FAS zgodnie z taryfą obowiązującą i narzuconą odgórnie. Takie rozwiązanie premiuje konkurencję Gazpromu, która nie jest ograniczona taryfami i może oferować konkurencyjne ceny odbiorcom końcowym. Korzysta na tym Novatek, który jest głównym dostawcą gazu do rosyjskich przedsiębiorstw. Tymczasem Gazprom jest zmuszony dostarczać gaz odbiorcom indywidualnym bez nadziei na satysfakcjonujący zysk.

Anulowanie zarządzenia nr 220 oznacza, że w niektórych regionach USDG monopolistą może zostać dostawca niezależny, a w rezultacie zostać zmuszony do dostosowania cen do taryfy zaaprobowanej przez FAS. Novatek lobbuje w rządzie rosyjskim w celu utrzymania statusu quo korzystnego z jego punktu widzenia. Według prawników cytowanych przez Kommiersant zmiany nie wpłyną diametralnie na sytuację na rynku. Dekret nr 858 zastąpi ustawa o dostawach gazu, która zawiera zapis o „gwarancji dostępu stron trzecich do sieci przesyłowej i dystrybucyjnej”.

Zmiany regulacji rosyjskich mogą mieć związek z przygotowaniami do sprostania wymogom znowelizowanej dyrektywy gazowej UE, która ma objąć gazociąg Nord Stream 2. Jednymi z  obowiązków wynikających z tej regulacji jest konieczność rozdzielenia funkcji producenta gazu i operatora gazociągu oraz dopuszczenie do niego podmiotów trzecich, a także wyznaczenie niezależnego operatora. Można przypuszczać, że Gazprom nie będzie skłonny dopuścić największego konkurenta na rynku do korzystania z infrastruktury, którą zbudował ze swoich funduszy. Jednakże dla rosyjskiego rządu ważniejsze od tego, kto będzie sprzedawać gaz będzie w tym przypadku to, czy w ogóle uda się rozpocząć dostawy.

Możliwe, że odpowiedzią na wyzwania dyrektywy byłoby stworzenie joint venture Gazpromu i Novateku do zarządzania gazociągiem. Byłoby to rozwiązanie korzystne dla Novateku, który mógłby wejść na rynek dostaw gazu do Europy. Przegranym w takiej konstelacji mógłby zostać Gazprom, który zostałby z częścią udziałów, utratą roli monopolisty na dostawy gazociągowe do Europy oraz gigantycznymi kredytami zaciągniętymi na potrzeby budowy projektu z obniżoną stopą zwrotu.

Kommiersant/Mariusz Marszałkowski

Jakóbik: Jak dyrektywa gazowa wpłynie na Nord Stream 2?