Statek Akademik Czerski i barka Fortuna wciąż nie rozpoczęły układania gazociągu Nord Stream 2 w niemieckiej wyłącznej strefie ekonomicznej (WSE), pomimo iż od piątego grudnia mogą być prowadzone prace budowlane.
Powolne przygotowania
Akademik Czerski po trzech dniach cumowania w polskiej WSE, nieopodal trasy budowy Baltic Pipe, ruszył w rejs. Jednak nie obrał kierunku zachodniego a wschodni. Po dniu rejsu, dotarł ostatecznie w okolice miejsca realizowanych prób morskich na redzie Mierzei Kurońskiej. Towarzyszy mu statek inspekcyjny Baltijski Isliedowaciel oraz kilka zaopatrzeniowych. Od dwóch dni na Bałtyku panuje sztorm z falą powyżej dwóch metrów.
Przyczyna powrotu Akademika Czerskiego w rejon Królewca nie jest znana.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku barki Fortuna, która czwartego grudnia wyszła z portu w Wismarze w towarzystwie kilku holowników. Po „odprowadzeniu” barki do redy portu, rolę holownika przejął statek zaopatrzeniowo-holowniczy Katun, który prowadził jednostkę w kierunku wschodnim. Jednak po przebyciu kilku mil jednostka zawróciła z powrotem na redę portu Wismar i wraz z Fortuną rzuciła tam kotwice. Ósmego grudnia do obu statków dołączył kolejny zaopatrzeniowiec-holownik Władisław Striżow. Również w tym przypadku nie jest znany powód braku kontynuacji rejsu do niemieckiej WSE.
Mariusz Marszałkowski