Komisja śledcza wezwie być może kanclerza Olafa Scholza, by odpowiedział na pytania o możliwą korupcję na szczytach władzy w Niemczech z udziałem rosyjskich służb specjalnych. Zależność od gazu z Rosji pogłębia kryzys energetyczny – piszą Wojciech Jakóbik i Marek Wieroński w BiznesAlert.pl.
Die Welt podał, że w okresie od lutego do listopada 2021 rosyjski Gazprom przekazał fundacji niemieckiej Stiftung Klimaschutz z siedzibą w Schwerinie 192 miliony euro, w istocie przekupując ją i zapewniając sobie przychylność wobec dokończenia i rychłego uruchomienia gazociągu Nord Stream 2.
Rząd landu Meklemburgia Pomorze Przednie, którym kierowała i nadal kieruje Manuela Schwesig z SPD utworzył fundację w styczniu 2021 roku specjalnie w celu zagwarantowania ukończenia tej inwestycji. Powołanie takiej struktury było potrzebne do ominięcia amerykańskich sankcji, które nie mogły obejmować podmiotów związanych z władzami krajów sojuszniczych,
Ujawnienie faktu oraz skali finansowania zostało wymuszone wielokrotnymi orzeczeniami sądu okręgowego w Schwerinie. W celu wyjaśnienia podejrzeń o machinacje parlament landu Schwerin powołał komisję śledczą, która po wakacyjnej przerwie chce przesłuchać pierwszych świadków. Oprócz premier Manueli Schwesig na pytania posłów będą odpowiadać lobbysta Gazpromu i były kanclerz Gerhard Schroeder, a także powiernik Putina i szef Nord Stream 2 AG Matthias Warnig. Prawdopodobnie wezwani zostaną również Angela Merkel i Olaf Scholz, ponieważ rzekomo już w 2020 roku wiedzieli o planie powołania Fundacji.
Komisja zbada także rolę rosyjskich służb specjalnych – ich wpływ na członków regionalnego rządu, w tym aktualnego ministra spraw wewnętrznych Meklemburgii – Pomorza Przedniego Christiana Pegel’a (SPD) który jako prawnik i, wcześniej, minister energetyki opracowywał statut fundacji. Sensacyjnie brzmią ustalenia, że robił to w sposób konspiracyjny, uzgadniając postanowienia na tajnych spotkaniach z Rosjanami, których nie protokołowano, nie dokumentowano.
Fundacja obecnie znajduje się w stanie likwidacji, ale statut umożliwia przetransferowanie milionów euro na rzecz jej likwidatorów.
Gazociąg Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec został ukończony dzięki osłonie Klimaschutz Stiftung, ale nie może być wykorzystany przez zamrożenie certyfikacji przez niemieckiego regulatora Bundesnetzagentur oraz sankcje USA wobec Nord Stream 2 AG wprowadzone po ataku Rosji na Ukrainę. Kryzys energetyczny podnoszący ceny energii w Niemczech skłania część komentatorów do postawienia tezy o konieczności uruchomienia dostaw przez nowy gazociąg pomimo wojny na Ukrainie.
Krytycy polityki Niemiec wobec Rosji, która doprowadziła do zwiększenia zależności Europy od gazu rosyjskiego przekonują, że Rosjanie mogliby zwiększyć dostawy przez szlaki alternatywne.
Dane Kommiersanta pokazują, że dostawy gazu z Rosji sięgnęły w sierpniu 115 mln m sześc. dziennie. To 3,5 razy mniej niż w analogicznym okresie 2022 roku. Ograniczenie dostępu do gazu w Niemczech podnosi cenę energii, która przekroczyła 477 euro za megawatogodzinę w kontraktach na przyszły rok na parkiecie EEX. To sześć razy więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku i dwa razy więcej niż dwa miesiące temu. Zależność od gazu z Rosji mogła potencjalnie paraliżować odpowiedź Niemiec oraz Europy na atak Rosji na Ukrainę. Z tego punktu widzenia ewentualna korupcja wokół Nord Stream 2, podobnie jak ograniczenie dostaw obserwowane od wakacji 2021 roku, mogła być elementem przygotowań Rosjan do inwazji.
Jakóbik: Czkawka po pandemii i kontratak Putina z użyciem ropy i gazu (ANALIZA)