Niemcy liczą na zielony wodór z Nord Stream 2. Amerykanie mogą wprowadzić nowe sankcje

17 lutego 2021, 06:00 Alert

Niemcy namawiają Rosjan do inwestycji w OZE, by pomogły wytwarzać zielony wodór, mogący docierać do Europy przez Nord Stream 2. Amerykanie rozważają wprowadzenie nowych sankcji wobec tego projektu, ale nie komunikują wciąż decyzji.

Niemiecki minister gospodarki i energii Peter Altmaier. Źródło: Wikipedia
Niemiecki minister gospodarki i energii Peter Altmaier. Źródło: Wikipedia

Minister gospodarki i energetyki Niemiec Peter Altmaier poinformował dziennikarzy, że Niemcy są w ścisłym kontakcie z Rosjanami w sprawie potencjalnej produkcji oraz transportu zielonego wodoru. Jego zdaniem mógłby on docierać do Niemiec przez gazociąg Nord Stream 2, będący przedmiotem sporu międzynarodowego.

Altmaier zaoferował Rosjanom głębszą współpracę przy zielonym wodorze, czyli wytwarzanym z użyciem nadwyżek energii ze źródeł odnawialnych (OZE). Rosyjski minister przemysłu Denis Manturow wyraził nadzieję na owocną współpracę w tym sektorze i przyznał, że jego kraj jest gotów dać priorytet technologiom tego typu.

Uczestnicy spotkania opisanego przez Reuters przyznali, że gazociąg Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec może w przyszłości służyć dostawom wodoru, który mógłby być wytwarzany z pomocą OZE i elektrolizy albo pyrolizy metanu (wodór niebieski).

Niemcy zakładają, że osiągną neutralność klimatyczną w 2050 roku między innymi dzięki rozwojowi gospodarki wodorowej. Nie będą jednak w stanie wytworzyć całego paliwa u siebie i sięgną po import. Jeden z potencjalnych szlaków to projekt Nord Stream 2, który jest na ukończeniu, ale został już opóźniony o ponad rok przez sankcje amerykańskie i inne przeszkody.

Biały Dom poinformował 16 lutego, że prowadzi proces przeglądu sankcji przeciwko Nord Stream 2 i „ma określić, czy są one w stanie zatrzymać ten projekt”. Rzeczniczka Jen Psaki powtórzyła, że prezydent Joe Biden uznaje go za „złą propozycję dla Europy”. – Kiedy skończy się ten przegląd i będziemy mieli nowe sankcje albo jakikolwiek inny środek karny, poinformujemy o tym – mówił rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price w dniu trzeciego lutego. Zapewnił, że USA koordynują politykę sankcji z ich sojusznikami.

Tymczasem Wall Street Journal informował, że Amerykanie mają czas do 16 lutego, by przedstawić czarną listę podmiotów objętych sankcjami USA za współpracę przy Nord Stream 2 albo zwolnionych z nich ze względów bezpieczeństwa narodowego. Do momentu publikacji tego materiału owa lista nie została jeszcze przedstawiona. Temat agresywnej polityki Rosji zagrażającej Sojuszowi Północnoatlantyckiemu ma zostać poruszony przez USA na wideokonferencji Sojuszu zaplanowanej na 17 lutego.

Departament Stanu USA/Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nord Stream 2 na wodór zamiast LNG? Czas na polską strategię wodorową