Marszałkowski: Po co budowniczemu Nord Stream 2 eskorta okrętów wojennych?

27 kwietnia 2020, 13:00 Energetyka

Statek Akademik Czerski, który od 9 lutego płynie z dalekowschodniego portu Nachodka, w ciągu kilku dni dotrze na Morze Bałtyckie. Jednostce towarzyszy zespół okrętów rosyjskiej marynarki wojennej. Dlaczego? – zastanawia się Mariusz Marszałkowski, redaktor BiznesAlert.pl.

Jarosław Mądry
Fregata rakietowa Jarosław Mądry fot. Witelij Newar/ TASS

Eskorta wojenna od Cejlonu

Według źródeł rosyjskich eskorta Akademika Czerskiego została przydzielona od momentu dojścia do wybrzeży Sri Lanki. Wówczas do Kolombo zawinęła fregata projektu 1154 Floty Bałtyckiej Jarosław Mądry wraz z tankowcem Jelnia i holownikiem Wiktor Koniecki. Akademik Czerski rzucił kotwice sto mil morskich na południe od Sri Lanki. Przerwa w jego rejsie trwała sześć dni. Można spekulować, że w tym czasie zespół okrętów Floty Bałtyckiej dołączył do Akademika Czerskiego, uzupełniając jego zapasy paliwa i żywności na kolejne tygodnie żeglugi.

Okręty rosyjskie były w tej okolicy nieprzypadkowo. Fregata Jarosław Mądry od kilku miesięcy wykonywała zadania w ramach misji antypirackiej u wybrzeży Somalii. Można domniemywać, że fregata i jej jednostki towarzyszące do kanału La Manche, nie prowadził eskorty typowej w tego słowa znaczeniu. 30 marca Jarosław Mądry wraz z tankowcem Jelenią wszedł do Kapsztadu. Mimo to, Akademik Czerski kontynuował rejs. Dopiero w okolicy kanału La Manche okręty, do których dołączył od wybrzeży Portugalii holownik Nikołaj Cziker znany ze wpółnych wojaży z lotniskowcem Admirałem Kuzniecowem, zrównały się z Akademikiem Czerskim.

Nikołaj Cziker

Holownik Nikołaj Cziker fot. Marinetraffic

Czego bali się Rosjanie?

Można zastanawiać się dlaczego Rosjanie przydzielili cywilnej jednostce eskortę z fregaty rakietowej. Pojawiły się komentarze, że powodem takiego działania jest obawa przed próbą zajęcia statku przez któreś z państw zachodnich. Często pojawiającym się przykładem był abordaż brytyjskich komandosów na irański tankowiec Grace-1 w lipcu ubiegłego roku, który trudnił się przewozem ropy dla syryjskiego reżimu, pomimo iż takie dostawy zostały objęte wspólnotowymi sankcjami.

Kolejną obawą Rosjan, która może determinować udzielenie eskorty wojskowej, jest podtrzymanie wyroku Stałego Trybunału Arbitrażowego przez sąd apelacyjny w Hadze. Dotyczy on kary w wysokości 50 mld dolarów za nielegalną nacjonalizację Jukosu Michaiła Chodorkowskiego.

W komentarzach pojawiały się głosy, że wyrok może doprowadzić do rozpoczęcia procedury windykacyjnej dotyczącej rosyjskiego mienia, znajdującego się poza granicami Rosji. Akademik Czerski wpisuję się w skład takowego mienia, gdyż zarówno jego właścicielem, jak i obecnym operatorem jest Gazprom Fłot – spółka córka należąca do Gazpromu odpowiadająca za morskie aktywa petersburskiego giganta. Gazprom jest strategiczną spółką państwową. To również poza chęcią rychłego dotarcia do celu, może być przyczyną unikania zawinięć do portów po drodze na Morze Bałtyckie.

Ostatnia możliwa przyczyna jest nieco prozaiczna i wynika z uwarunkowań misji Jarosława Mądrego. Okręt wraz z obstawą wyruszył na misję pierwszego października 2019 roku z portu w Królewcu. Mija więc ponad pół roku jego pobytu w morzu. Możliwe, że rejs Akademika Czerskiego został wykorzystany, aby zespół zadaniowy Floty Bałtyckiej mógł powrócić z zadań wykonywanych na Oceanie Indyjskim do rodzimej bazy nad Bałtykiem.

Wspólna podróż ma wymiar praktyczny, gdyż nie wymagała zawijania do portów w celu uzupełnienia paliwa z racji obecności w składzie eskapady tankowca, ale także wizerunkowy, związany z przyczynami, które zostały opisane powyżej.

Jeszcze kilka dni rejsu

Akademik Czerski, wraz ze swoją eskortą wojskową, na początku maja wejdzie na Morze Bałtyckie. Będzie to kres jego prawie trzy miesięcznego rejsu. Pomimo tego, że cel jest już praktycznie na horyzoncie załoga Akademika Czerskiego wciąż wykorzystuje system AIS do dezinformacji. Aktualnym wpisem widniejącym w systemie identyfikacji pokazuje, że portem docelowym jego podróży ma być… Nachodka, czyli miejsce, z którego zaczął się jego rejs. Po zadokowaniu w jednym z rosyjskich bałtyckich portów, przejdzie modernizację, która pozwoli mu dokończyć budowę gazociągu Nord Stream 2.

Czas, w którym uda się go zmobilizować odgrywa ważną rolę, ponieważ od pierwszego lipca do końca sierpnia w duńskiej strefie obowiązywać będzie zakaz prowadzenia konstrukcyjnych prac głębinowych ze względu na tarło dorsza. Dwumiesięczna przerwa może stanowić problem dla realizacji projektu jeszcze w 2020 roku. Dodatkowo, wydłuży czas na reakcję amerykańską w stosunku do Akademika Czerskiego oraz innych rosyjskich jednostek zaangażowanych w prace przy Nord Stream 2.

Marszałkowski: Rosyjska specjalna operacja informacyjna z Nord Stream 2 w tle