Norwedzy przewidują kolejne spadki inwestycji w sektorze naftowym

26 sierpnia 2016, 12:00 Alert

Norweski rząd prognozuje na przyszły rok kolejny, znaczny spadek łącznych inwestycji w sektorze energetycznym. Już w tym roku w sektorze inwestycje są niższe o 10 proc. w stosunku do roku ubiegłego.

Według rządowych danych w wydobycie ropy i gazu oraz w infrastrukturę przesyłową w br. zostanie zainwestowanych łącznie prawie 20 mld dol. co oznacza mniej o 1,5-proc. niż przewidywano.

Spadek nakładów dotyczy nie tylko ropy i gazu, także górnictwa, łącznie inwestycje w tych branżach spadną o 12,3 proc. w porównaniu z ub. r. Spadek ten jest jednak częściowo kompensowany wyższymi inwestycjami w dostawach i produkcji energii elektrycznej.

Sektor ropy i gazu w Norwegii jest podstawą krajowej gospodarki, generuje jedną piątą rocznego PKB. Jeśli chodzi o możliwości inwestycyjne i zasoby wydobywalne – Norwegia ma bardzo korzystne perspektywy rozwoju. Jednak spadek cen ropy oraz nadpodaż na rynku światowym zmuszają Statoil i spółki zależne do wycofania się z niektórych projektów albo znacznego spowolnienia ich realizacji.

Cena ropy Brent obecnie utrzymuje się na poziomie około 49 dol. za baryłkę. Jest to wzrost w porównaniem z początkiem tego roku, ale cena nadal jest o około 57 proc. niższa niż w czerwcu 2014 r. Rząd norweski ocenia, że dłuższe perspektywy dla ropy i gazu są optymistyczne pomimo trwającego wciąż spowolnienia i nadpodaży na rynkach globalnych.

– Wyniki sektora są nieco słabsze niż oczekiwano – zauważyła Kari Due-Andresen, główny ekonomista z Handelsbanken.  Są nieco gorsze niż były prognozy Norweskiego Banku Centralnego.

Due-Andersen nie spodziewa się jednak, aby Bank z tego powodu obniżył stopy procentowe na najbliższym posiedzeniu 22 września br. Choć w perspektywie nie można tego wykluczyć. Spodziewano się, że Norweski Bank Centralny obniży stopy procentowe o 0,5 proc. ale ostatnie dane za lipiec wskazują, że inflacja jest wyższa niż oczekiwano, więc stopy raczej pozostaną na tym samym poziomie.

Norwegia jest jednym z wiodących dostawców ropy naftowej i gazu do państw europejskich, które zamierzają zmniejszyć swoją zależność od gazu z Rosji. Jeśli chodzi o tegoroczne wydobycie, wstępne dane rządowe wskazują na wzrost produkcji ropy, gazu, gazu płynnego i kondensatu. Wydajność z pól zarówno na Morzu Barentsa, jak i na Morzu Północnym oraz na Morzu Norweskim okazała się większa niż początkowo przewidywano.

 

UPI/Reuters/Teresa Wójcik