Podczas gdy kraje zachodnie jak Polska nie dostawiają nowych elektrowni węglowych lub wyłączają kolejne jak Niemcy czy USA, Azjaci uruchamiają nowe, zwiększając ich efektywność pracy.
Chiny uruchomiły bloki węglowe o mocy 17 GW w pierwszej połowie 2023 roku. Indie zanotowały 3,1 GW nowych mocy tego typu, Japonia – 1,8 GW, Pakistan – 1,3 GW, Wietnam – 1,2 GW.
Global Energy Monitor informuje o rosnącej popularności ultra-super krytycznych elektrociepłowni węglowych z bojlerami parowymi o wysokim ciśnieniu i temperaturze ponad 600 stopni Celsjusza, które zwiększają efektywność spalania do nawet 43,3 procent w porównaniu do 34-38 procent osiąganych w elektrociepłowniach konwencjonalnych. Jednostki z wyższą efektywnością mają już odpowiadać 21 procentom działających i 66 procentom planowanych mocy na świecie.
Im większa efektywność, tym mniejsza emisja CO2 na kilowatogodzinę istotna z punktu widzenia polityki klimatycznej. Ta przyświeca polityce państw zachodnich, które odstawiły 5 GW węgla w USA, oraz 4 w Australii i Wielkiej Brytanii. Pozostałe kraje świata wyłączyły 1,3 GW mocy węglowych.
Generacja energii z węgla zanotowała historyczny rekord 10186 TWh w 2022 roku. To wzrost o 1,1 procent w stosunku do 2021 roku, za który odpowiadają głównie Chiny i Indie (odpowiednio 81 i 92 TWh). Co ciekawe, Niemcy także zwiększyły wytwarzanie energii z elektrowni węglowych o 17 TWh, przez to, że uzupełniały węglem niedobory mocy jądrowych we Francji. USA zmniejszyły wytwarzanie z węgla o 70 TWh, czyli prawie połowę.
Polska nie przyłączyła nowych bloków węglowych w drugiej połowie 2023 roku. W latach 2000-2023 przybyło jej 7 GW węgla. Nie odłączyła też starych elektrowni węglowych w pierwszej połowie 2023 roku. Łącznie odstawiła 7,1 GW mocy tego typu w latach 2000-2023. Najwięcej elektrowni węglowych ubyło Polsce w 2020 roku, kiedy odłączyła 1,8 GW węgla. Dla porównania Niemcy zapewniły w latach 2000-23 13,6 GW nowego węgla i wyłączyły 25,1 GW z największym spadkiem o 5,8 GW w 2021 roku.
Global Energy Monitor / Wojciech Jakóbik
Polska może przegłosować Niemcy i zyskać odroczenie wyroku na węgiel