Według szacunkowych wyników w IV kw. 2017 r. Energa poprawiła swoje wyniki we wszystkich trzech segmentach działalności, a wskaźnik EBITDA – zysk operacyjny przed odliczeniem odsetek, opodatkowaniem i amortyzacją – wzrósł do 525 mln zł z 498 mln zł w IV kw. roku 2016. Szacunkowe wyniki roczne mówią o poprawie wyniku finansowego we wszystkich segmentach, wzrosła też produkcja energii i wolumen sprzedaży detalicznej.
Jak powiedział PAP prezes Grupy Daniel Obajtek, w szacunkach tych widać już efekty synergii wynikającej z podjętych przez obecny zarząd zmian w strukturze firmy. Uszczelniliśmy spółkę wydatkowo, a reformy te dobrze odbiera giełda, bo przez 2017 r. akcje podrożały o 40 proc. – zaznaczył.
„W Grupie działały 44 spółki i koniecznie należało to zmienić, w większej części je zlikwidować. W 2017 r. zlikwidowaliśmy ok. jedną trzecią, do końca tego roku zniknie kolejnych 10. Docelowo w Grupie zostanie ok. 20 spółek. Likwidacja i łączenie ma dać oszczędności i skrócenie czasu od podjęcia decyzji do jej wdrożenia” – podkreślił Obajtek.
Jak wskazał, w Grupie dobiega też końca proces optymalizacji polityki zakupowej i skupienia zakupów w spółce Logistyka. Trafiają do niej funkcjonujące dotychczas niezależnie piony zakupowe poszczególnych spółek. „Przewidujemy, że od II kw. wszystkie firmy zewnętrzne wykonujące dla nas prace będą już korzystać z materiałów dostarczonych przez Logistykę. W ten sposób w Grupie zostaje marża” – wyjaśnił prezes. Zaawansowanie całego projektu centralizacji zakupów Obajtek ocenił na 40-50 proc.
Kolejnym centralizowanym obszarem jest projektowanie. „Odtworzyliśmy biuro projektowe Grupy, w którym pracuje już ok. 60 osób. Docelowo będzie ono projektować wszystkie działania na sieciach, właśnie przejmuje wszystkie projekty na sieciach średniego i wysokiego napięcia” – powiedział Obajtek.
Jak jednak podkreślał, jednocześnie trwa budowa wewnętrznych kompetencji wykonawczych, tak by jak najwięcej prac przy sieciach wykonywane było przez podmioty z samej Grupy. „Właśnie dzięki zgromadzeniu tych ludzi, udało się nam szybko poradzić sobie ze skutkami nawałnic i huraganów” – wskazał Obajtek.
Jego zdaniem udało się też znacząco poprawić sytuację segmentu sprzedaży. Przypomniał, że we wrześniu 2017 r. Energa – opierając się na poważnych analizach prawnych – wszczęła 22 spory sądowe przeciwko farmom wiatrowym oraz finansującym je bankom, o ustalenie nieważności umów sprzedaży zielonych certyfikatów, jako zawartych niezgodnie z ówczesnym Prawem zamówień publicznych. Warunki tych umów nie były rynkowe, były zawierane na 20 lat i niewypowiadalne, tylko z ich powodu segment obrotu generował nawet 300 mln zł strat rocznie – zaznaczył Obajtek. Jak dodał, z kontrahentami unieważnionych umów prowadzone są rozmowy, które – jak ocenił – „z czasem doprowadzą do ugody”.
„Aktualnie postępowania sądowe są w toku. Sądy doręczyły pozwy wszystkim pozwanym i wyznaczają terminy rozpraw – pierwsze posiedzenia odbędą się już w lutym. Niemal w każdej sprawie pozwani złożyli odpowiedzi na pozwy, pozwani złożyli też szereg wniosków o zabezpieczenie ich roszczeń, część z nich zostało już rozpatrzonych i oddalonych” – powiedział PAP mec. Przemysław Maciak z reprezentującej Energę kancelarii SMM Legal. Jak podkreślił, aktualnie Energa prowadzi z kilkoma podmiotami rozmowy w celu ugodowego zakończenia sporów. „Rozmowy w przedmiocie zawarcia ugód i kontynuowania współpracy są na bardzo zaawansowanym poziomie” – dodał Przemysław Maciak.