(Bloomberg/Wojciech Jakóbik)
Jak donosi agencja Bloomberg, niemiecki handlarz węglwem chce otworzyć kopalnię węglową w Orzeszu na Śląsku. Chodzi o firmę HMS Bergbau, która ma już koncesję wydobywczą.
Spółka działa od 1995 roku i zatrudnia 30 osób w biurach od Berlina po Dżakartę. Ze względu na niskie koszty osobowe nie została ona dotknięta kryzysem cen węgla tak mocno, jak giganci branży. Dodatkową obniżkę kosztów działalności w Polsce ma dać porozumienie z Jastrzębską Spółką Węglową w sprawie wypożyczenia sprzętu pobliskiej Kopalni Krupiński. JSW nie zamierza jednak inwestować w planowaną kopalnię HMS Bergbau.
Jeżeli plan Niemców się powiedzie, chcą oni wydobywać rocznie 3 mln ton metrycznych węgla, czyli 4 procent wydobycia krajowego w Polsce z 2015 roku. Surowiec ma być sprzedawany na rynku Austrii, Niemiec i Polski.
Kopalnię w Polsce zamierzają uruchomić także Australijczycy z Prairie Mining, którzy do końca dekady mają rozpocząć wydobycie w pobliżu Lublina. Firma przewiduje, że ceny węgla się podniosą do 76,40 dolarów za tonę w 2020 roku. Obecnie surowiec sprzedaje się w cenie 58,40 dolarów.
Pomimo europejskiego trendu odchodzenia od energetyki węglowej, Polacy zamierzają urentownić swój sektor węgla kamiennego. 4 lipca rząd przedstawił propozycję uruchomienia rynku mocy, czyli mechanizmu wsparcia gwarantującego rentowność mocy wytwórczych poprzez wprowadzenie dodatkowej opłaty za ich dostępność.