Oettinger: Będą konsekwencje za dalsze prace przy South Stream

27 czerwca 2014, 11:30 Gaz. Energetyka gazowa

Komisarz ds. energii Guenther Oettinger wczoraj na łamach gazety „Handelsblatt” zagroził konsekwencjami wobec państw, które będą kontynuować lub wspierać South Stream w obecnej formule prawnej.

– Komisja Europejska nie może zgodzić się na to, ze niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej podpisały z Rosją umowy o budowie gazociągu, które naruszają prawo unijne – powiedział. Oettinger wezwał te państwa do zawieszenia realizacji projektu do czasu, gdy zostanie on zmieniony i dostosowany do prawa Unii Europejskiej.

– Każde państwo, które kontynuuje prace przy realizacji projektu musi liczyć się z konsekwencjami – stwierdza w artykule Oettinger – Należy się również zastanowić, czy obecnie jest dobry moment, aby podpisywać kolejne umowy z Gazpromem odnoszące się do budowy South Stream.

Jest oczywiste – uważają media europejskie – że artykuł Oettingera jest reakcją medialną europejskiego komisarza ds. energetyki na podpisanie w ostatni wtorek umowy między Gazpromem a austriackim koncernem, którą strony uznały za „właściwą i bardzo potrzebną”.

W pierwszych dniach czerwca, na wniosek Komisji Europejskiej, premier Bułgarii Płamen Oreszarski oświadczył, że wszystkie prace nad South Stream zostały zawieszone. Jednak 25 czerwca rząd bułgarski przekazał KE oświadczanie, w którym stwierdza, że spółka South Stream Bulgaria w niczym nie narusza prawa UE. W swoim artykule Oettinger odniósł się pośrednio także do tego stanowiska rządu bułgarskiego.