Bałtyk będzie numerem dwa jeżeli chodzi o morską energetyką wiatrową

11 września 2024, 08:30 Alert

Komisja Europejska uważa, że Morze Bałtyckie stanie się drugim co wielkości miejscem produkcji energii z farm wiatrowych w Unii Europejskiej. „Region ma duży potencjał, szacowany na ponad 90 GW mocy” – powiedział na konferencji w Brukseli Łukasz Koliński, p.o. dyrektora ds. zielonej transformacji w Komisji Europejskiej.

Morskie Farmy Wiatrowe. Fot.: WindEurope
Morskie Farmy Wiatrowe. Fot.: WindEurope

Pierwsze bałtyckie projekty morskie zostaną uruchomione w ciągu kilku najbliższych lat i mają stopniowo przyczyniać się do dekarbonizacji unijnej gospodarki.

Łukasz Koliński, p.o. dyrektora ds. zielonej transformacji i integracji systemów energetycznych Komisji Europejskiej, podkreślał we wtorek w Brukseli, że region Morza Bałtyckiego będzie kluczowy dla postępów transformacji energetycznej, sprzyjając współpracy, zwiększając bezpieczeństwo dostaw i pomagając w tym, aby ceny energii były „przystępne”.

Region ma duży potencjał, szacowany na ponad 90 GW z nadmorskich odnawialnych źródeł energii.

– Oczekujemy, że basen Morza Bałtyckiego stanie się unijnym drugim co wielkości miejscem produkcji energii z farm wiatrowych – powiedział na konferencji zorganizowanej we wtorek Brukseli Łukasz Koliński.

Dodał, że KE będzie wspierała wspólne projekty w tym sektorze, jak np. realizowany już przez Estonię i Litwę. Jego zdaniem wyzwaniem jest przyspieszenie realizacji projektów i uproszczenie procedur wydawania pozwoleń.

Arkadiusz Pluciński, Zastępca Stałego Przedstawiciela RP przy UE, podkreślał, że rząd polski uważa, że morskie farmy wiatrowe są kluczowe dla osiągnięcia celu niezależności energetycznej nie tylko w Polsce, ale także w całej UE.

– Oczywiście pamiętamy o geopolitycznym kontekście tej dyskusji. Bezpieczeństwo energetyczne pozostaje kluczowym priorytetem i chcemy zagwarantować dostęp do bezpiecznej, zrównoważonej i niedrogiej energii. (…) Rozwój produkcji energii z farm wiatrowych odegra kluczową rolę w transformacji energetycznej i będzie miał wpływ na konkurencyjność i wzrost gospodarczy w całym regionie bałtyckim. Ponadto (…) jest uważany za społecznie akceptowalne rozwiązanie. Wierzę, że polscy producenci i firmy będą częścią tego procesu – podsumował Pluciński.

Wiceprezes PGE Maciej Górski poinformował, że spółka jest w końcowej fazie rozwoju pierwszego projektu farmy wiatrowej.

– Mam nadzieję, że w drugim kwartale 2027 roku będziemy dostarczać pierwszą (partię) energii elektrycznej do sieci z naszego pierwszego projektu – powiedział. Przyznał jednocześnie, że są to projekty, których realizacja wymaga dużych nakładów, dlatego potrzebny jest dialog na temat uwarunkowań dla rozwoju morskiej energii wiatrowej na Bałtyku.

Morska energetyka wiatrowa jest jednym z najszybciej rozwijających się sektorów energetyki odnawialnej (OZE) w Europie. PGE rozpoczęła prace nad realizacją pierwszych farm wiatrowych: Baltica-1, Baltica-2 oraz Baltica-3. Planowana jest również realizacja kolejnych. W 2040 roku spółka zamierza posiadać morskie farmy wiatrowe o mocy co najmniej 6,5 GW.

Polska Agencja Prasowa / BiznesAlert.pl

Rosja gra z NATO w tchórza na Bałtyku