Morawiecki: Nie ma alternatywy wobec atomu w Polsce, a fuzja Lotosu i Orlenu była przejrzysta

1 lutego 2024, 08:30 Atom

Mateusz Morawiecki, były premier, wypowiedział się na temat budowy elektrowni jądrowej. Stwierdził, że nie ma alternatywy wobec atomu, a próby zmiany lokalizacji mogą zniszczyć cały projekt. Poseł odniósł się również do zarzutów o nieprawidłowości podczas fuzji Orlenu i Lotosu, zaznaczył, że proces był przeprowadzony według europejskich standardów i transparentnie.

Mateusz Morawiecki. Fot. KPRM
Mateusz Morawiecki. Fot. KPRM

Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu Business Insiderowi. Odniósł się w nim do swoich rządów jako premiera, jak i działań obecnej większości rządzącej. Na pytanie dotyczące swojej wiedzy na temat Pegasusa odpowiedział, że każdorazowo upewniał się u ministra koordynatora służb specjalnych i jego zastępcy czy niezależny są zatwierdził działania operacyjne.

Według posła Morawieckiego „zaniechanie budowy CPK to albo głupota, albo sabotaż, albo szaleństwo.” W jego opinii port zwiększy dochody państwa oraz zyski polskich firm. Dodatkowo kraj wielkości Polski powinien dysponować hubem lotnicznym.

– Dzięki zaangażowaniu się w tę inwestycję PFR, czyli państwa można było znacznie zwiększyć jego skalę działania. W ten sposób doprowadziliśmy do ogromnego przesunięcia przychodów, które wcześniej trafiały do Hamburga czy Rotterdamu, a teraz są w Polsce i jako VAT i akcyza trafiają do naszego budżetu. Nie mówiąc o miejscach pracy, które stworzyła ta inwestycja. Tak samo będzie z CPK. To nasza wielka szansa, aby znaczną część cargo, znaczną część lotniczego ruchu towarowego oraz pasażerskiego przejąć do Polski. To też wzrost naszej atrakcyjności inwestycyjnej dla zagranicznego kapitału – powiedział Mateusz Morawiecki w rozmowie z Business Insider.

W mniemaniu posła PiS nie ma alternatywy dla atomu w polskiej energetyce. Zarówno jeżeli chodzi o wielkoskalowe reaktory jak i małe.

– Jest jasne, że w interesie Niemiec i innych krajów zachodnich jest sprzedawanie nam prądu. Stanie się tak, jeżeli nie będziemy mieli swoich nowoczesnych źródeł wytwarzania. Nasz Zespół Pracy dla Polski będzie miał bardzo wysoko na liście priorytetów program energetyki jądrowej. To kluczowa sprawa dla konkurencyjności naszej gospodarki. Przedstawiciele Intela, Google czy Mercedesa, gdy myślą o lokalizacji inwestycji, to pierwsze, o co pytają: czy będzie dostęp do taniej, stabilnej i czystej energii. Niestety OZE nie spełniają w pełni tego wymogu – wyjaśnił były premier.

Wyraził również poparcie wobec wszystkich trzech projektów jądrowych. Morawiecki stwierdził, że próba zmiany lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu przekreśli cały projekt.

Business Insider zapytało również byłego premiera o fuzję Orlenu i Lotosu w kontekście opinii NIK o sprzedaniu aktyw Lotosu poniżej wartości.

– Wielu ludzi w Polsce ma krótką pamięć, ale pan zapewne pamięta, że w listopadzie 2008 r. analityk włoskiego banku Unicredit wycenił akcje Lotosu na zero złotych. Uznał, że akcje firmy są warte zero złotych, ponieważ firma chyli się ku upadkowi. Jakkolwiek nie ocenimy tej rekomendacji, to pokazuje to jak bardzo ten biznes, i jego wycena, jest uzależniony od koniunktury na rynku. Jeśli chodzi o fuzję Orlenu z Lotosem, to miała ona strategiczne znaczenie. Duży może więcej, ma dostęp do tańszego kapitału i jest podmiotem, a nie przedmiotem na rynku – odpowiedział Mateusz Morawiecki.

Podkreślił również, że w ostatnich latach to Orlen umożliwił fakt, że w Polsce były jedne z najniższych cen paliw w Unii Europejskiej. Morawiecki zaznaczył, że proces sprzedaży i wyceny Lotosu był transparentny i właściwie przeprowadzony. W jego opinii efektem fuzji było wejście w partnerstwo z Saudi Aramco i umowy na dostawy ropy z kierunku arabskiego uniezależniające Polskę od rosyjskiej ropy.

– Orlen rozpoczął poważną ekspansję w Europie Środkowej i stał się zauważalnym podmiotem na rynkach międzynarodowych. W efekcie działa na kolejnych rynkach, między innymi austriackim czy węgierskim – powiedział poseł. – Brałem udział w wielu transakcjach fuzji i przejęć gdy pracowałem w bankowości. W oparciu o moją najlepszą wiedzę, uważam, że ta transakcja została przeprowadzona według najlepszych europejskich standardów – dodał.

Źródło: Business Insider

Będzie kolejna kontrola w Orlenie po publikacji raportu NIK