Czy i co sprzeda Orlen, aby nabyć Lotos? Jest odpowiedź spółki

10 lipca 2020, 11:45 Alert

PKN Orlen zdementował opublikowane w piątkowej „Gazecie Wyborczej” nieoficjalne informacje dotyczące szeregu warunków, które miałby spełnić PKN Orlen, żeby uzyskać zgodę Komisji Europejskiej na fuzję z Grupą Lotos. PKN Orlen w oświadczeniu zaznaczył, że jest w trakcie negocjacji z Komisją Europejską i na tym etapie nie informuje o szczegółach prowadzonych rozmów.

PKN Orlen fot. BiznesAlert.pl/Bartłomiej Sawicki
PKN Orlen fot. BiznesAlert.pl/Bartłomiej Sawicki

Stanowisko PKN Orlen

PKN Orlen podkreśla, że projekt musi być opłacalny biznesowo dla wszystkich stron transakcji, a także uwzględniać bezpieczeństwo energetyczne Polski. – Wskazujemy jednocześnie, że absolutnym standardem przy tak skomplikowanych transakcjach jest oczekiwanie przez KE wdrożenia środków zaradczych – czytamy oświadczeniu Orlenu.

– Celem transakcji jest stworzenie silnego podmiotu o międzynarodowym potencjale liczącego się na rynku dostaw ropy. Jeden silny podmiot pozwoli skutecznie konkurować na wymagającym, globalnym rynku, poprawi bezpieczeństwo krajowej gospodarki w obszarze paliw i energii, a także umożliwi zwiększenie inwestycji ukierunkowanych na rozwój – podaje spółka.

– Celem transakcji jest stworzenie silnego podmiotu o międzynarodowym potencjale liczącego się na rynku dostaw ropy. Jeden silny podmiot pozwoli skutecznie konkurować na wymagającym, globalnym rynku, poprawi bezpieczeństwo krajowej gospodarki w obszarze paliw i energii, a także umożliwi zwiększenie inwestycji ukierunkowanych na rozwój. (…) Fuzja to także szansa obu firm na wejście w nowe obszary działalności i jeszcze szybsze rozwijanie tych, w których są już aktywne. W przypadku Grupy Lotos jest to np. elektromobilność – czytamy w stanowisku.

Orlen zapewnia, że Lotos zachowa pełną odrębność podatkową. – To oznacza dalsze wpływy do budżetu miasta Gdańsk na takich samych zasadach jak  obecnie. Siedziba spółki pozostanie w Gdańsku i to tam będą trafiać wpływy podatkowe jak CIT . Podobnie będzie z podatkami od nieruchomości.

– Konsolidacje firm paliwowych w innych europejskich krajach jut dawno nastąpiły. Przykładem Jest węgierski MOL, norweski Statoil i powstały z niego Equinor, hiszpański Repsol, portugalski Galp Energia, włoskie Eni, austriackie OMV czy francuski Total. Na wszystkich wspomnianych rynkach połączenie firm nie zaburzyło konkurencji na rynku, lecz dato impuls do wprowadzenia korzystnych zmian. Proces konsolidacji spółek również w Polsce w żaden sposób nie zaburzy konkurencji zarówno w obszarze paliw, jak i logistyki, co gwarantuje unijne prawo antymonopolowe – czytamy w stanowisku.

Decyzja Komisji i nieoficjalne informacje

Komisja Europejska ma niedługo ogłosić, na jakich warunkach zezwoli Orlenowi na odkupienie od państwa kontrolnego pakietu akcji Lotosu. Według nieoficjalnych informacji piątkowej Gazety Wyborczej, Orlen będzie zobowiązany sprzedać 376 stacji benzynowych Lotosu oraz 14 umów na budowę stacji benzynowych w miejscach obsługi podróżnych (MOP) przy autostradach i drogach ekspresowych.

Dodatkowo – według Wyborczej – Orlen miałby sprzedać spółkę Lotos Paliwa, zajmującą się teraz obsługą stacji benzynowych Lotosu i hurtową sprzedażą paliw. Ma też zobowiązać się dostarczać nowemu właścicielowi stacji benzynowych Lotosu nawet przez osiem lat prawie milion ton oleju napędowego i benzyny rocznie.

– W efekcie sprzedaży większości stacji Lotosu firma powstała po przejęciu przez Orlen konkurenta z Gdańska będzie miała poniżej 40 procent udziałów w sprzedaży detalicznej paliw w Polsce. A obecnie niezależne od siebie Orlen i Lotos mają łącznie ponad 50 procent na rynku detalicznej sprzedaży paliw – podała Wyborcza. -Orlen ma też pomóc w stworzeniu konkurenta na rynku hurtowym paliw. Będzie mu sprzedawać ok. 3,5 mln ton paliw rocznie nawet przez 14 lat – czytamy. Według informacji, sprzedana ma być także spółka Lotos Biopaliwa, wytwarzająca biokomponenty, oraz spółka Orlen Koltrans zajmująca się kolejowymi przewozami paliw.

Według informacji, w grę wchodzi także odstąpienie konkurentowi ok. 30 procent mocy produkcyjnych rafinerii w Gdańsku.Wyborcza podała, że Orlen ma zobowiązać się też do budowy w Szczecinie nowego terminalu, który umożliwi import do 200 tys. ton paliwa lotniczego rocznie, a dodatkowo pozwoli konkurentowi korzystać z terminalu w Olszanicy na południu Polski, który pozwala importować paliwo lotnicze z Węgier, Słowacji i Ukrainy.

– W zamian za zgodę na przejęcie kontroli nad Lotosem Orlen ma się też zobowiązać do sprzedaży spółek Lotos Terminale i Lotos Infrastruktura, do których należy pięć magazynów paliw koncernu z Gdańska. Nabywca magazynów paliw Lotosu kupi także naftobazy Orlenu w Gdańsku, Gutkowie, Szczecinie i Bolesławcu – podał dziennik.

– Lotos wycofa się także z umów na przechowywanie swoich obowiązkowych i handlowych zapasów paliw w magazynach państwowej firmy PERN. Z kolei Orlen zobowiąże się, że nie będzie wynajmować nowych mocy w magazynach paliw budowanych przez PERN. Będzie miał jednak prawo do wykorzystania części nowych pojemności w magazynach firmy, która przejmie naftobazy Lotosu – dodał.

Orlen ma też sprzedać zakłady mas bitumicznych Lotosu w Czechowicach-Dziedzicach i Jaśle. Spółka zobowiąże się dostarczać tej firmie, nawet przez 20 lat, surowce do produkcji mas bitumicznych.

Polska Agencja Prasowa/PKN Orlen/BiznesAlert.pl

Sawicki: Orlen ustąpi Komisji w sprawie fuzji z Lotosem, ale nie odpuści Rafinerii Gdańskiej