icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ostatnia szarża na Narodową Agencję Bezpieczeństwa Energetycznego. Czy dlatego minister musiał odejść?

Analiza ministerstwa klimatu i środowiska z czasów Michała Kurtyki to atak na reformę Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego mającej skupić aktywa węglowe wydzielone ze spółek skarbu. Czy była to jedna z przyczyn jego dymisji?

Polityka Insight jako pierwsza poinformowała o liście ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina w sprawie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, w której ten pierwszy krytykuje tę reformę w obecnym kształcie. Trwają spekulacje na temat przyczyny odwołania ministra Kurtyki w ramach ostatniej rekonstrukcji rządu.

Minister Kurtyka uznał w piśmie z czerwca 2021 roku, że NABE to reforma wątpliwa z punktu widzenia prawa unijnego, która stworzy monopolistę na rynku węgla i może podnieść ceny energii w Polsce. Ostrzegał, że ewentualne opóźnienie remontów jednostek węglowych, między innymi w Elektrowniach Jaworzno i Turów może zagrozić bezpieczeństwu dostaw energii w Polsce. Kurtyka upominał się o odniesienie do uwag jego resortu do koncepcji NABE. Pytał o finansowanie tego tworu mającego skupiać aktywa węglowe wydzielone ze spółek elektroenergetycznych Skarbu Państwa.

BiznesAlert.pl dotarł do analizy resortu klimatu poszerzającej jego zastrzeżenia wobec NABE. – Nie istnieje prawnie dozwolony mechanizm finansowania elektrowni węglowych skupionych w jednym podmiocie – piszą autorzy analizy. – „Odciążenie” spółek energetycznych będzie przez Komisję Europejską traktowane jak pomoc publiczna i będzie wiązać się z koniecznością wdrożenia dodatkowych reform lub środków zaradczych. Komisja uzna, że wdrożenie monopolu NABE doprowadzi do wzrostu koncentracji i zaburzenia konkurencji na rynku energii, więc będzie wiązać się z koniecznością wdrożenia środków zaradczych, na przykład sprzedażą części aktywów OZE przez polskie spółki energetyczne objęte projektem NABE (jak w sprawie połączenia Orlenu z Lotosem, gdzie była konieczność sprzedaży części aktywów, na przykład stacji benzynowych) – czytamy dalej.

– Mechanizm finansowania elektrowni węglowych będzie obwarowany reformami rynku energii podobnymi jak w przypadku rynku mocy, ograniczając pole manewru polskich spółek energetycznych – ocenili analitycy resortu klimatu. Ich zdaniem banki mogą nie zgodzić się na reorganizację NABE bez mechanizmu finansowania. – Banki nie zgodzą się na przeniesienie długu do Skarbu Państwa bez pewności, że będzie on obsługiwany, to jest elektrownie będą na siebie zarabiać – czytamy.

– Przeniesienie aktywów węglowych jedynie przesunie problem ze spółek skarbu państwa do nowego podmiotu, czyli NABE – piszą autorzy dokumentu widzianego przez BiznesAlert.pl. – Stworzenie NABE nie zmieni obecnej polityki spółek energetycznych, które w szybki sposób chcą, z uwagi na uwarunkowania rynkowe, zamknąć elektrownie węglowe (już dziś spółki informują o wyłączeniach kolejnych elektrowni od 2025 roku). Nie zwiększy więc bezpieczeństwa energetycznego w kolejnych latach utrudniając reformy, które mają pozwolić pracować elektrowniom węglowym w perspektywie ich ekonomicznej opłacalności – czytamy dalej. Resort ostrzega, że wydzielenie aktywów węglowych może opóźnić inwestycje niskoemisyjne o minimum półtorej roku. – Takie opóźnienie jest szczególnie niebezpieczne w obliczu zaostrzających się zasad udzielania finansowania na projekty energetyczne (w tym wykluczeniu w bliskiej przyszłości wsparcia dla inwestycji gazowych).

Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka stracił stanowisko 26 października. Zastąpiła go Anna Moskwa. Kurtyka poinformował o powodach osobistych tej zmiany, ale trwają spekulacje na temat różnych przyczyn, między innymi różnic zdań w rządzie z przedstawicielami Solidarnej Polski ważnej z powodu kruchej większości parlamentarnej obozu rządzącego.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego ma ratować spółki i węgiel

Analiza ministerstwa klimatu i środowiska z czasów Michała Kurtyki to atak na reformę Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego mającej skupić aktywa węglowe wydzielone ze spółek skarbu. Czy była to jedna z przyczyn jego dymisji?

Polityka Insight jako pierwsza poinformowała o liście ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina w sprawie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, w której ten pierwszy krytykuje tę reformę w obecnym kształcie. Trwają spekulacje na temat przyczyny odwołania ministra Kurtyki w ramach ostatniej rekonstrukcji rządu.

Minister Kurtyka uznał w piśmie z czerwca 2021 roku, że NABE to reforma wątpliwa z punktu widzenia prawa unijnego, która stworzy monopolistę na rynku węgla i może podnieść ceny energii w Polsce. Ostrzegał, że ewentualne opóźnienie remontów jednostek węglowych, między innymi w Elektrowniach Jaworzno i Turów może zagrozić bezpieczeństwu dostaw energii w Polsce. Kurtyka upominał się o odniesienie do uwag jego resortu do koncepcji NABE. Pytał o finansowanie tego tworu mającego skupiać aktywa węglowe wydzielone ze spółek elektroenergetycznych Skarbu Państwa.

BiznesAlert.pl dotarł do analizy resortu klimatu poszerzającej jego zastrzeżenia wobec NABE. – Nie istnieje prawnie dozwolony mechanizm finansowania elektrowni węglowych skupionych w jednym podmiocie – piszą autorzy analizy. – „Odciążenie” spółek energetycznych będzie przez Komisję Europejską traktowane jak pomoc publiczna i będzie wiązać się z koniecznością wdrożenia dodatkowych reform lub środków zaradczych. Komisja uzna, że wdrożenie monopolu NABE doprowadzi do wzrostu koncentracji i zaburzenia konkurencji na rynku energii, więc będzie wiązać się z koniecznością wdrożenia środków zaradczych, na przykład sprzedażą części aktywów OZE przez polskie spółki energetyczne objęte projektem NABE (jak w sprawie połączenia Orlenu z Lotosem, gdzie była konieczność sprzedaży części aktywów, na przykład stacji benzynowych) – czytamy dalej.

– Mechanizm finansowania elektrowni węglowych będzie obwarowany reformami rynku energii podobnymi jak w przypadku rynku mocy, ograniczając pole manewru polskich spółek energetycznych – ocenili analitycy resortu klimatu. Ich zdaniem banki mogą nie zgodzić się na reorganizację NABE bez mechanizmu finansowania. – Banki nie zgodzą się na przeniesienie długu do Skarbu Państwa bez pewności, że będzie on obsługiwany, to jest elektrownie będą na siebie zarabiać – czytamy.

– Przeniesienie aktywów węglowych jedynie przesunie problem ze spółek skarbu państwa do nowego podmiotu, czyli NABE – piszą autorzy dokumentu widzianego przez BiznesAlert.pl. – Stworzenie NABE nie zmieni obecnej polityki spółek energetycznych, które w szybki sposób chcą, z uwagi na uwarunkowania rynkowe, zamknąć elektrownie węglowe (już dziś spółki informują o wyłączeniach kolejnych elektrowni od 2025 roku). Nie zwiększy więc bezpieczeństwa energetycznego w kolejnych latach utrudniając reformy, które mają pozwolić pracować elektrowniom węglowym w perspektywie ich ekonomicznej opłacalności – czytamy dalej. Resort ostrzega, że wydzielenie aktywów węglowych może opóźnić inwestycje niskoemisyjne o minimum półtorej roku. – Takie opóźnienie jest szczególnie niebezpieczne w obliczu zaostrzających się zasad udzielania finansowania na projekty energetyczne (w tym wykluczeniu w bliskiej przyszłości wsparcia dla inwestycji gazowych).

Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka stracił stanowisko 26 października. Zastąpiła go Anna Moskwa. Kurtyka poinformował o powodach osobistych tej zmiany, ale trwają spekulacje na temat różnych przyczyn, między innymi różnic zdań w rządzie z przedstawicielami Solidarnej Polski ważnej z powodu kruchej większości parlamentarnej obozu rządzącego.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego ma ratować spółki i węgiel

Najnowsze artykuły