Ceny benzyny i diesla w Niemczech znacznie wzrosły, ale w regionie Schwedt, gdzie położona jest trzecia co do wielkości niemiecka rafineria, trzeba zapłacić blisko pięć centów więcej za litr paliwa.
O fenomenie wysokich cen w Schwedt pisze dla gazety Märkische Oderzeitung (MOZ) Claudia Duda, która jest szefową działu Brandenburgii z tej gazecie. Artykuł powołuje się na dane zebrane przez niemiecki automobilklub (ADAC), który sprawdził poziomy wzrostu cen w całych Niemczech. W rezultacie w dwóch z 16 Landów ceny paliwa wzrosły znacznie bardziej niż w innych. Są to Brandenburgia i Szlezwik-Holsztyn. Różnice cenowe wynoszą do pięciu centów na litr.
Zdaniem Dudy nie można wykluczyć, że ceny paliw są w tym przypadku związane z sytuacją w rafinerii w samym Schwedt, która obecnie wykorzystuje zaledwie 50 procent mocy produkcyjnych, co jest podyktowane ograniczeniami dostaw ropy z innych kierunków niż Rosji. Rafineria w Schwedt wstrzymała dostawy ropy z Rosji pierwszego stycznia i zaopatruje się obecnie za pomocą portu w Rostock i starego rurociągu prowadzącego z Rostock do Schwedt.
– Teraz Schwedt otrzymuje ropę naftową rurociągiem z Rostocku, który nie został zbudowany w celach stałej eksploatacji. Aby zapewnić stały dopływ ropy, tankowce muszą przypływać do portu w Rostocku ustawione w kolejce. – pisze Duda dla MOZ, tłumacząc utrudnione dostawy ropy do Schwedt, które mogą odbijać się nietypowym wzrostem cen.
Rafineria Schwedt przerabia blisko 11 milionów ton ropy rocznie. Przez Rostock dociera tam teraz 5-6 milionów ton. Dodatkowe dostawy przez Naftoport w Gdańsku oraz z Kazachstanu przez ropociąg Przyjaźń mają się dopiero zacząć. Obecnie trwają jeszcze pertraktacje na ten temat.
Aleksandra Fedorska
Rafineria Schwedt gasi pożar wodorem