Rafineria Schwedt gasi pożar wodorem

18 stycznia 2023, 10:00 Alert

Przyszłość Rafinerii Schwedt to zielony wodór i e-paliwa. Na terenie rafinerii mają już od 2025 roku ruszyć elektrolizery. Miejscowy producent energii z wiatru Enertrag odegra główną rolę w procesie transformacji rafinerii.

Molekuła wody, z której można pozyskać wodór. Fot. Freepik
Molekuła wody, z której można pozyskać wodór. Fot. Freepik


W filmie autorów Fred Pilarski i Riccardo Wittig emitowanym w regionalnej telewizji RBB przedstawiono plany transformacji rafinerii. Mowa była o mocy 300 MW. Lecz Enertrag nie będzie w stanie dysponować mocami 1/10 przez następne lata, bo na pierwszy większy elektrolizer z Francji o mocy 10 MW, który został właśnie zamówiony, firma poczeka co najmniej do 2024.

Doświadczeni dziennikarze państwowej stacji telewizyjno-radiowej pokazują w tym filmie jak firma Enertrag, szef rafinerii Ralf Schairer i miejscowi oraz federalni politycy wprowadzają zieloną technologię w Schwedt. W filmie ewentualna współpraca z międzynarodowymi koncernami, jak Orlen nie występuje. Natomiast powtórzono dwukrotnie, że Schwedt zaopatruje w oleje napędowe zachodnią Polskę.

O wodorowej przyszłości już od 2025 roku pisze także Ina Matthes dla Märkische Oderzeitung (MOZ). Ina Matthes pisze dla MOZ i ogólnokrajowej lewicowej gazety Tageszeitung o Tesli w Brandenburgii i transformacji energetycznej w Niemczech. W artykule dla MOZ Matthes powołuje się na słowa polityka Zielonych Michaela Kellnera, pełnomocnika rządu ds. rafinerii w Schwedt, który powiedział, że już w 2030 roku rafineria będzie potrzebowała tylko 20-30 ropy, bo reszta produkcji będzie oparta na wodorze i e-mobilności. Natomiast sama rafineria miała ogłosić, że produkcja zielonego wodoru ruszy tam od 2025 roku.

Rafineria w Schwedt potrzebuje 11 milionów ton ropy rocznie, aby pracować w pełni mocy produkcyjnych. Po wstrzymaniu dostaw z Rosji pierwszego stycznia, rafineria pracuje obecnie na poziomie 50-60 procent. Ropa jest dostarczana przez ropociąg z portu w Rostock. Aby moce wzrosły do poziomu 70 procent, konieczne są dostawy przez Naftoport w Gdańsku.

Aleksandra Fedorska

Polacy i Niemcy porzucają ropę z Rosji na słowo honoru