Cena paneli fotowoltaicznych wzrośnie o 20-25 procent w porównaniu do 2020 roku. Jest to spowodowane rosnącym zapotrzebowaniem i malejącą ilością surowców – tak wynika z najnowszego raportu OLX o rynku fotowoltaiki.
W raporcie czytamy, że poziom cen komponentów w 2020 roku ulegał licznym wahaniom. W drugiej połowie roku firmy montujące instalacje fotowoltaiczne pracowały na pełnych obrotach, realizując dużą liczbę projektów, co wynikało z faktu, że prywatni inwestorzy chcieli skorzystać z kończącej się w grudniu 2020 roku edycji programu Mój Prąd. – W konsekwencji doprowadziło to systematycznego wyczerpywania się komponentów, a co za tym idzie – wzrostu ich cen – czytamy w raporcie.
Gdy tylko nowe, duże dostawy komponentów z Chin docierały na europejski rynek – sytuacja się odwracała, a ceny automatycznie spadały. – Zaburzyło to zatem kilkuletni trend wysokiego poziomu cen w pierwszym kwartale roku na rzecz skokowych podwyżek – czytamy dalej w raporcie. Przerwy w łańcuchach dostaw były więc dłuższe. Niektórzy producenci paneli byli zmuszeni pozamykać zakłady na kwartał lub dłużej. Ze względu na lockdown związany z pandemią koronawirusa zmniejszyła się liczba realizowanych projektów wielkoskalowych w różnych częściach świata.
Nadmiar komponentów na rynku w drugim kwartale spowodował znaczny spadek cen. Sytuacja odwróciła się kompletnie w 2021 roku. – Utrzymuje się wysoki poziom cen ze względu na: rosnący popyt na instalacje globalne, braki surowców do produkcji paneli i coraz wyższe koszty transportu kontenerów z Chin. Szacuje się, że cena paneli w 2021 wzrośnie o 20-25 procent względem średnich cen z 2020 roku – czytamy w raporcie.
OLX/Bartłomiej Sawicki