Pawłowski: Rząd Braci Włochów może być korzystny dla Polski i NATO (ROZMOWA)

28 września 2022, 07:20 Bezpieczeństwo

Z punktu widzenia polskiego rządu dominacja Braci Włochów w polityce wewnętrznej kraju może przyczynić się do wsparcia Prawa i Sprawiedliwości w kontekście odblokowania przez Unię środków na Krajowy Plan Odbudowy. Warto tutaj dodać, że nowa premier Giorgia Meloni jest zafascynowana Jarosławem Kaczyńskim. Prawo i Sprawiedliwość miało wyraźny wpływ na rozwój Braci Włochów – tłumaczy ekspert Instytutu Nowej Europy Maciej Pawłowski w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert: W wyborach parlamentarnych we Włoszech wygrała prawicowa partia Bracia Włosi. Co było przyczyną sukcesu prawicy? Co okazało się atrakcyjne dla włoskiego społeczeństwa w postulatach partii?

Maciej Pawłowski: Partia Bracia Włosi celowała w tzw. elektorat protestu, który jest dosyć silny we Włoszech od 2008 roku. Wtedy to w wyniku kryzysu finansowego poziom życia w kraju znacząco się obniżył. Wynikające z tego problemy nie zostały rozwiązane do dzisiaj. W dalszym ciągu wśród młodzieży panuje wysokie bezrobocie, a kraj nie jest w stanie osiągnąć imponującego wzrostu gospodarczego, który pchnąłby włoską gospodarkę do przodu. Mamy do czynienia ze swoistą stagnacją, która trwa już ponad dziesięć lat. Do tego Włosi pamiętają lata polityki oszczędności w myśl której podwyższono wiek emerytalny i obniżano świadczenia społeczne. I już pięć lat temu wszystko to przyczyniło się do zwycięstwa w wyborach antysystemowych koalicji dwóch partii: Ruchu Pięciu Gwiazd i Ligi.

Jednak już od wyborów w 2018 roku Ruch Pięciu Gwiazd zaczął tracić poparcie, początkowo na rzecz swojego koalicjanta, ale z czasem też Włoskich Braci. Stało się tak, ponieważ partia nie była w stanie dostatecznie sprawnie zrealizować swoich postulatów. Z kolei Liga zaczęła tracić wyborców już w lipcu 2019 roku. Matteo Salvini, planujący zostać premierem, doprowadził do kryzysu politycznego swojej partii. W konsekwencji upadł rząd Ruchu Pięciu Gwiazd. Co tego zostały upublicznione nagrania, w których jego współpracownik rozmawiał z kremlowskimi oligarchami odnośnie finansowania kampanii wyborczej Ligi przez Gazprom. Nadwątliło to mocno zaufanie do tej partii. Należy dodać, że podczas pandemii Salvini najpierw mówił o większych obostrzeniach, a później negował pandemię. Pokazał tym samym hipokryzję, dalej tracąc elektorat.

Włoscy Bracia zaczęli stopniowo przejmować wyborców pozostałych partii. Konsekwentnie podważali istnienie pandemii, uważając ją za wymysł blokujący gospodarkę. Opowiadali się też za zmniejszeniem podatków, co we Włoszech bardzo się podoba, gdyż jest to państwo głównie małych i średnich przedsiębiorców. Obecnie mają również postulaty brzmiące efektownie w kontekście suwerenności narodowej, chociażby odbudowę Europy Ojczyzn i kwestionowanie integracji europejskiej. Pamiętajmy, że dość duża część społeczeństwa włoskiego jest eurosceptyczna, co Włoscy Bracia sprytnie wykorzystali. Aczkolwiek w tym kontekście partia zaczęła powoli łagodzić swój ton i przestano już mówić o wyjściu ze strefy euro. Ponadto należy wspomnieć, że Bracia Włosi  stanowili jedyną partię opozycyjną w stosunku do technicznego rządu Mario Draghiego, co podbudowało jej wiarygodność wśród wspomnianego elektoratu protestu. Właściwie cały ten splot czynników spowodował, że Bracia Włosi przez cztery lata wyrośli z partii posiadającej zaledwie cztery procent poparcia do ugrupowania zrzeszającego jedną czwartą włoskiego elektoratu.

Jakie mogą być konsekwencje zwycięstwa Braci Włochów? Co to oznacza dla obywateli Włoch i jak odnoszą się do tego malkontenci, którzy nie głosowali na partię?

Bardzo duże obawy wciąż budzi rodowód partii. Bracia Włosi powstali w 2012 roku i zostali utworzeni przez byłych członków Włoskiego Ruchu Społecznego. A ten z kolei był partią postfaszystowską. Straszenie powrotem mrocznych czasów faszyzmu jest najczęściej podnoszonym przez przeciwników partii argumentem. Aczkolwiek jest to trochę grożenie na wyrost, ponieważ partia przez lata wyraźnie wyewoluowała, a jej obecny program jest bliższy typowemu konserwatyzmowi. Kolejne obawy są o to, czy rząd Braci Włochów nie wyprowadzi kraju ze strefy euro oraz czy nie będzie prowadzić zbyt restrykcyjnej polityki imigracyjnej, jednocześnie dystansując się od Europy. Zgadzam się, że w sferze migracji ten rząd zapewne pójdzie w ślady Salviniego, czyli będzie blokował porty i prowadził bardzo restrykcyjną politykę migracyjną. Jednak w kwestiach budżetowych, jestem przekonany, że Braci Włosi będą szli na kompromisy z Unią Europejską. Wszystko po to, żeby nie doprowadzić do kryzysu gospodarczego i negatywnej reakcji rynków finansowych. Partia już zresztą oficjalnie zrezygnowała z postulatu wyjścia ze strefy euro. Nawet jeśli wciąż będzie do niego dążyć, to i tak nie będzie możliwości jego zrealizowania ze względu na zbyt małe poparcie w parlamencie.

Czy wygrana Braci Włochów przyczyni się do pogłębienia społecznych podziałów we Włoszech? Jak Pan już wspomniał, rodowód partii jest dość kontrowersyjny, podobnie jak jej niektóre postulaty.

Na pewno jest to partia, która mówi językiem dość polaryzującym. Bracia Włosi wypowiadają się krytycznie w stosunku do osób LGBT. W związku z tym środowiska te nie mogą liczyć na nowe przywileje we Włoszech, ale obecne prawa funkcjonujące w poszczególnych regionach kraju raczej nie będą cofane. Jeżeli Bracia Włosi będą mieli ambicje stania się na trwałe największą partią włoskiej prawicy, to będą musieli kontynuować dążenia do łagodzenia swojego programu, które przez ostatnie półtora roku były widoczne. Przykładem jest choćby wspomniane wyżej odejście od postulatu wyjścia ze strefy euro. Uważam, że ta partia będzie starała się  ze skrajnej prawicy stopniowo zmienić się w centroprawicę. Myślę, że zachodzi tam autentyczna transformacja, która trwa już 70 lat. Tak jak mówiłem, poprzedniczkę Braci Włochów założyli po drugiej wojnie światowej byli faszyści. Przez lata ścierały się wewnątrz niej tendencje radykalne i konserwatywne. Braci Włosi najpierw odeszli od faszyzmu a potem stopniowo zatracili profaszystowski sentyment, wyrażany m.in. w przemówieniach. Co prawda wywindowali się do władzy radykalnymi postulatami, ale wraz ze wzrostem poparcia Bracia Włosi miarkują swój przekaz. Warto tutaj dodać, że nowa premier Giorgia Meloni jest zafascynowana Jarosławem Kaczyńskim. Prawo i Sprawiedliwość miało wyraźny  wpływ na rozwój Braci Włochów.

Jakie znaczenie dla środowiska międzynarodowego ma wygrana Braci Włochów? Jak to wygląda z perspektywy Polski?

W moim przekonaniu, porównując wszystkie wspomniane wyżej włoskie partie prawicowe, to Bracia Włosi z punktu widzenia NATO oraz Polski są korzystniejszym rządem. W przeciwieństwie do Ligi i Forza Italia jest to ugrupowanie, które jednoznacznie opowiada się za wspieraniem Ukrainy  i potępia rosyjską inwazję. Przypomnę, że wiosną partia głosowała za dostawami broni na Ukrainę. Wobec tego, jeżeli będzie ona dominować w rządzie i ujarzmi swoich koalicjantów, albo w kluczowych sprawach będzie współpracować z opozycyjną Partią Demokratyczną, to NATO może spodziewać się stabilnej sytuacji w dużym państwie europejskim. Z punktu widzenia energetyki, jeżeli włoski minister ds. energii będzie wywodził się z Braci Włochów, a nie np. z Forza Italia, to będzie kontynuowany proces zastępowania gazu rosyjskiego algierskim. Zresztą większość dostaw jest już zakontraktowana przez Algierię. Z Rosji pochodzi jeszcze około czterech mld metrów sześc. gazu rocznie, ale ta ilość ma wkrótce również zostać zastąpiona. Z punktu widzenia polskiego rządu dominacja Braci Włochów w polityce wewnętrznej kraju może przyczynić się do wsparcia Prawa i Sprawiedliwości w kontekście odblokowania przez Unię środków na Krajowy Plan Odbudowy.

Skoro Bracia Włosi są antyimigracyjną partią, czy to nie będzie problemem relacji algiersko-włoskich, które ostatnio uległy poprawie?

Większość migrantów, którzy przybywają do Włoch, pochodzi z Libii, Tunezji i krajów Rogu Afryki. Algierczycy raczej decydują się na emigrację do Francji, ewentualnie Hiszpanii, gdzie mają fizycznie bliżej. Bracia Włosi walczą głównie z imigracją nielegalną, a cały czas mamy jeszcze kwestię migracji legalnej i przyznawania wiz. I tutaj państwa Północnej Afryki również mają podpisane umowy z krajami Południowej Europy w zakresie przeciwdziałania nielegalnemu przekraczaniu granic, często przy użyciu metod łamiących prawa człowieka. Włochy mają taką umowę z Libią, Tunezją i zdaje się, że z Algierią również. Na podstawie tych porozumień służby afrykańskich krajów utrudniają wypływanie statków z imigrantami do Europy. Tutaj ta współpraca będzie pewnie kontynuowana. Natomiast rząd algierski będzie zapewne oczekiwał zwiększenia ilości wiz dla Algierczyków. Myślę, że w tej kwestii jest przestrzeń dla jakiegoś cichego porozumienia. Pamiętajmy, że o takich rzeczach jak wizy decydują często urzędnicy, którzy patrzą na sprawy technokratycznie. Politycy koncentrują się za to na tym, co jest głośne, czyli w tym przypadku blokady przepływających statków z nielegalnymi imigrantami.

Rozmawiał Szymon Borowski

We Włoszech rośnie inicjatywa „Rachunki w oknie”, która zwraca uwagę na wzrost cen energii