BezpieczeństwoEnergetykaGaz.Opinie

Pawulak: Baltic Pipe może się jednak przydać

Rury Baltic Pipe. Fot. Saipem.

Rury Baltic Pipe. Fot. Saipem.

– Baltic Pipe może się jednak przydać – mówi Waldemar Pawulak.

– Moim zdaniem dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny. W 2010 roku podpisaliśmy aneks do umowy z Rosjanami, który pozwolił na rewers wirtualny na gazociągu jamalskim. Następnie zaczął działać także rewers fizyczny. Mamy możliwość importu gazu z kierunku zachodniego. Budowa nowego gazociągu jest bezzasadna. Zapłacą za to odbiorcy, bo trzeba będzie go spłacić. Gazociąg jamalski będzie więc stabilną infrastrukturą, z której nie będziemy korzystać. Baltic Pipe będzie bardzo drogim pomnikiem polskiego rządu. Nic więcej – mówił Rzeczpospolitej były wicepremier Waldemar Pawlak, który w 2010 roku brał udział w renegocjacji kontraktu jamalskiego.

Po inwazji Rosji na Ukrainę premier Pawlak mówił o konieczności uniezależnienia od gazu rosyjskiego importowanego na mocy kontraktu jamalskiego.  – Prezydent Putin może się bujać z tym swoim gazem, bo nie będzie on nam do niczego potrzebny, poza przemysłem chemicznym, a tutaj trzeba wykorzystać też dobrze gaz, który mamy w naszych krajowych złożach – powiedział na łamach RMF FM w ostatni dzień marca 2022, miesiąc po ataku Rosji.

– Baltic Pipe jednak się przyda – mówi Waldemar Pawulak w rozmowie z BiznesAlert.pl. – Gdyby udało się przedłużyć kontrakt jamalski do 2037 roku, która to cezura padła w negocjacjach z 2010 roku, gazociąg z Norwegii w ogóle by nie był potrzebny, ale się nie udało. Kontrakt jamalski obowiązuje „tylko” do 2022 roku – dodał.

Prima Aprillis!

Premier Pawlak nadal uważa, że lepsze rozwiązanie to import gaz norweskiego z użyciem Jamału. – Polska wprowadziła zasadę, że w Polsce w odróżnieniu od Niemiec operatorem na gazociągach przesyłowych może być tylko jedna spółka Gaz-System. I Gaz-System przejęło kontrolę nad tym gazociągiem. Polska przejęła kontrolę taką operacyjną nad tym gazociągu i teraz trzeba przejąć kontrolę fizyczną. I dzięki temu, że Putin teraz się domaga rozliczeń w rublach, to nareszcie może państwo polskie i rząd Polski ruszy się do tego, żeby ten gazociąg jamalski przejąć. Bo przez to będziemy mogli z systemu norweskiego, z europejskiego sprowadzać gaz już teraz – mówił w RMF FM.

Gazociąg Baltic Pipe o przepustowości 10 mld m sześc. rocznie ma pozwolić na podpisanie umów długoterminowych na dostawy gazu norweskiego, które prawdopodobnie zastąpią kontrakt jamalski. To trzecie podejście do tej idei. Pierwsza upadła w latach dziewięćdziesiątych. Druga na początku XXI wieku, kiedy zrezygnował z niej rząd Leszka Millera. Trzecia próba uruchomienia dostaw z Norwegii ma się zakończyć sukcesem z końcem 2022 roku, kiedy Baltic Pipe rozpocznie dostawy z pełną mocą. Część gazu będzie pochodzić z wydobycia własnego PGNiG posiadającego 64 koncesje wydobywcze na szelfie norweskim.

Opracował Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

Sieć przesyłowa. Fot. Polskie Sieci Elektroenergetyczne

System oparty o OZE potrzebuje elastyczności. Polska to przegapiła

Najnowszy raport Forum Energii podkreśla konieczność uelastycznienia polskiego systemu energetycznego. Zdaniem think tanku ostatnimi laty nie zostały wprowadzone konieczne zmiany,...
Komisarz Unii Europejskiej ds. obronności Andrius Kubilius / Fot: John Thys / Pool Photo via AP

Komisarz Kubilius: UE musi zbudować armię dronów

W odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony Rosji, Unia Europejska powinna jak najszybciej zbudować własną „armię dronów” – przekonuje komisarz...

Orlen zapowiada promocje na wakacje. Korzystać można od piątku

Spółka wprowadzi na wakacyjne weekendy promocje pozwalającą oszczędzić do 40 groszy na litrze paliwa. Dodatkowo na części stacji pojawią się...

Udostępnij:

Facebook X X X