PGE Baltica bezpośrednio pod zarządem. Offshore ma priorytet

13 marca 2019, 10:30 Alert

Spółka PGE Baltica ma podlegać bezpośrednio zarządowi PGE. Wkrótce ma rozpocząć się proces przenoszenia pracowników ze spółki PGE Energetyka Odnawialna.

Morska farma wiatrowa Wikinger. Źródło: .Iberdrola
Morska farma wiatrowa Wikinger. Źródło: Iberdrola

Wiceprezes ds. operacyjnych PGE Ryszard Wasiłek podkreślił podczas konferencji prasowej, że morska energetyka wiatrowa jest jednym z najważniejszych elementów strategii spółki. – Chcemy, aby spółka PGE Baltica bezpośrednio podlegała pod zarząd. To jest dla nas bardzo ważne przedsięwzięcie. To będzie nowa odnoga PGE związana z OZE. W pierwszej kolejności zajmiemy się projektami Bałtyk III i Bałtyk II To jest dla nas nowe przedsięwzięcie. Niedawno ogłosiliśmy przetarg na partnera przy realizacji projektów offshorowych. Otrzymaliśmy kilkanaście ofert. To pokazuje zainteresowanie projektem. Trwa proces weryfikacji po to aby wybrać oferenta – powiedział.

PGE analizuje możliwość budowy morskich farm wiatrowych o mocy 1000 MW. Spółka ma jednak apetyt nawet na 2 500 MW. Pod koniec stycznia poinformowała o zakończeniu pierwszego etapu selekcji potencjalnych partnerów strategicznych, chętnych do uczestnictwa w przygotowaniu, budowie i eksploatacji projektu offshore. Według doniesień medialnych współpracą z PGE jest zainteresowanych 13 największych deweloperów offshore na świecie.

Obecnie PGE bada wietrzność Bałtyku i wkrótce ma przystąpić do badań geologicznych dna morskiego. Spółka chce, aby do 2021 roku jej pierwsze morskie farmy wiatrowe osiągnęły status „ready to build”, (gotowe do budowy), a trzy lata później rozpoczęły funkcjonowanie. Zgodnie z założeniami pierwsza energia z Bałtyku ma popłynąć w 2025 roku.

Piotr Stępiński