PGE rozpoczęła rozmowy z Energą i Eneą, które są zaangażowane w budowę elektrowni węglowej 1GW Ostrołęka C. Dołączenie PGE do projektu elektrowni Ostrołęka zwiększa niepewność co do jej zaangażowania w projekt jądrowy – podaje portal ICIS.
PGE ma być głównym inwestorem polskiej elektrowni jądrowej, ale Najwyższa Izba Kontroli odnotowała w zeszłym roku, że spółka nie tylko zaprzestała większości działań określonych w polskim programie jądrowym, ale Ministerstwo Energii także pominęło jej model finansowy. – Potencjalny udział PGE w budowie elektrowni Ostrołęka C może budzić wątpliwości co do tego, czy obiecana elektrownia jądrowa powstanie przed 2033 rokiem, czyli datą podaną przez ministerstwo w projekcie strategii energetycznej opublikowanym w listopadzie zeszłego roku – podaje branżowy portal ICIS.
Ostrołęka C, która ma być ostatnią elektrownią węglową w Polsce. Jest jednym z niewielu projektów planowanych po roku 2020, co według Ministerstwa Energii, czyni go kluczowym dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. W październiku w mediach szeroko informowano, że zarówno Enea i Energa, spółki odpowiedzialne za realizację Ostrołęki C, nie zapewniły wystarczających funduszy na budowę Ostrołęki. – Jeśli to prawda, zaangażowanie PGE zwiększyłoby prawdopodobieństwo, że jednostka zostanie zbudowana zgodnie z harmonogramem – podaje ICIS.
Elektrownia jest także jedną z kilku nowych jednostek, które wygrały grudniowe aukcje rynku mocy na dostawy energii od 2023 roku, w którym ma rozpocząć rozruch. Przez 15 lat jednostka otrzyma płatności w wysokości 202,99 PLN/kW. Prace przygotowawcze do budowy elektrowni rozpoczęły się w połowie października, a Enea i Energa wydały polecenie rozpoczęcia prac w dniu 28 grudnia.
ICIS/Michał Perzyński