Nowa kotłownia szczytowo-rezerwowa w Siechnicach została już oddana do eksploatacji. Jednostka zastąpi studwudziestoletni zakład zasilany węglem i zostanie zasilona gazem ziemnym. Nowa jednostka będzie się składała z bloku gazowo-parowego, czterech kotłów szczytowo-rezerwowych i akumulatora ciepła.
Jest to kolejny etap inwestycji realizowanej przez Zespół Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja należący do PGE Energia Ciepła z Polskiej Grupy Energetycznej, podaje spółka.
– Oddana właśnie do eksploatacji kotłownia szczytowo-rezerwowa to istotny etap w przygotowaniach do uruchomienia nowej elektrociepłowni w Siechnicach. Już dziś jest ona gwarantem utrzymania dostaw ciepła w najbliższym sezonie grzewczym – podkreśla Dominik Wadecki, prezes Kogeneracji. – Nasza inwestycja oparta jest na najlepszej dostępnej technologii i zapewni bezpieczeństwo i ciągłość dostaw oraz czystsze powietrze dla mieszkańców. Dzięki czyli o 61 procent. Oznacza to również oszczędności energii pierwotnej na poziomie blisko 600 tysięcy MWh roczni – dodaje.
Interesujące jest, że zadaniem kotłów szczytowo – rezerwowych (KSR) jest praca w szczycie zapotrzebowania na ciepło, kiedy funkcjonowanie pracującego w podstawie bloku gazowo-parowego jest niewystarczające. Kotły wykorzystywane są również jako rezerwa w przypadku ewentualnych awarii podstawowych urządzeń produkcyjnych.
Spółka podkreśla, że uruchomienie kotłowni wymagało wielu przygotowań. Wszystkie elementy infrastruktury musiały zostać „wpięte” do systemu rur dostarczających do zakładu gaz oraz wyprowadzających ciepło dla odbiorców. Po pierwszym uruchomieniu każdy z kotłów musiał przejść optymalizację oraz testy układów sterowania i zabezpieczeń. Dopiero po spełnieniu wszystkich niezbędnych kryteriów oraz po wykonaniu ruchu próbnego kotłownia mogła być przekazana do eksploatacji.
Moc cieplna nowej siechnickiej elektrociepłowni osiągnie 315 MWt (dzisiaj 247 MWt), a moc elektryczna 179 MWe (dzisiaj 100 MWe).
Zespół Elektrociepłowni Wrocławskich KOGENERACJA / Jacek Perzyński
Ciepłownicy chcą więcej OZE, ale tak, by nie pozbawić ludzi ogrzewania zimą