PGNiG Upstream Norway AS, spółka należąca do Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zyskała trzy kolejne koncesje na wydobycie ropy i gazu. Norweskie ministerstwo ropy i energii przyznało w ramach rundy licencyjnej APA 83 koncesji, o które ubiegały się największe firmy naftowe świata. Wśród nich znalazł się PGNiG. Grupa Lotos tym razem nie zyskała nowych udziałów w Norwegii. PGNiG Upstream Norway, norweska spółka z GK PGNiG, otrzymała od Ministerstwa Ropy Naftowej i Energii trzy nowe koncesje. Na dwóch z nich będzie pełnić rolę operatora.
Nowe koncesje w Norwegii
Norweskie Ministerstwo Ropy i Energii Norwegii przyznało, rekordową liczbę 83 koncesji produkcyjnych na norweskim szelfie kontynentalnym w ramach tzw. rundy licencyjnej APA (Awards in Predefined Areas) z dobrze rozpoznanych i dojrzałych obszarów na Morzu Północnym, Morzu Norweskim oraz Morzu Barentsa. Koncesje otrzymały łącznie 33 firmy, w tym poza PGNiG m.in. Dea Norge, Repsol, Wintershall, AS Norske Shell, Aker BP, ConocoPhillips,MOL, Total Equinor.
Spośród 83 koncesji produkcyjnych, 37 znajduje się na Morzu Północnym, 32 na Morzu Norweskim i 14 na Morzu Barentsa. Osiemnaście licencji to dodatkowy areał dla istniejących już koncesji produkcyjnych.
– Liczba koncesji pokazuje, że firmy uważają, iż jest więcej zasobów ropy i gazu do wydobycia na obszarach o znanej geologii i blisko istniejącej infrastruktury. Ważne jest, aby odkryć te zasoby, podczas gdy nadal dysponujemy pobliską infrastrukturą, taką jak platformy i rurociągi – wtedy nawet małe odkrycia mogą stać się zyskowne. Jednym z powodów, dla których firmy nadal uważają ten region za atrakcyjny teren eksploracji w dojrzałych formacjach, może być fakt, że duża część pól jest już objęta nowymi i udoskonalonymi danymi sejsmicznymi, które wraz z nową technologią umożliwiają firmom identyfikację nowych celów poszukiwawczych – mówi dyrektor ds. Badań Torgeir Stordal w Norweskim Dyrektoriacie Naftowym.
– Cieszę się, że możemy zaoferować 83 nowe licencje na wydobycie w tegorocznej rundzie APA. Jest to runda licencyjna w ramach której przyznawano najwięcej koncesji na norweskim szelfie kontynentalnym. 53 lata po pierwszej rundzie licencyjnej, ta nowa runda potwierdza wiarę branży w złoża w Norwegii – mówi Minister ds. Ropy Naftowej i Energii, pan Kjell-Børge Freiberg.
Spośród 38 firm, które złożyły wniosek (liczba ta nie obejmuje Petoro), 33 są zainteresowane własnymi udziałami w co najmniej jednej koncesji wydobywczej.
PGNiG zwiększa potencjał w Norwegii
PGNiG Upstream Norway będzie pełnić rolę operatora na koncesji PL838B z 40 proc. udziałów (pozostali udziałowcy to: Aker BP 30 proc. i DEA 30 proc.) oraz na koncesji PL1017 z 50 proc. udziałów (pozostałe udziały objął Equinor 50 proc.). Trzecia otrzymana koncesja to PL1009 z 35 proc. udziałów, na której operatorem jest ConocoPhillips z 65 proc. udziałów. Wszystkie koncesje zlokalizowane są w rejonie Morza Norweskiego. Na dwóch z nich zidentyfikowane zostały prospekty poszukiwawcze o potencjale gazowym.
Inwestycje w Norwegii są fundamentem pod budowę niezależności energetycznej Polski. Trzy nowe koncesje na norweskim szelfie kontynentalnym to bardzo dobra wiadomość dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa i szansa na duże odkrycia gazu ziemnego. Warto podkreślić, że przyznane koncesje opierają się głównie na ciekawych i innowatorskich koncepcjach poszukiwawczych opracowanych w PGNiG, ukierunkowanych głównie na poszukiwania gazu ziemnego, w tym w utworach kenozoiku, które uzyskały uznanie wśród najlepszych firm naftowych i instytucji rządowych odpowiedzialnych za rozwój przemysłu gazowo-naftowego w Norwegii – powiedział Piotr Woźniak, Prezes PGNiG.
Norwegia jest przewidywalnym partnerem biznesowym. Zgodnie z ostatnimi szacunkami norweskich władz, jak dotąd wyprodukowała mniej niż połowę szacowanych zasobów ropy i gazu ze swojego szelfu. Jest to rynek perspektywiczny, na którym osiągamy dobre rezultaty i solidne stopy zwrotu z naszych inwestycji. Gaz z Norwegii będzie produkowany przez kolejne dziesięciolecia. Działamy na tamtym rynku od ponad 11 lat i zamierzamy, tak jak już to czynią nasi zachodni sąsiedzi, od 2022 roku sprowadzać stamtąd surowiec bezpośrednim gazociągiem z własnych złóż – dodał Piotr Woźniak.
-Przyznanie PGNiG roli operatora na dwóch kolejnych koncesjach stanowi dowód uznania norweskich władz dla kompetencji spółki. W ramach koncesji PL838B oraz PL1017 PGNiG otrzymało dwa lata na wykonanie analiz geologicznych i geofizycznych, których celem będzie dokładne oszacowanie potencjału naftowego objętych koncesjami obszarów. Po tym okresie zostaną podjęte decyzje o wierceniu otworów poszukiwawczych lub zwolnieniu niektórych koncesji bez wykonywania wierceń („drill or drop decision”). W ramach koncesji PL1009, na której rolę operatora pełni ConocoPhillips, partnerzy są zobowiązani do wykonania odwiertu poszukiwawczego w terminie dwóch lat – czytamy w komunikacie PGNiG.
PGNiG Upstream Norway posiadała obecnie udziały w 24 koncesjach poszukiwawczo-wydobywczych w Norwegii. W październiku 2018 spółka odkupiła od norweskiego Equinora udziały w złożu Tommeliten Alpha. Wydobycie ma ruszyć w 2024 r. i wynieść 0,5 mld m. sześc. gazu rocznie. Firma chce przed 2022 rokiem, kiedy jesienią mają ruszyć dostawy gazu z Norwegii poprzez Danię do Polski, wydobywać na złożach, w których posiada udziały, 3 mld m sześc. gazu rocznie.
W 2018 roku na szefie wydobyto prawie 550 mln baryłek ropy oraz prawie 122 mld m sześc. gazu. Prognozy Norweskiego Dyrektoriatu Ropy i Gazu mówią o utrzymaniu produkcji gazu na poziomie 120 mld m sześc. rocznie przynajmniej do 2023 roku.
Ministerstwo Ropy i Energii Królestwa Norwegii/PGNiG/Bartłomiej Sawicki
AKTUALIZACJA: 18.01.2018. godz. 13:21