– Wydobycie własne ma podstawowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego. Do końca 2023 roku chcemy wydobywać 3 mld m sześc., w 2027 roku będą to 4 mld. Na złożach norweskich chcemy zwiększyć wydobycie o kolejne 250 mln m sześc. rocznie od 2026 roku w wyniku pozyskania w maju udziałów w koncesji Ørn. Wypełnienie naszych rezerwacji Baltic Pipe jest dla nas sprawą priorytetową – powiedział Maciej Kołaczek, zastępca dyrektora departamentu regulacji i spraw międzynarodowych w PGNiG.
– REPowerEU jest odpowiedzią na kryzys energetyczny. Wydaje się, że UE nie może już wrócić do poprzedniej polityki. Zastąpienie 155 mld m sześc. rosyjskiego gazu to ogromne wyzwanie. Polska się do tego przygotowywała od lat, i politykę dywersyfikacji mamy dobrze opanowaną, a portfel zamówień zróżnicowany pod względem kierunków i źródeł dostaw. Czekamy teraz na to, co zrobią partnerzy. Od inwazji Rosji na Ukrainę państwa Unii Europejskiej stawiają na pływające terminale LNG – powiedział Maciej Kołaczek podczas konferencji Nafta i Gaz. Dodał, że regulacje unijne powinny zachęcać do dywersyfikacji. – Nowe rozporządzenie SOS dotyczy zapełnienia magazynów oraz rabatów m.in. na LNG – zaznaczył.
– To, że powinniśmy oprzeć się na własnym wydobyciu w EOG powinno być podstawą. Unia Europejska powinna zadbać o wprowadzenie obowiązku zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Zbyt niskie zatłoczenie magazynów w ubiegłym roku było elementem strategii Gazpromu, by doprowadzić do sytuacji, jaką mamy teraz – podkreślił dyrektor.
– W 2021 roku stwierdziliśmy, że polityka handlowa Gazpromu ma na celu wymuszenie uruchomienia Nord Stream 2. Były też inne cele, chodziło o to, by brak gazu stał się czułym punktem europejskiej gospodarki i zachwiał bezpieczeństwem energetycznych całej Unii. Dostawy do Europy, które zatrzymano w wyniku strategii Gazpromu, to około 20 mld m sześc. w skali roku – dodał.
– W naszej ocenie ultimatum rublowe nie jest zgodne z kontraktami. Tak, jak udało się uzgodnić odpowiedź UE w sprawie sankcji dot. ropy i gazu, tak polityka Gazpromu ma na celu wprowadzenie podziałów w gronie państw Unii Europejskiej – powiedział Maciej Kołaczek.
– REPowerEU zakłada też przyspieszenie transformacji. Należy się spodziewać nowych celów dla OZE. Im wyższe byłyby te cele, tym większa będzie konieczność, by przyspieszyć prace nad biometanem. W PGNiG przygotowujemy się do zazieleniania w zakresie biometanu i biogazu, wspólnie z partnerami rozwijamy technologie dotyczące zielonego LNG i wodoru wytwarzanego z gazu ziemnego z pełnym wychwytywaniem i zagospodarowaniem CO2 – zakończył.
Opracowali Michał Perzyński i Jędrzej Stachura
Naimski: Rynek gazu i ropy to dziś pole bitwy. Wojna będzie kosztować