Jak donosi Polska Agencja Prasowa, Prawo i Sprawiedliwość ma szybko przygotować grunt pod pracę ministerstwa energetyki, bo jak informuje Henryk Kowalczyk, przyszły szef KSRM, pieniądze dla górnictwa mogą skończyć się już w grudniu.
– Będziemy się starali, żeby Ministerstwo Energetyki zaczęło jak najszybciej działać. Jeśli będzie wymagana zmiana ustawowa, to ją przeprowadzimy bardzo szybko. Dlatego, że Ministerstwo Energetyki ma bardzo poważne i pilne zadania. To jest górnictwo. Problemy prawdopodobnie pojawią się już w grudniu. Z tego co informowały media, pieniądze na wypłaty górników były zabezpieczone tylko do listopada – powiedział PAP Kowalczyk, który w rządzie Beaty Szydło ma być ministrem w KPRM, szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Kowalczyk poinformował, że do powołania resortu energetyki będzie konieczna nowelizacja ustawy o działach administracji publicznej. Do momentu jej przeprowadzenia planowany szef nowego ministerstwa, Krzysztof Tchórzewski, pozostanie ministrem bez teki.
Źródło: Polska Agencja Prasowa
