To Jarosław Kaczyński powiedział Piotrowi Naimskiemu, że wszystko blokuje

27 lipca 2022, 16:15 Alert

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przyznał w wywiadzie z Interią, do dymisji byłego pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego doszło, bo blokował fuzję i inne pomysły w energetyce. Nie sprecyzował jakie jeszcze.

Jarosław Kaczyński. Fot. Piotr Drabik/Flickr
Jarosław Kaczyński. Fot. Piotr Drabik/Flickr

– Piotr Naimski miał tendencję do tego, by różne rzeczy w energetyce blokować. Wyłożył mi koncepcję, którą uznałem za zbyt anachroniczną. Nie było to tylko moje przekonanie, bo na sprawach energetycznych znam się tak, jak się znam, ale to było przekonanie wielu innych ludzi od długiego czasu. Doszedłem do wniosku, że w tej chwili ta współpraca się na dziś urywa – powiedział Kaczyński Interii. – Ale choć wiem, że Piotr w tej chwili to wyklucza, to jeśli będzie chciał robić inne rzeczy w ramach naszego obozu, rządu – to będzie miał tę możliwość.

Fuzja Orlenu z Lotosem została już zatwierdzona. Według informacji BiznesAlert.pl połączenie z PGNiG ma nastąpić do października 2022 roku. Jedna z konsekwencji to konieczność zbycia części aktywów w celu ochrony konkurencji na rynku w zgodzie z przepisami unijnymi, w tym stworzenia spółki joint venture do zarządzania Rafinerią Gdańską i przekazania 30 procent jej udziałów podmiotowi zagranicznemu, na który został namaszczony Saudi Aramco. – – Jeżeli chodzi o Saudi Aramco, to ta gigantyczna firma wchodzi na stosunkowo duży rynek środkowoeuropejski sprzedaży ropy naftowej – wiadomo, czyim kosztem. Nawiązując do pana porównania – kosztem tego lisa właśnie, dziś nieco wyliniałego, który próbuje się dziś przebrać za kogoś, kto lisy zwalcza. Podsumowując: można debatować długo, znam argumenty obu stron – ale doszedłem do wniosku, że nie ma tu niebezpieczeństw, które powinny zablokować tę fuzję. Do tego za chwilę jest połączenie z PGNIG, a na horyzoncie są też dalsze inwestycje międzynarodowe, o których na razie nie mogę mówić – powiedział Kaczyński w rozmowie z Interią.

– Chodziło nie tylko o fuzję, choć rzeczywiście Piotr był jej krytykiem, ale argumentował i działał tutaj z najlepszą wolą. Ale w tle były też inne kwestie – mówił Kaczyński. – To nie było tak, że prezes zwolnił ministra. Od tego jest premier, ale żaden premier nie może być oderwany od partii, to naturalne w każdej zdrowej demokracji. Wracając do Piotra Naimskiego – to premier wręczył mu dymisję.

Pełnomocnik Naimski był odpowiedzialny za nadzór nad Gaz-Systemem realizującym projekt gazociągu Baltic Pipe, Polskimi Elektrowniami Jądrowymi odpowiedzialnymi za budowę atomu w Polsce oraz Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi zarządzającymi systemem przesyłu energii. Po odwołaniu poinformował w mediach społecznościowych, iż przedstawiony mu powód dymisji to, „że wszystko blokuje”. Zastąpił go Mateusz Berger, były pracownik Agencji Rozwoju Przemysłu.

Interia/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Następca Piotra Naimskiego może dobić lub przyspieszyć atom w Polsce