PISM: Korpus Afrykański kontynuuje model Grupy Wagnera

27 maja 2024, 07:20 Bezpieczeństwo

– Mimo buntu Jewgienija Prigożyna, kierującego Grupą Wagnera (GW), do którego doszło w czerwcu 2023 roku, rosyjskie władze nie zamierzają zrezygnować z korzystania z wypracowanego przez niego modelu militarno-biznesowej obecności w Afryce, ponieważ przekłada się on na zyski finansowe, a także na wpływy polityczne – pisze Jędrze Czerep i Filip Bryjka, analitycy Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).

"Zielony człowiek" podczas operacji zajęcia Krymu "
  • Rosyjskie władze kontynuują wykorzystywanie modelu militarno-biznesowej obecności w Afryce opracowanego przez Jewgienija Prigożyna, co przekłada się na zyski finansowe i wpływy polityczne, mimo buntu samego Prigożyna w 2023 roku.
  • Korpus Afrykański (KA) stopniowo zwiększa kontrolę nad siłami działającymi wcześniej w ramach Grupy Wagnera, szczególnie w Mali, Libii i Republice Środkowoafrykańskiej, oraz inicjuje nowe operacje w Burkina Faso i Nigrze.
  • Sukces KA w Mali zantagonizował sąsiednie państwa Algierię i Mauretanię, co może utrudnić realizację założeń Korpusu, a także jego przyszłość jest niepewna z uwagi na różnice interesów w obrębie rosyjskich struktur siłowych.

– Decyzja o wydzieleniu znaczących rezerw ludzkich i sprzętowych, aby nie tylko utrzymać, ale i rozwinąć aktywność wojskową w Afryce, nie zapadłaby, gdyby rosyjskie przywództwo czuło się niepewnie na froncie na Ukrainie. Zmiana z GW na KA dała okazję do przeglądu dotychczasowego zakresu działań realizowanych przez podmioty powiązane z Prigożynem pod względem ich spójności z celami państwa, użyteczności, zasadności ich kontynuacji lub wygaszenia – piszą analitycy Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).

– Choć scentralizowanie struktury pod nadzorem formalnych struktur wojskowych i wywiadowczych (zwłaszcza GRU) i obsadzenie nowym dowództwem niosły ryzyko obniżenia skuteczności, pierwsze działania KA dowodzą, że zachował on zdolność elastycznego wykorzystywania pojawiających się możliwości. Choć zdolności działania KA rosną, jego wpływ nie powinien być przeceniany. Sukces w Mali zantagonizował dwa sąsiednie państwa – Algierię i Mauretanię, co utrudni, jeśli nie uniemożliwi, realizację części założeń KA. Przyszłość Korpusu jest także niepewna z uwagi na różnice interesów w obrębie rosyjskich struktur siłowych – tłumaczą w raporcie analitycy Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).

Pełen raport dostępny jest TUTAJ.

Źródło: Opracował Mateusz Gibała

Dyner: Jakie znaczenie ma odnowienie kadencji Putina dla polityki bezpieczeństwa Rosji?