Miliard zł pomógłby Polakom odbić Czechów Holendrom w wyścigu pływających gazoportów

9 września 2022, 10:30 Alert

Pływający terminal FSRU w holenderskim Eemshaven odebrał pierwszą dostawę LNG podczas gdy Polska ma mieć swój dopiero w drugiej połowie dekady. Przez to Czesi wybrali, póki co, Holandię. Zagadkowe dofinansowanie Gaz-Systemu może jednak posłużyć do przyspieszenia naszego projektu.

Dostawa LNG do Eemshaven. Fot Gasunie.
Dostawa LNG do Eemshaven. Fot Gasunie.

Pierwszy gazowiec dostarczył gaz skroplony do Eemshaven ósmego września, o czym poinformował operator Gasunie. Przepustowość FSRU w Holandii to 8 mld m sześc. rocznie, czyli o dwa więcej od obecnego potencjału stacjonarnego terminalu w Świnoujściu o przepustowości 6,1 mld m sześc. Ta ma być powiększana, a Polacy także chcą mieć FSRU, ale początkowo mówili o 2028 roku i chcieliby przyspieszyć ten termin. W grę wchodzi być może 2025 rok przez konieczność rozbudowy infrastruktury lądowej.

Szansa na przyspieszenie to zagadkowe dofinansowanie Gaz-Systemu przez Polski Fundusz Rozwoju kwotą miliarda złotych. Nie ma informacji o konkretnym celu tego wydatku, ale w przeszłości pojawiły się spekulacje na temat możliwości dofinansowania przyspieszenia FSRU w Zatoce Gdańskiej. Będzie to tym prostsze dzięki udrożnieniu procedur środowiskowych na poziomie unijnym, o które zabiegali Polacy. Warto zaznaczyć, że Czesi rozmawiali także o przyspieszeniu połączenia gazowego Stork II o przepustowości 5 mld m sześc. rocznie, a temat wrócił przy okazji Forum Ekonomicznego w Karpaczu na spotkaniu premierów obu krajów.

Nasze FSRU może sięgnąć przepustowości 4-8 mld m sześc. w zależności od zapotrzebowania rynku. Zgłaszali je w przeszłości Czesi i Słowacy. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa mówiła BiznesAlert.pl o negocjacjach na ten temat. Póki co jednak Czesi zarezerwowali za pośrednictwem CEZ dostęp do Eemshaven. Cała przepustowość 8 mld m sześc. została wykupiona jak ciepłe bułeczki w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez rosyjski Gazprom. Oprócz Czechów zainteresowali się nią Brytyjczycy z Shella i Francuzi z Engie.

Gasunie/Wojciech Jakóbik

Reaktywacja Stork II i reforma energetyczna: Polska i Czechy razem przed szczytem