Naukowcy z Politechniki Gdańskiej opracowali nową metodę otrzymywania eteru dimetylowego z małych złóż węglowodorowych. Gaz ten może być alternatywą wobec LPG sprowadzanego z Rosji.
Badacze Politechniki Gdańskiej zakończyli prace nad wytwarzania eteru dimetylowego (DME) z złóż węglowodorów. Jest to bezbarwny gaz, posiadający jednak charakterystyczny zapach. Wykorzystywany jest m.in. w przemyśle kosmetycznym i farmaceutyczny. DME ma też zastosowanie w sektorze paliwowym. Jego właściwości fizyczne są podobne do propanu-butanu, tym samym może być zamiennikiem oleju napędowego, LPG i LNG. Eter dimetylowy może pochodzi z gazu ziemnego, węgla lub biomasy. Jest traktowany jako paliwo zielone, które może wesprzeć transformację energetyczną. W trakcie spalania nie emituje cząstek stałych, z których składa się smog.
Praca trwały w ramach projektu: „Nowa technologia otrzymywania eteru dimetylowego z małych złóż węglowodorów”, na zlecenie PGNiG. Same założenia projektu były testowane w dedykowanym demonstratorze. W projekcie korzystano z eteru dimetylowego wytworzonego z reakcji gazu ziemnego z dwutlenkiem węgla. Następnie gaz był oczyszczany i sprężany.
– Zarówno katalizator, który został przez nas poddany modyfikacjom, jak i reaktor naszego demonstratora zostały zgłoszone do ochrony patentowej – podkreśla kierownik projektu doktor inżynier Andrzej Rogala. – Opracowana przez nas metoda zapewnia większą opłacalność ekonomiczną i energetyczną w procesie tworzenia eteru. Dzięki badaniom w demonstratorze, udowodniliśmy ostateczną koncepcję technologii, która nadaje się już do bezpośredniego wdrożenia.
Jak podkreślają autorzy projektu, eter dimetylowy może być używany w samochodach z silnikiem diesla, te muszą być tylko przystosowane.
– Nie jest to kosztowny i czasochłonny proces, można go porównać do wprowadzania modyfikacji w silniku benzynowym przy używaniu gazu LPG. Nie jest to oczywiście paliwo doskonałe, bo choć nie emituje do atmosfery cząstek stałych, to jednak wydziela dwutlenek węgla, ma też mniejszą niż paliwa tradycyjne kaloryczność. Myśląc jednak o koniecznych w przemyśle energetycznym zmianach, które musimy wprowadzić, należy zdywersyfikować źródła energii, biorąc pod uwagę różne warianty, które będą współistnieć: wodór, biopaliwa, eter właśnie itd. Nasz projekt jest odpowiedzią na te potrzeby i wyzwania – czytamy na stronie Politechniki.
Unia Europejska przyjęła dwunasty pakiet sankcji, zakłada on między innymi zakaz importu gazu LPG z Rosji. Obecnie obowiązuje 12-miesięczny okres przejściowy, poszczególne firmy szukają jednak alternatyw i dla importu i do wykorzystania wobec skroplonego propanu. Według danych z pierwszych trzech kwartałów 2023 roku, w tym okresie Polska odpowiadała za 69 procent LPG jakiego Unia zakupiła od Rosji.
Politechnika Gdańska / Marcin Karwowski