icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Polacy i sojusznicy chcą umiarkowanej reformy polityki klimatycznej

Od przyjęcia pierwszego pakietu energetyczno-klimatycznego w 2009 r., europejski sektor energetyczny przechodzi proces modernizacji ukierunkowanej na niskoemisyjną produkcję energii. Według ostatnich raportów, UE jest na dobrej drodze do osiągnięcia celów polityki energetyczno-klimatycznej UE na 2020 r. – zarówno pod względem redukcji emisji gazów cieplarnianych, jak i udziału OZE w końcowym zużyciu energii.

Nasze stowarzyszenia dostrzegają potrzebę transformacji gospodarki w kierunku niskoemisyjnym, co zostanie zrealizowane poprzez modernizację infrastruktury energetycznej i rozwój zrównoważonych systemów energetycznych. Dlatego, w pełni wspieramy cele europejskiej polityki klimatycznej. Jednocześnie chcielibyśmy podkreślić, że różne uwarunkowania historyczne i ekonomiczne poszczególnych państw członkowskich UE wymagają skoordynowanego wysiłku. Prawidłowo rozpoznając sytuację krajów członkowskich z niższym PKB per capita i udzielając wsparcia także tym państwom, których struktura miksu energetycznego z powodów historycznych bazuje na paliwach kopalnych.

Obecnie dyskutowane propozycje legislacyjne, dotyczące rewizji dyrektywy EU ETS w kolejnym okresie rozliczeniowym (2021-2030), doprowadzą do dodatkowych inwestycji modernizacyjnych
i zwiększą koszty operacyjne wytwórców energii elektrycznej we wszystkich państwach UE. To nieuchronnie będzie skutkować znaczącym wzrostem kosztów, zarówno kapitałowych, jak i operacyjnych, a także wzrostem cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych (to oni poniosą koszty tych zmian). Szczególnie w krajach członkowskich historycznie zależnych od paliw kopalnych w produkcji energii elektrycznej i z niższym poziomem PKB per capita. Wpływ ten byłby odczuwalny nie tylko dla gospodarstw domowych, ale i dla odbiorców przemysłowych.

Oznaczałoby to spadek konkurencyjności mniej zamożnych państw członkowskich, skutkując – co będzie nie do naprawienia – wolniejszym tempem wyrównywania się różnic dochodowych
między nimi a pozostałą częścią UE.

Dlatego nasze stowarzyszenia uważają, że najlepszym rozwiązaniem byłoby utrzymanie trudnego kompromisu osiągniętego przez Radę Europejską w 2014 r. i odnoszącego się do założeń polityki klimatycznej – mianowicie celu redukcyjnego do 2030 r. (jeśli chodzi o emisję gazów cieplarnianych) w wysokości 43 proc. oraz wskaźnika redukcji emisji (LRF) na poziomie 2,2 proc. rocznie. Z uwagi na cele globalnej polityki klimatycznej wyrażone w Porozumieniu Paryskim każdy dalszy wzrost tego wskaźnika będzie prowadził do zaostrzenia celów klimatycznych UE, co mogłoby być trudne do zaakceptowania. Nie miałby on też uzasadnienia, patrząc na to przez pryzmat obecnego globalnego podejścia do redukcji emisji (dużo mniej ambitna polityka klimatyczna pozostałej części świata). Zgodnie z ramowymi założeniami przyjętymi w trakcie COP 21 w 2015 r. w Paryżu przeglądy celów klimatycznych będą odbywać się co 5 lat, a pierwsza globalna analiza spodziewana jest w 2023 r.

Z tych samych powodów, jesteśmy przeciwni dalszym interwencjom w rynek uprawnień do emisji (EU ETS) – poprzez zwiększanie Rezerwy Stabilizacyjnej (MSR – Market Stability Reserve) czy jakąkolwiek inną formę administracyjnej ingerencji, która naruszy rynkowy charakter tego systemu. Te interwencje, mające na celu ograniczenie podaży uprawnień do emisji, zwiększy- łyby jedynie niepewność otoczenia regulacyjnego i mogłyby doprowadzić do skutków odwrotnych od zamierzonych – mianowicie niższej wiarygodności EU ETS, który jest mechanizmem, mającym zapewnić redukcję emisji po najniższym koszcie.

Jednakże, w przypadku podjęcia decyzji o zwiększeniu rocznego wskaźnika redukcji emisji i wzmocnieniu MSR (poprzez skierowanie dodatkowego wolumenu uprawnień do tej rezerwy) będzie konieczne, by bardziej narażone na ich skutki kraje otrzymały proporcjonalnie większe dodatkowe wsparcie. Powodzenie europejskiej polityki klimatycznej i jej głównego instrumentu – EU ETS – zależą od zapewnienia spójności wszystkich elementów. Wliczając w to odpowiedni poziom kompensacji dla bardziej „emisyjnych” i/lub charakteryzujących się niższym poziomem dochodu gospodarek. Kompensacje powinny pomóc ich wytwórcom energii elektrycznej przeprowadzić potrzebną modernizację i ułatwić efektywną kosztowo transformację sektora elektroenergetycznego. 2

Jako klucz do pomyślnej implementacji zreformowanego EU ETS postrzega zwiększenie kompensacji także EURELECTRIC. Wskazuje on w swym stanowisku z listopada 2016 r. [1], że każde zwiększenie ambicji polityki klimatycznej powinno być wprowadzane pod warunkiem proporcjonalnego wzrostu kompensacji, biorących się z Artykułu 10c (bezpłatny przydział uprawnień na rzecz modernizacji sektora  elektroenergetycznego) i Artykułu 10d (Fundusz Modernizacyjny) z projektu dyrektywy EU ETS. Według EURELECTRIC proporcjonalne zwiększenie mechanizmów kompensacyjnych zapisanych w artykułach 10c i 10d jest potrzebne, aby umożliwić pozyskanie finansowania modernizacji sektora elektroenergetycznego w krajach członkowskich z niższym poziomem PKB per capita, które poniosą wyższe koszty dostosowania (jak pokazuje poświęcona temu analiza [2]). Zgodnie z zasadą pomocniczości sposób zarządzania funduszami, wywodzącymi się z artyku- łów 10c i 10d, musi być uproszczony, aby uelastycznić wykorzystanie środków w nich zapisanych i zapewnić większą kontrolę państwom-beneficjentom.

Lista państw-beneficjentów, uprawnionych do korzystania z mechanizmów kompensacyjnych powinna także lepiej odzwierciedlać aktualną sytuację gospodarczą – to znaczy powinna być poszerzona o Grecję. Wpływ proponowanej reformy EU ETS na CAPEX (nakłady inwestycyjne) i ceny energii elektrycznej w wybranych krajach członkowskich – z wysokim poziomem „emisyjności” i niskim poziomem PKB per capita (szacunki krajowych organizacji) [3] :

wykres1

 

Jak wskazuje bułgarskie stowarzyszenie sektora elektroenergetycznego, proponowana reforma będzie mieć także znaczący wpływ na CAPEX i ceny energii elektrycznej w tym kraju.  ( pod grafiką)

[1] EU ETS  Reform – EURELECTRIC  recommendations on proposals to strengthen the EU ETS  ”  http://www.eurelectric.org/media/295167/20161130_recommendation_to_strengthen_eu_ets-2016-030-0608-01-e.pdf

[2]  ICIS Study: „Options to stregthen the EU ETS  ”    http://www.eurelectric.org/media/295165/icis_study_options_to_strengthen_the_eu_ets_fin-2016-oth-0104-02-e.pdf

[3]  EU ETS Reform – EURELECTRIC recommendations on proposals to strengthen the EU ETS  ”  http://www.eurelectric.org/media/295167/20161130_recommendation_to_strengthen_eu_ets-2016-030-0608-01-e.pdf

 

Źródło: Polski Komitet Energii Elektrycznej

Od przyjęcia pierwszego pakietu energetyczno-klimatycznego w 2009 r., europejski sektor energetyczny przechodzi proces modernizacji ukierunkowanej na niskoemisyjną produkcję energii. Według ostatnich raportów, UE jest na dobrej drodze do osiągnięcia celów polityki energetyczno-klimatycznej UE na 2020 r. – zarówno pod względem redukcji emisji gazów cieplarnianych, jak i udziału OZE w końcowym zużyciu energii.

Nasze stowarzyszenia dostrzegają potrzebę transformacji gospodarki w kierunku niskoemisyjnym, co zostanie zrealizowane poprzez modernizację infrastruktury energetycznej i rozwój zrównoważonych systemów energetycznych. Dlatego, w pełni wspieramy cele europejskiej polityki klimatycznej. Jednocześnie chcielibyśmy podkreślić, że różne uwarunkowania historyczne i ekonomiczne poszczególnych państw członkowskich UE wymagają skoordynowanego wysiłku. Prawidłowo rozpoznając sytuację krajów członkowskich z niższym PKB per capita i udzielając wsparcia także tym państwom, których struktura miksu energetycznego z powodów historycznych bazuje na paliwach kopalnych.

Obecnie dyskutowane propozycje legislacyjne, dotyczące rewizji dyrektywy EU ETS w kolejnym okresie rozliczeniowym (2021-2030), doprowadzą do dodatkowych inwestycji modernizacyjnych
i zwiększą koszty operacyjne wytwórców energii elektrycznej we wszystkich państwach UE. To nieuchronnie będzie skutkować znaczącym wzrostem kosztów, zarówno kapitałowych, jak i operacyjnych, a także wzrostem cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych (to oni poniosą koszty tych zmian). Szczególnie w krajach członkowskich historycznie zależnych od paliw kopalnych w produkcji energii elektrycznej i z niższym poziomem PKB per capita. Wpływ ten byłby odczuwalny nie tylko dla gospodarstw domowych, ale i dla odbiorców przemysłowych.

Oznaczałoby to spadek konkurencyjności mniej zamożnych państw członkowskich, skutkując – co będzie nie do naprawienia – wolniejszym tempem wyrównywania się różnic dochodowych
między nimi a pozostałą częścią UE.

Dlatego nasze stowarzyszenia uważają, że najlepszym rozwiązaniem byłoby utrzymanie trudnego kompromisu osiągniętego przez Radę Europejską w 2014 r. i odnoszącego się do założeń polityki klimatycznej – mianowicie celu redukcyjnego do 2030 r. (jeśli chodzi o emisję gazów cieplarnianych) w wysokości 43 proc. oraz wskaźnika redukcji emisji (LRF) na poziomie 2,2 proc. rocznie. Z uwagi na cele globalnej polityki klimatycznej wyrażone w Porozumieniu Paryskim każdy dalszy wzrost tego wskaźnika będzie prowadził do zaostrzenia celów klimatycznych UE, co mogłoby być trudne do zaakceptowania. Nie miałby on też uzasadnienia, patrząc na to przez pryzmat obecnego globalnego podejścia do redukcji emisji (dużo mniej ambitna polityka klimatyczna pozostałej części świata). Zgodnie z ramowymi założeniami przyjętymi w trakcie COP 21 w 2015 r. w Paryżu przeglądy celów klimatycznych będą odbywać się co 5 lat, a pierwsza globalna analiza spodziewana jest w 2023 r.

Z tych samych powodów, jesteśmy przeciwni dalszym interwencjom w rynek uprawnień do emisji (EU ETS) – poprzez zwiększanie Rezerwy Stabilizacyjnej (MSR – Market Stability Reserve) czy jakąkolwiek inną formę administracyjnej ingerencji, która naruszy rynkowy charakter tego systemu. Te interwencje, mające na celu ograniczenie podaży uprawnień do emisji, zwiększy- łyby jedynie niepewność otoczenia regulacyjnego i mogłyby doprowadzić do skutków odwrotnych od zamierzonych – mianowicie niższej wiarygodności EU ETS, który jest mechanizmem, mającym zapewnić redukcję emisji po najniższym koszcie.

Jednakże, w przypadku podjęcia decyzji o zwiększeniu rocznego wskaźnika redukcji emisji i wzmocnieniu MSR (poprzez skierowanie dodatkowego wolumenu uprawnień do tej rezerwy) będzie konieczne, by bardziej narażone na ich skutki kraje otrzymały proporcjonalnie większe dodatkowe wsparcie. Powodzenie europejskiej polityki klimatycznej i jej głównego instrumentu – EU ETS – zależą od zapewnienia spójności wszystkich elementów. Wliczając w to odpowiedni poziom kompensacji dla bardziej „emisyjnych” i/lub charakteryzujących się niższym poziomem dochodu gospodarek. Kompensacje powinny pomóc ich wytwórcom energii elektrycznej przeprowadzić potrzebną modernizację i ułatwić efektywną kosztowo transformację sektora elektroenergetycznego. 2

Jako klucz do pomyślnej implementacji zreformowanego EU ETS postrzega zwiększenie kompensacji także EURELECTRIC. Wskazuje on w swym stanowisku z listopada 2016 r. [1], że każde zwiększenie ambicji polityki klimatycznej powinno być wprowadzane pod warunkiem proporcjonalnego wzrostu kompensacji, biorących się z Artykułu 10c (bezpłatny przydział uprawnień na rzecz modernizacji sektora  elektroenergetycznego) i Artykułu 10d (Fundusz Modernizacyjny) z projektu dyrektywy EU ETS. Według EURELECTRIC proporcjonalne zwiększenie mechanizmów kompensacyjnych zapisanych w artykułach 10c i 10d jest potrzebne, aby umożliwić pozyskanie finansowania modernizacji sektora elektroenergetycznego w krajach członkowskich z niższym poziomem PKB per capita, które poniosą wyższe koszty dostosowania (jak pokazuje poświęcona temu analiza [2]). Zgodnie z zasadą pomocniczości sposób zarządzania funduszami, wywodzącymi się z artyku- łów 10c i 10d, musi być uproszczony, aby uelastycznić wykorzystanie środków w nich zapisanych i zapewnić większą kontrolę państwom-beneficjentom.

Lista państw-beneficjentów, uprawnionych do korzystania z mechanizmów kompensacyjnych powinna także lepiej odzwierciedlać aktualną sytuację gospodarczą – to znaczy powinna być poszerzona o Grecję. Wpływ proponowanej reformy EU ETS na CAPEX (nakłady inwestycyjne) i ceny energii elektrycznej w wybranych krajach członkowskich – z wysokim poziomem „emisyjności” i niskim poziomem PKB per capita (szacunki krajowych organizacji) [3] :

wykres1

 

Jak wskazuje bułgarskie stowarzyszenie sektora elektroenergetycznego, proponowana reforma będzie mieć także znaczący wpływ na CAPEX i ceny energii elektrycznej w tym kraju.  ( pod grafiką)

[1] EU ETS  Reform – EURELECTRIC  recommendations on proposals to strengthen the EU ETS  ”  http://www.eurelectric.org/media/295167/20161130_recommendation_to_strengthen_eu_ets-2016-030-0608-01-e.pdf

[2]  ICIS Study: „Options to stregthen the EU ETS  ”    http://www.eurelectric.org/media/295165/icis_study_options_to_strengthen_the_eu_ets_fin-2016-oth-0104-02-e.pdf

[3]  EU ETS Reform – EURELECTRIC recommendations on proposals to strengthen the EU ETS  ”  http://www.eurelectric.org/media/295167/20161130_recommendation_to_strengthen_eu_ets-2016-030-0608-01-e.pdf

 

Źródło: Polski Komitet Energii Elektrycznej

Najnowsze artykuły