Mieszkańcy Północnego Yorkshire w Anglii słyną głównie z rolnictwa i wypasu owiec. Jednak niektórym z nich mało było pracy na lądzie, więc zaczęli uprawiać ziemię również pod wodą, hodując wodorosty. Dzięki temu region zyskał potencjał do osiągnięcia ujemnych wartości emisji CO2, ponieważ te podmorskie rośliny mają potężne zdolności w pochłanianiu dwutlenku węgla z atmosfery, przewyższając w tej dziedzinie swoje lądowe odpowiedniki. Oprócz tego mają masę praktycznych zastosowań, od paszy dla zwierząt po tworzywa sztuczne.
Ujemne emisje CO2 dzięki uprawie wodorostów
Północne Yorkshire to malownicza kraina w północno-wschodniej Anglii. Choć niedługo może stać się również ekologicznym rajem, biorąc pod uwagę aspiracje jej mieszkańców w związku z osiągnięciem przez region ujemnych emisji CO2. Oznacza to, że Yorkshire będzie oczyszczać więcej dwutlenku węgla z atmosfery, niż go emituje. Wszystko to dzięki wodorostom, które są lokalnie uprawiane w zimnych wodach Morza Północnego.
Firma Seagrown jest właścicielem największej uprawy wodorostów w Anglii. Działka morska, na której znajduje się podwodne pole ma 10 hektarów powierzchni. Na głębokości 35 metrów firma uprawia trzy gatunki wodorostów. Te znajdują zaskakująco szerokie zastosowanie od biodegradowalnej alternatywy dla plastiku, przez butelki aż po przyprawę bogatą w umami. Rośliny rosnące na dnie morza można też z powodzeniem wykorzystać jako paszę dla zwierząt hodowlanych, np. owiec, z których słynie Yorkshire. Nie wspominając już o tym, że samemu można je z powodzeniem zjeść, a co odważniejsi robią z nich nawet alkohol.
Choć cała gama zastosowań wodorostów na pewno jest czynnikiem zachęcającym do ich uprawy, to dodatkowo stanowią one naturalny pochłaniacz CO2. Według naukowców mogą tym samym pomóc w skutecznym odwróceniu kryzysu klimatycznego. Badanie z 2019 roku wykazało, że wodorosty są 20 razy skuteczniejsze w sekwestracji węgla z powietrza niż lądowe rośliny. Pobierają CO2 z atmosfery i przetwarzają go do postaci stałej lub płynnej, następnie wydalając głęboko w morzu.
Projekty takie jak ten realizowany przez firmę Seagrown są kluczowe, jeśli Północne Yorkshire ma osiągnąć niedawno ogłoszony, bardzo ambitny cel wychwytywania i magazynowania większej ilości dwutlenku węgla niż emituje do 2040 roku. Plan działań klimatycznych tego obszaru zawiera szereg środków, które zasadniczo zmienią sposób życia i pracy ludzi w tym słabo zaludnionym, w dużej mierze wiejskim regionie. Jest to m.in. zmniejszenie o 48 procent korzystania z prywatnych samochodów, wzrost ruchu rowerowego o 900 procent, modernizacja 250 tysięcy domów i instalacja od 200 do 270 tysięcy pomp ciepła.
The Guardian/Szymon Borowski