icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Z celami klimatycznymi ambaras, aby dwoje ministrów chciało naraz. Spięcie

– Gdyby Polska zgodziła się szybciej odejść od węgla i zmniejszyć emisyjność swojej gospodarki, mogłaby otrzymać więcej unijnych środków na transformację energetyczną – mówi redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w rozmowie z redaktorem Marcinem Karwowskim w kolejnym Spięciu poświęconym rozdźwiękowi między ministrami w odniesieniu do nowego celu klimatycznego Unii Europejskiej.

Kolejne Spięcie było okazją do dyskusji nt. słów wiceminister klimatu Urszuli Zielińskiej o zmniejszeniu emisyjność polskiej gospodarki o 90 procent do 2040 roku.

– Cele unijne a krajowe to dwie różne sprawy. W 2050 roku cała Unia ma osiągnąć neutralność klimatyczną. Warto zaznaczyć, że w następnych dekadach możemy osiągnąć ujemny bilans emisji. Obecnie trwa rozmowa o tym, czy w 2040 roku nie przyspieszyć redukcji emisji. Wiemy, że Dania i Niemcy popierają takie rozwiązanie, którzy są prymusami transformacji energetycznej – wskazuje Wojciech Jakóbik.

Najnowszy odcinek Spięcia można znaleźć na platformach YouTube, Spotify oraz SoundCloud:

Ekspert dodał, że gdyby cel redukcji emisji o 90 procent do 2040 roku zostałby przyjęty przez wszystkie kraje Unii, Polska mogłaby się zgodzić na tą propozycje, ale za to otrzymałaby więcej środków na transformację energetyczną.

Jakóbik zwrócił jednak uwagę, że redukcja emisji CO2 zaczyna się od efektywnego zarządzania całym systemem elektroenergetycznym, a kolejnym krokiem jest przejście z paliw kopalnych na OZE. Co ważne, na drodze ku zeromisyjności stoi kilka poważnych wyzwań. – Obecnie Polska nie posiada magazynów energii, więc najpierw należy zabezpieczyć się węglem lub gazem. Ponadto, kolejną barierą na drodze ku zeromisyjności to umowa społeczna z górnikami, która zakłada odejście od węgla dopiero w 2049 roku – podkreślił.

Na koniec redaktor Marcin Karwowski spytał o potencjalną utratę miejsc pracy w wyniku przejścia na zeroemisyjny źródła energii. – Już teraz Śląsk nie jest zagłębiem węgla i już teraz jest centrum technologii. To dobry trend, ale przedsiębiorstwa technologiczne nie będą chciały dalej inwestować w Polsce, jeżeli nie będą mogły uzyskać taniej energii elektrycznej – powiedział Jakóbik.

Zeitenwende, czyli czy Niemcy zmieniły politykę wobec Rosji na serio. Spięcie

– Gdyby Polska zgodziła się szybciej odejść od węgla i zmniejszyć emisyjność swojej gospodarki, mogłaby otrzymać więcej unijnych środków na transformację energetyczną – mówi redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w rozmowie z redaktorem Marcinem Karwowskim w kolejnym Spięciu poświęconym rozdźwiękowi między ministrami w odniesieniu do nowego celu klimatycznego Unii Europejskiej.

Kolejne Spięcie było okazją do dyskusji nt. słów wiceminister klimatu Urszuli Zielińskiej o zmniejszeniu emisyjność polskiej gospodarki o 90 procent do 2040 roku.

– Cele unijne a krajowe to dwie różne sprawy. W 2050 roku cała Unia ma osiągnąć neutralność klimatyczną. Warto zaznaczyć, że w następnych dekadach możemy osiągnąć ujemny bilans emisji. Obecnie trwa rozmowa o tym, czy w 2040 roku nie przyspieszyć redukcji emisji. Wiemy, że Dania i Niemcy popierają takie rozwiązanie, którzy są prymusami transformacji energetycznej – wskazuje Wojciech Jakóbik.

Najnowszy odcinek Spięcia można znaleźć na platformach YouTube, Spotify oraz SoundCloud:

Ekspert dodał, że gdyby cel redukcji emisji o 90 procent do 2040 roku zostałby przyjęty przez wszystkie kraje Unii, Polska mogłaby się zgodzić na tą propozycje, ale za to otrzymałaby więcej środków na transformację energetyczną.

Jakóbik zwrócił jednak uwagę, że redukcja emisji CO2 zaczyna się od efektywnego zarządzania całym systemem elektroenergetycznym, a kolejnym krokiem jest przejście z paliw kopalnych na OZE. Co ważne, na drodze ku zeromisyjności stoi kilka poważnych wyzwań. – Obecnie Polska nie posiada magazynów energii, więc najpierw należy zabezpieczyć się węglem lub gazem. Ponadto, kolejną barierą na drodze ku zeromisyjności to umowa społeczna z górnikami, która zakłada odejście od węgla dopiero w 2049 roku – podkreślił.

Na koniec redaktor Marcin Karwowski spytał o potencjalną utratę miejsc pracy w wyniku przejścia na zeroemisyjny źródła energii. – Już teraz Śląsk nie jest zagłębiem węgla i już teraz jest centrum technologii. To dobry trend, ale przedsiębiorstwa technologiczne nie będą chciały dalej inwestować w Polsce, jeżeli nie będą mogły uzyskać taniej energii elektrycznej – powiedział Jakóbik.

Zeitenwende, czyli czy Niemcy zmieniły politykę wobec Rosji na serio. Spięcie

Najnowsze artykuły