Jaki powinien być udział państwa w rozwoju Gospodarki Obiegu Zamkniętego? (RELACJA)

27 października 2020, 15:15 Środowisko

Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, dyrektor ds. komunikacji Fortum Jacek Ławrecki oraz poseł Andrzej Grzyb wzięli udział w dyskusji o roli państwa podczas Kongresu o Gospodarce Obiegu Zamkniętego organizowanego przez Fortum oraz Instytut Jagielloński.

fot. Pixabay
fot. Pixabay

Zaufanie, czas i wysiłek

– Pierwsza rzecz to kwestia stabilności otoczenia prawnego. Jesteśmy firmą, która wydała miliard złotych w przypadku Zabrza. Ta inwestycja będzie się zwracać przez kilkadziesiąt lat. Ważne zatem jest, aby otoczenie prawne było na tyle przewidywalne, abyśmy byli w stanie wszystko obliczyć. To jest szczególnie istotne w takich dużych projektach jak EC Zabrze. Druga rzecz to kwestia dialogu społecznego. Mieliśmy bardzo dobrą współpracę zarówno z władzami Zabrza, jak i mieszkańcami. Tu ważna jest rola samorządów i państwa, żeby te instytucje pomogły inwestorom w dialogu społecznym. Wokół projektów związanych z odpadami rodzi się wiele kontrowersji i dobrze byłoby mieć poczucie, że skoro państwo uważa, że inwestycja jest dobra, to poparcie autorytetu państwa byłoby bardzo pomocne. W Polsce jest duży problem z zaufaniem do firm. Do zaufania potrzeba czasu i wysiłku – powiedział Jacek Ławrecki, dyrektor ds. komunikacji w Fortum.

– Po przeprowadzonej analizie termicznego zagospodarowania odpadów, minister klimatu wyda listę instalacji i w naszej opinii będzie to dobry krok. Podmioty, które wykorzystują tę metodę stanowią już 30 procent. Jest to próg wyznaczony przez UE, która zakłada, że 60 procent odpadów powinno być recyklingowanych, pięć procent składowanych a pozostałe 30 procent termiczne zagospodarowanych. Jednak nie jest to do końca liczba rzeczywista, ponieważ samorządy zgłaszają problemy m.in ze składowaniem odpadów. To oczywiście nie jest najlepsza metoda gospodarowania, bardziej właściwe byłoby odzyskiwanie surowców w formie recyklingu – mówi Jacek Ozdoba.

– Rozdzieliliśmy zmiany na kilka płaszczyzn legislacyjnych po to, aby uniknąć emocji. Da to m.in obliczenie poziomów na dotychczasowej, korzystniejszej metodzie. W dalszej będzie m.in zwiększenie kar za zaśmiecanie przestrzeni publicznej, czy kary za składowanie materiałów niebezpiecznych – dodał Ozdoba.

– Chcemy, aby odpad stał się surowcem i był wartością. Podjęliśmy również analizę całkowitego urynkowienia obrotu opadami za pomocą giełdy. Problemem jest standaryzacja odpadów funkcjonująca w systemie handlowym. Ryzykowne byłoby oparcie tylko na tym mechanizmie, ale byłoby to wartościowym wsparciem. To rynek powinien regulować te kwestie. Ja osobiście również jestem zwolennikiem takiego rozwiązania – konkluduje wiceminister klimatu i środowiska.

– W Polsce koncentrujemy się na transformacji energetycznej, ale GOZ świetnie wpisuje się w założenia Nowego Zielonego Ładu. Europa jest uboga w surowce, np. pierwiastki ziem rzadkich, które są bardzo ważne w zastosowaniu nowych technologii. Znajdują się głównie w rękach chińskich. Dodatkowo, nie ma zasadniczej nadwyżki odpadów nadających się do spalania, przynajmniej w założeniu zastosowania wszystkich czterech pakietów. Te spalarnie, które obecnie wykorzystują RDFy spożytkują cały wolumen wolnych odpadów – mówi Andrzej Grzyb.

– Biomasa komunalna powinna być wykorzystywana nie tylko w postaci bio humusu, ale można było przetworzyć to np. na biometan, biogaz. Biometan może być w ramach konwersji przekształcony w zielony wodór. Ten proces może nam pozwolić np. wytwarzać fosfor, który można użyć do wytwarzania nawozów. Ta cała polityka może być zatem kierowana na poziomie centralnym. Mówimy o dużych projektach, np. biogazowni. Głęboko namawiam do rezygnacji ze spalania biomasy, należy ją wykorzystać w szerszy sposób – dodał poseł.

Górnik: Gospodarka obiegu zamkniętego potrzebuje więcej niż jedna ustawa