Wodór połączy Polskę i Japonię przy transformacji energetycznej

4 maja 2023, 18:30 Alert

Dziś w ministerstwie klimatu i środowiska odbyło się uroczyste podpisanie memorandum o współpracy polsko-japońskiej w dziedzinie rozwoju technologii wodorowych z udziałem minister Anny Moskwy oraz ministra gospodarki, handlu i przemysłu Japonii Yasutoshi Nishimura. 

Wodór fot. Iberdrola
fot. Iberdrola

Obecnie gospodarka Polski i Japonii opierają się na paliwach kopalnych, więc oba kraje stoją przed podobnymi wyzwaniami, jeśli chodzi o osiągnięcie neutralności klimatycznej. Technologie wodorowe to kluczowe ogniwo w transformacji energetycznej, zarówno w Polsce jak i Japonii. Szczególnie ważny staje się ich rozwój w kontekście kryzysu tradycyjnej energetyki, związanej z rosyjską agresją w Ukrainie.

Możliwe obszary współpracy między oba krajami to energetyka jądrowa oraz OZE. Jednak wiele wskazuje na to, że wodór jest najbardziej obiecujący.

– Polska jest 3. producentem wodoru w Europie, ale mamy nadzieję, że nasza współpraca uczyni go bardzo ważnym fundamentem naszego systemu energetycznego i ciepłownictwa. W Polsce są produkowane wodorowe autobusy i działa aż 7 dolin wodorowych. Otworzyliśmy nowe obszary współpracy. Poza wodorem jest w nim CCS (wyłapywanie CO2). Polsko-japońskie podejście do transformacji jest bardzo podobne, gdyż przez długi czas będziemy używali węgla – mówi minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

– Wodór jest przyszłym źrodłem transformacji energetycznej. Polska już posiada plan wprowadzenia wodoru do tego procesu. W tym wysiłku Polskę wspomagają takie firmy jak Toshiba i Toyota. Mam nadzieję, że dzięki temu porozumieniu, będziemy mogli działać szybciej i sprawniej. Polska i Japonia będą mogły rozwijać współpracę w zakresie CCS, amoniaku i energetyki jądrowej. Mam nadzieję, że dzięki temu wzmocniona zostanie również nasza współpraca na innych obszarach – podkreślił ministrer gospodarki, handlu i przemysłu Japonii Yasutoshi Nishimura.

Opracował Jacek Perzyński

Japonia wydłuży życie atomu by wycyckać go do cna