Krukowska: Współpraca polsko-koreańska to klucz do sprawnej reformy wojska polskiego

8 marca 2024, 07:20 Bezpieczeństwo

– Z dnia na dzień trudno przekształcić armię posługującą się głównie sowieckim, przestarzałym sprzętem, na siły obronne, które korzystają z broni spełniającej dzisiejsze wymagania pola walki. Stąd współpraca Polski z innymi potęgami militarnymi świata, w tym z Koreą Południową. To klucz do zapewnienia szybkiego odbudowania potencjału obronnego – pisze Natalia Krukowska, współpracownik BiznesAlert.pl oraz członek studenckiego Koła Młodego Menadżera Akademii Marynarki Wojennej.

K2 Black Panther Fot. Wikipedia
K2 Black Panther, czołgi tego typu stacjonują w Braniewie. Fot. Wikipedia

Polska poprzez aktualne wydarzenia na wschodzie zmaga się z trudnościami, o których jeszcze kilka lat temu nie pomyślelibyśmy. Niedogodne położenie w tejże sytuacji panującej w Ukrainie, zmusza ją do nagłego dozbrajania się. Towarzyszące okoliczności spowodowane są przede wszystkim tak zwanym chwilowym uśpieniem w konsekwentnym modernizowaniu wojska polskiego, które przyczyniło się do dzisiejszych ogromnych wydatków na obronność. Z dnia na dzień trudno bowiem przekształcić armię posługującą się głównie sowieckim, przestarzałym sprzętem, na siły obronne, które korzystają z broni spełniającej dzisiejsze wymagania pola walki. Stąd współpraca Polski z innymi potęgami militarnymi świata, w tym z Koreą Południową, to klucz do zapewnienia szybkiego odbudowania potencjału obronnego.

Nowelizacja ustawy o zwiększeniu limitu kapitałowego

Zmiany w ustawie odnośnie zwiększeniu limitu kapitałowego Eximbanku w Korei Południowej, to ważny krok ku dalszej współpracy między innymi z Polską. Na ten ruch czekano z niecierpliwością, ponieważ decyzja ta umożliwia dalszą realizację szybciej przedyskutowanych umów powiązanych ze sprowadzeniem większej ilości broni na teren polski. W związku z tym dokładnie 29 lutego 2024 roku Koreańskie Zgromadzenie Narodowe przegłosowało ustawę o wyżej wspomnianym limicie kapitałowym. Na 211 głosujących, 148 posłów poparło projekt, 29 sprzeciwiło się, natomiast cztery osoby wstrzymały się od głosu. W rezultacie efekt przegłosowanego planu jasno mówi o tym, że Korea zdolna prawdopodobnie będzie do dalszego wsparcia finansowego Polski, oczywiście po ponownym przedyskutowaniu nowej koncepcji do realizacji zamówienia broni militarnej. Stąd zmiany, które pozwolą na dalszy cykl współprac całościowo zostaną zwiększone dzięki limicie Korea Eximbanku z 15 do 25 bilionów wonów (z około 45 do 75 miliardów złotych). Natomiast z racji, że Eximbank zgodnie z ustawą mógł udzielić pożyczki 40 procent z własnego kapitału, to Polska mogła otrzymałać tylko 7,35 bilionów wonów (22 miliardów złotych). Jednakże po olbrzymim, lecz nadal niewystarczającym zamówieniu koreańskiego sprzętu, sfinalizowano już po pierwszej transakcji aż 6 bilionów wonów (18 milardów złotych), pozostawiając tylko 1,35 bilionów wonów (4 miliardy złoty) na dalszą część zamówienia, która jest zasadnicza do zbudowania odpowiedniego stopnia obronności w Polsce. W związku z tym zmiana opisywanego limitu poprawi sytuację i umożliwi Koreańczykom podniesienie progu dalszych pożyczek. Mianowicie całkowity kapitał wyniesie 24,8 bilionów wonów (85 miliardów złotych), z czego 40 procent, które będzie można przeznaczyć na dalsze zobowiązania zamówień wyniesie 11,36 bilionów wonów (34 miliardów złotych). Jednakże w przypadku polskich deklaracji, prócz pozostałości po poprzedniej pożyczce, pozostaje dodatkowo 5,36 bilionów wonów (16 miliardów złotych) nadwyżki. Na domiar tego koreański rząd ogłosił o dostępie do dodatkowych środków przeznaczonych na pożyczki. Kapitał ten będzie dostępny z uwagi na fakt, iż planuje się dokapitalizowanie banku na kwotę 15 bilionów wonów (45 miliardów złotych) do 2030 roku. Między innymi z tego powodu limit może znowuż ulec zmianie.

Słusznie byłoby tutaj jeszcze dodać to, że ten na pozór dobry projekt spotkał się również z negatywnym odbiorem. Mianowicie podczas debaty poseł Partii Zielonych (Green Party Korea) Jang Hje Young odniósł się do negatywnych skutków klimatycznych, które według niego mogą zwiększyć się w dłuższej perspektywie poprzez wzrost limitu w Eximbanku. Zasugerował rządowi Korei Południowej, że pod pozorem wzmacniania konkurencyjności przemysłu zbrojeniowego, wykorzystuje aktualne konflikty zbrojne na świecie tylko dla własnych korzyści gospodarczych. Ponadto do tejże współpracy między Koreą, a Polską odniosły się również światowe media, patrząc na tą sytuację z trochę innej perspektywy. Między innymi mowa o wpisie ,,The New York Times’’, który twierdzi, że Korea Południowa poprzez olbrzymie zamówienia z Warszawy, stała się jednym z największych eksporterów uzbrojenia na świecie. Co więcej uważają, że zachodnie państwa, w tym USA oraz Niemcy skupiły się na wsparciu Ukrainy podczas wojny, równocześnie tworząc pewną lukę zbrojeniową, którą wypełnia dziś południowokoreański sprzęt militarny.

Dlaczego Polska potrzebuje takich pieniędzy?

Dzięki nowelizacji ustawy Korea Eximbank, państwo polskie zyskało możliwości dotyczące sfinansowania kolejnej pożyczki. Regulacje te pozwolą przede wszystkim na opłacenie dalszych zamówień broni w tym: armatohaubice K9 Thunder, czołgi K2 Black Panther, wyrzutnie K239 Chunmoo oraz samoloty FA-50. Mimo to niestety poprzez nieprzewidywalne trudności związane z realizacją zamówień jeszcze podczas pierwszych umów, Polska ponownie będzie musiała ustalić z Koreą warunki następnych transakcji. A mianowicie mowa o tym, kiedy tak naprawdę nowelizacja wejdzie w życie i czy dwie strony, aby na pewno dojdą do porozumienia. Z ważniejszych warunków tejże współpracy mają okazać się zmiany w armatohaubicach K9 oraz w czołgach K2. Dąży się tutaj do spolonizowania wspomnianego sprzętu i przystosowania go do własnych warunków. Dodatkowo Polsce zależy na dalszej produkcji broni pancernej w fabrykach na własnym terenie. Taki system umożliwiłby przede wszystkim wprowadzenie nowoczesnego systemu związanego z zabezpieczeniem zapotrzebowania w zakresie napraw czy dostępu do części zamiennych broni. Jeszcze podczas początkowych ustaleń, poprzedni minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zamówił łącznie 1000 sztuk czołgów K2 oraz dążył do posiadania ponad 800 sztuk armatohaubic K9, w tym produkcji polskiej wersji już w 2026 roku. Tenże ambitny plan jak dzisiaj można zauważyć uległ zmianom, przez co terminy borykają się ze znacznym opóźnieniem, które mogą przesunąć się nawet o kilka lat. Pierwotny plan zakłada sprowadzenie 180 sztuk niespolonizowanej broni K2 do 2025 roku. Póki co Korea wywiązuje się z zobowiązania, lecz dalsze prace związane z większym nakładem finansowym zależne są od podpisania kolejnych kontraktów.

Polonizacja czołgów K2

Najistotniejszą zmianą nie tylko dla producentów w Polsce okazuje się pancerz, a w zasadzie jego nieodpowiedni stopień ochrony pojazdu K2. Wynika to z projektowania tejże broni pod warunki koreańskie, gdzie można spotkać się głównie z trudnymi terenami, w tym góry czy doliny. Na skutek tego w tymże przypadku skupiono się na mobilności czołgu, rezygnując jednocześnie z nadmiaru pancerza oraz wprowadzono ważną dzisiaj na polu walki technologię. Stąd podczas planowania zmierzającego do udoskonalenia konstrukcji czołgu, Polska odważyła się na dopancerzenie pojazdu, który w wydaniu koreańskim waży 55 ton. Pomysł ten porównuje się często do istniejącej wersji K2 w Norwegii (K2NO), gdzie zamontowano dodatkowo około pięć ton pancerza. Mimo wszystko dołożenie konstrukcji masy, nadal nie zaważa na mobilności tego pojazdu. Umożliwia to przede wszystkim 1500-konny silnik Diesla pozwalający na poruszanie się z prędkością 50-70 kilometrów na godzinę. Ponadto w nowej konfiguracji K2PL planuje się zmodernizowanie kadłuba, w tym przeprojektowanie wieży oraz zamontowanie dodatkowej pary kół (z 6 na 7 kół). W związku z tym spodziewać można się wydłużenia czołgu oraz większej masy pojazdu nawet w porównaniu z wersją norweską K2NO (Polski model może ważyć nawet 65 ton). Wobec tego porównywalnie broń ta zapewniałaby osłonę na poziomie amerykańskich Abramsów SEPv3 czy chociażby niemieckich Leopardów 2A7V. Co więcej, w zakresie zmian związanych z polonizacją tejże broni oferuje się również odizolowanie zapasu amunicji od załogi. Jest to szczególnie istotna kwestia, która wpływa pozytywnie na przeżywalność załogi, jak i samego czołgu. Jak zauważyć można wszystkie nowoczesne czołgi dzisiaj projektowanie są już tak, aby spełniać tenże warunek i w razie ewentualnej penetracji, pojazd mógł zostać wyremontowany, bądź żeby został tak zwanym dawcą części zamiennych. Z ważniejszych modyfikacji, o których tak naprawdę jeszcze niewiele wiemy można wymienić pomysł na: zmianę instalacji aktywnego systemu obrony typu ,,hard kill’’, zdalnie sterowany moduł uzbrojenia, jak i system powodujący zagłuszenia układu sterowania bezzałogowych statków powietrznych. W każdym razie projekt ten jest przewidziany na produkcję w przyszłości, stąd wybrana konfiguracja jeszcze nie została ostatecznie wybrana. Wyżej wymienione pomysły na modernizację tejże broni, to tylko sugestie, które prawdopodobnie zostaną wprowadzone w wersji K2PL. Na dzień dzisiejszy wiadome jest tylko to, że zmiany będą skupiały się przede wszystkim na wyższym stopniu ochrony pojazdu oraz na pogłębieniu świadomości sytuacyjnej.

Ponadto pojawiły się głosy, które planują również zmodyfikować wersję aktualnie sprowadzanych K2, na model K2PL. Logicznie rozumując projekt ten nie należałby do łatwych zmian oraz nie byłby opłacalny patrząc na potrzebę ilości wykonanych prac. Poza tym nie wiemy czy taka modernizacja jest możliwa jak w przypadku chociażby Abramsów. Mimo wszystko, jeżeli bardzo zależałoby władzom w Polsce na tejże zmianie, to prawdopodobnie pieniądze jak i odpowiedni nakład pracy umożliwiłby krok ku danej konfiguracji.

Czołg K2 Black Panther. Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej

Czołg K2 Black Panther. Źródło: Ministerstwo obrony narodowej

Podsumowując, cała ta okoliczność związana z zwiększeniem limitu Eximbanku w Korei Południowej, to znaczące działanie dla armii w Polsce. Sytuacja na wschodzie zdecydowanie zmusza nas do dozbrajania się w całkowicie nowe systemy obronności. Tak jak wyżej wspomniałam gospodarka militarna w Korei jest naszym zasadniczym narzędziem ku sprawnej modernizacji wojska. Jeżeli my sami, jak i zachód nie jest w stanie nam pomóc tak szybko jak tego potrzebujemy, to zbrojeniówka koreańska pozwala nam przede wszystkim na przygotowanie się do ewentualnego zagrożenia płynącego ze wschodu.