Prezes NBP Adam Głapiński odniósł się do energetyki w kontekście wzrostu inflacji. – Przez ostatnie lata tego problemu praktycznie nie ma. Zbliżamy się do ryzyka deflacji – podkreśla.
Czy Unia Europejska przeszkadza taniej energii?
– Przez ostatnie lata inflacji praktycznie nie ma. Zbliżamy się do ryzyka deflacji. Gdyby nie te nieszczęsne regulacje unijne dotyczące ekologii, źródeł energii, które niestety w Polsce w większości oparte są na węglu i na węglu muszą być oparte jeszcze jakiś czas, to inflacji by nie było wcale – powiedział prezes NBP.
Szef NBP ocenił również plany dążenia do neutralności klimatycznej. – Koszty energii wynikają z regulacji unijnych. Gdybyśmy nie byli członkiem Unii to mielibyśmy tanią energię. W tej sytuacji jednak musimy robić to czego od nas się wymaga i zrobimy to. Mam nadzieję, że w ciągu 20 lat zbudujemy cały szereg elektrowni atomowych i będziemy mieli tanią i czystą energię – powiedział.
– Szczerze mówiąc, zamiast tych wszystkich zielonych funduszy, Unia powinna nam udzielić zdecydowanej pomocy finansowej i wybudować kilka elektrowni atomowych. To znacząco obniżyło by emisje dwutlenku węgla napływającego i do Europy Zachodniej i do planety, która podobno jest zagrożona. Proponuję, aby UE wybudowała nam szereg elektrowni atomowych i my wtedy całkowicie zamkniemy wszystkie kopalnie – powiedział Głapiński.
– Takie rozwiązanie kosztowałoby UE znacznie mniej niż wydawanie pieniędzy na te wszystkie źródła energii, które w polskich warunkach geograficznych nie mają takiej efektywności. Niestety, ten świat nie rządzi się logiką i tak nie będzie – podumował prezes banku centralnego.
Opracował Mariusz Marszałkowski