Polska przypomina w Brukseli o ograniczeniach transformacji energetycznej w dobie wojny

15 czerwca 2022, 11:00 Alert

Polska wzięła udział w debacie o przyszłości sektora energetycznego w czasach wojny na Ukrainie. Polski Komitet Energii Elektrycznej przypominał o ograniczeniach.

Paweł Cioch, prezes PKEE (w środku). Fot. Wojciech Jakóbik.
Paweł Cioch, prezes PKEE (w środku). Fot. Wojciech Jakóbik.

– Wojna pokazała różne punkty startowe w sektorze energii. Nie ma innej drogi niż osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 roku, ale można osiągać cele pośrednie na różne sposoby – tłumaczył Paweł Cioch, członek Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

Przedstawiciel PKEE przypomniał, że wojna na Ukrainie oraz spekulacje głównego dostawcy gazu do Europy wywołały uzasadnione pytania o przyszłość gazu ziemnego w roli paliwa przejściowego na drodze do neutralności klimatycznej, szczególnie w odniesieniu do agendy programu REPowerEU, która podnosi cele udziału OZE oraz efektywności energetycznej. Według Ciocha te pytania wysokiej rangi muszą znaleźć odpowiedzi na poziomie lokalnym. Przypomniał, że Polska przygotowała się do dywersyfikacji dostaw gazu poprzez istotne inwestycje w terminale LNG oraz gazociąg Baltic Pipe, które razem pozwolą sprowadzić do 20 mld m sześc. gazu. – To pozytywna część debaty. Z drugiej strony jest jednak fakt, że wysokie ceny gazu utrzymają się do końca 2023 roku i będą rodzić poważne pytania o to, jak planować i realizować inwestycje w wytwarzanie gazowe – powiedział.

– Mamy poważne pytanie o to jak realizować priorytetowe inwestycje w gaz. Polska ma rozwinięte ciepłownictwo systemowe i nie widzi możliwości zastąpienia węgla czymś innym, niż gazem póki co. Być może w przyszłości zrobi to z pomocą wodoru – zastrzegł gość konferencji Eurelectric Power Summit 2022 w Brukseli.

Wojciech Jakóbik