Sadoś: Bruksela zignorowała ostrzeżenia Polski przed moskiewską wizytą Borella

15 lutego 2021, 13:00 Energetyka

Argumenty podniesione przez Polskę przed wizytą Wysokiego Przedstawiciela Josepa Borrella w Moskwie zostały zignorowane i teraz należy wyciągnąć z tego wnioski. Przede wszystkim konieczne jest wzmocnienie najlepszych praktyk kosultowania między sobą i  wspólnego formułowania polityki wschodnioeuropejskiej w ramach UE – pisze Andrzej Sadoś, Ambasador RP przy Unii Europejskiej, w EurActiv.com.

fot. Wiktor Dabkowski, flickr.com/bankenverband (CC BY-ND 2.0)

Sygnał w stronę Rosji

Zapowiedziane sankcje unijne wobec Rosji były dla nas oczywiste jeszcze przed wizytą. Będziemy nadal zabiegać o ich szybką realizację w odpowiedzi na skazanie Aleksieja Nawalnego. Wizyta dodatkowo ujawniła prawdę o postawie Federacji Rosyjskiej wobec wspólnoty europejskiej, które to podejście wcześniej było niedostrzegane w Brukseli. Władze rosyjskie dążą do zdyskredytowania i dezintegracji Unii oraz jedności sojuszy w których się znajdujemy.

Dziś jedyną właściwą reakcją na konfrontacyjną postawę Rosji może być wstrzymanie budowy Nord Stream 2. Byłoby to wyraźną i jednoznaczną odpowiedzią na  oburzające wypowiedzi przedstawicieli władz rosyjskich na temat UE. Państwa członkowskie nie mogą pozwolić sobie na uzależnienie od państwa o jawnie wrogiej polityce wobec Wspólnoty.

Ukończenie tego rurociągu i utrzymanie tych samych relacji z Rosją byłoby sygnałem, że UE daje zielone światło na łamanie prawa, zezwalania na prześladowania, korupcję i próby destabilizacji i podziału Zachodu. Czerpanie korzyści z Nord Stream 2 będzie ciosem dla rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego i wysiłków Nawalnego, który rzucił światło na to, na co przeznaczane są pieniądze ze sprzedaży rosyjskich surowców. Zyski osiągnięte dzięki Nord Stream 2 wzmocnią potencjał rosyjskiego aparatu represji.

W ostatnich tygodniach władze rosyjskie ogłosiły szereg projektów rozwoju uzbrojenia ofensywnego. Polityka militaryzacji kosztem rozwoju społecznego kraju wyraźnie ukazuje intencje Rosji.Realizacja tych niebezpiecznych planów będzie możliwa dzięki finansowaniu z pochodzącego z ukończonego pod bałtyckiego gazociągu. Odnotowujemy z niezadowoleniem brak reakcji na rosyjskie działania podważające spójność UE. Jesteśmy przeciwni ignorowaniu głosu państw, na których bezpieczeństwo bezpośrednio wpływa polityka militarna, energetyczna, dezinformacyjna i historyczna Federacji Rosyjskiej.

Byliśmy świadkami lekceważenia tego głosu przed wizytą w Moskwie. Widać to także w szeregu innych zagadnień, głównie tych związanych z konsekwencjami upierania się przy dokończeniu Nord Stream 2.

Rezygnacja z budowy tego projektu może być również pozytywnym sygnałem dla naszego kluczowego sojusznika, który jest jawnym przeciwnikiem budowy NS2. Silne stosunki transatlantyckie powinny zdecydowanie przeważyć nad bezpośrednimi, krótkotrwałymi interesami gospodarczymi wybranych państw europejskich.

 

Marszałkowski: Czy Unia uderzy młotem emisyjnym w Rosję?