– Należy otwarcie postawić pytanie o to, jakie firmy czy grupy interesów stoją za decyzją Komisji Europejskiej o podważeniu polskiego transparentnego i równego dla wszystkich podmiotów mechanizmu budowy strategicznych rezerw gazu ziemnego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej – pisze Janusz Kowalski, były członek zarządu PGNiG i wiceminister rolnictwa, w BiznesAlert.pl.
W dniu 16 listopada 2023 roku Komisja Europejska podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z nałożeniem wymogów na spółki prowadzące transgraniczny handel gazem ziemnym na mocy krajowych przepisów dotyczących magazynowania gazu.
Komisja stwierdziła, że polska ustawa o zapasach nakłada na importerów i podmioty zajmujące się obrotem gazem ziemnym magazynowanym poza granicami Polski obowiązek zapewnienia możliwości dostarczenia zapasów obowiązkowych gazu ziemnego do krajowej sieci przesyłowej lub dystrybucyjnej oraz rezerwowania mocy (przepustowości gazu ziemnego) do Polski, a prawo krajowe nie pozwala na odsprzedaż takiej zarezerwowanej mocy na rynku wtórnym.
Zdaniem Komisji wymogi nakładane na ww. podmioty nie wydają się być zgodne z rozporządzeniem (UE) 2017/1938 w sprawie bezpieczeństwa dostaw gazu. W ocenie Komisji polska ustawa nakłada nadmierne obciążenia na uczestników rynku, stwarza ryzyko zakłócenia konkurencji, utrudnia funkcjonowanie rynku wewnętrznego i zagraża bezpieczeństwu dostaw gazu.
Czego w rzeczywistości dotyczy sprawa i jaki był cel polskiej ustawy o zapasach
Sprawa dotyczy konkretnie ustawy o zapasach zmienionej pierwotnie zmianą ustawy – Prawo energetyczne uchwalonej w dniu 22 lipca 2016 r. Głównym celem tej ustawy było zwiększenie bezpieczeństwa dostaw gazu ziemnego poprzez zniesienie uprzywilejowania sprzedaży gazu ziemnego z dostawą na granicy. Wprowadzono obowiązek utrzymywania zapasów obowiązkowych gazu ziemnego przez podmioty importujące go do Polski.
Ustawa miała na celu zmianę przepisów, które umożliwiały wyprowadzania handlu gazem ziemnym poza granice Polski. Dotyczyło to zwłaszcza transakcji sprzedaży gazu do dużych odbiorców przemysłowych, które odbywały się poza granicami Polski. To zjawisko doprowadziło do zmniejszenia ilości obowiązkowych zapasów gazu (mimo braku zmniejszenia importu gazu z zagranicy lub spadku jego konsumpcji w kraju) oraz do zmniejszenia danin publicznoprawnych.
Najbardziej korzystały z tego procederu firmy pośredniczące w handlu gazem, często związane z kapitałem rosyjskim, w tym z Gazpromem. Ich działalność powodowała spadek konkurencyjności polskich i innych podmiotów z Unii Europejskiej, które musiały ponosić wyższe koszty ze względu na obowiązek posiadania krajowych obowiązkowych zapasów gazu, co z kolei przekładało się na ich konkurencyjność. Uchwalona ustawa ukróciła to zjawisko, a tym samym przywróciła konkurencyjność i bezpieczeństwo Polski.
Europejskie normy prawne a polska ustawa o zapasach
Przepisy III pakietu energetycznego szczegółowo określają wymogi regulacyjne dotyczące udostępniania zdolności magazynowych. Zgodnie z nimi operator systemu magazynowania ma obowiązek zapewnić wszystkim zainteresowanym uczestnikom rynku równy dostęp do zdolności magazynowych. Kryteria dostępu powinny być obiektywne, przejrzyste i pozbawione wszelkich form dyskryminacji. W aktualnym kontekście prawnym uczestnicy rynku gazu w Polsce, włączając w to podmioty, które mogłyby być zobowiązane do utrzymywania obowiązkowych zapasów zgodnie z ustawą o zapasach, mają zagwarantowany swobodny dostęp do pojemności magazynowych na obszarze Polski.
Zgodnie z ustawą o zapasach, istnieje możliwość tworzenia i utrzymywania obowiązkowych zapasów gazu ziemnego także poza granicami Polski, w instalacjach magazynowych podłączonych do systemu gazowego innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej lub państwa członkowskiego Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA), pod warunkiem spełnienia wymagań technicznych i umownych umożliwiających dostarczenie całkowitej ilości przechowywanych poza Polską obowiązkowych zapasów gazu ziemnego do krajowej sieci przesyłowej lub dystrybucyjnej w ciągu maksymalnie 40 dni.
Dodatkowo wymienione w poprzednich rozdziałach Rozporządzenie umożliwia nakładanie dodatkowych obowiązków w zakresie bezpieczeństwa dostaw wykraczające poza standardy w nim określone i mają one spełniać następujące warunki: proporcjonalność, niedyskryminacja oraz nie mogę zakłócać w nadmierny sposób konkurencji ani nie utrudniać funkcjonowanie rynku wewnętrznego gazu ziemnego.
Wyrównanie szans i przywrócenie konkurencyjności, umożliwienie funkcjonowania rynku
Ustawa o zapasach została wprowadzona w celu wyrównania szans dla wszystkich podmiotów z rynku, a tym samym ujednolicenia warunków konkurencji na rynku poprzez rozszerzenie zakresu obowiązków związanych z utrzymywaniem zapasów obowiązkowych gazu ziemnego. Zmiany objęły również podmioty zajmujące się przywozem gazu na własne potrzeby oraz ww. pośredników.
Różnice w obowiązkach regulacyjnych zależne od formalnego miejsca dostawy gazu są nieuzasadnione. Kluczowe jest to, gdzie rzeczywiście zużywany jest gaz ziemny, kontekście zapewnienia standardów bezpieczeństwa dostaw dla Polski.
Wymaganie rezerwacji mocy (przepustowości) na granicy jest krokiem w stronę ustanowienia równych warunków dla utrzymywania zapasów obowiązkowych, niezależnie od lokalizacji ich magazynowania. Usługi magazynowania w Polsce też wiążą się z koniecznością posiadania zarezerwowanych mocy. Usługa ta zapewnia wtedy dostarczenie zapasów w każdym momencie.
Zapasy obowiązkowe gazu ziemnego powinny być przechowywane tylko fizycznie w instalacji magazynowej, wykluczając możliwość realizacji obowiązku poprzez tzw. „wirtualny magazyn”. Jest to krok mający na celu zagwarantowanie bezpieczeństwa dostaw, uniemożliwiający przechowywanie zapasów poza określoną instalacją magazynową.
Zapasy gazu to nasze bezpieczeństwo
Kryzysy na wschodniej i południowej flance NATO stanowią przykłady sytuacji, w których stabilny i wiarygodny system zaopatrzeniowy oraz dywersyfikacja dróg importowych, dostawców i źródeł energii są kluczowe dla zwiększenia elastyczności w radzeniu sobie z problemami politycznymi i ekonomicznymi.
Niezwykle istotnym warunkiem utrzymania wymaganej ilości zapasów interwencyjnych paliw dla Polski jest dostępność powierzchni magazynowych. Te zapasy interwencyjne stanowią główny instrument w strukturze systemu bezpieczeństwa zaopatrzenia w paliwa w przypadku kryzysu. W kontekście bezpieczeństwa publicznego państw członkowskich Unii Europejskiej istotne jest zabezpieczenie dostępności zapasów oraz zapewnienie ciągłości dostaw. Te elementy stanowią kluczowe składniki zapewnienia bezpieczeństwa na szczeblu państwowym i międzynarodowym.
W związku z tym nie możemy dopuścić do sytuacji, w której nasze strategiczne rezerwy gazu ziemnego pozostaną jedynie „wirtualne”, a w przypadku kryzysu gazowego nie będziemy w stanie pozyskać wystarczających ilości gazu ziemnego z instalacji magazynowych. Dodatkowo, zniweczenie wysiłków mających na celu zapewnienie naszego bezpieczeństwa gazowego, na przykład poprzez potencjalnie niekorzystne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, może spowodować zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski.
Akceptacja rozwiązań, takich jak wykorzystywanie przez podmiot zobowiązany do utrzymywania zapasów obowiązkowych zdolności przesyłowych na cele inne niż realizacja ustawowego obowiązku przez ww. pośredników (na cele komercyjne), nie przyczyniałaby się do zwiększenia ilości interwencyjnego gazu ziemnego w systemie, a wręcz spowodowało (co potwierdza historia) zmniejszenie dostępu i wielkości obowiązkowego zapasu.
Dodatkowo, polskie i inne podmioty z kapitałem z państw Unii Europejskiej mogą zostać wyparte z rynku, ponieważ stają się mniej konkurencyjne z powodu konieczności dodatkowego ponoszenia kosztów zdolności magazynowych w Polsce. Zmniejszona konkurencyjność może prowadzić do utraty elastyczności w zarządzaniu dostawami, co z kolei może wpłynąć na zdolność kraju do zapewnienia dostaw surowca w sytuacjach nagłych. Taki scenariusz stanowi zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa energetycznego, co pozostaje sprzeczne z celami i logiką ustanowionego Rozporządzenia unijnego dotyczącego bezpieczeństwa dostaw gazu.
Podsumowanie
W moim przekonaniu należy otwarcie postawić pytanie jakie firmy czy grupy interesów stoją za decyzją Komisji Europejskiej o podważeniu polskiego transparentnego i równego dla wszystkich podmiotów mechanizmu budowy strategicznych rezerw gazu ziemnego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej? Dlaczego Komisja Europejska chce powrotu do mechanizmów, które otwierają ponownie drogę do ponownego wejścia na polski rynek różnym dziwnym pośrednikom w handlu gazem, którzy mogą być – tak jak byli w przeszłości – powiązani z Rosją? Dlaczego Komisji Europejskiej zależy na tym, aby strategiczne rezerwy gazu ziemnego w Polsce były de facto tylko „wirtualne”, co znacząco obniży polskie bezpieczeństwo szczególnie w kontekście toczącej się na Ukrainie wojny?
Kowalski: Strategia energetyczna powinna zostać napisana od nowa