Ministerstwo sprawiedliwości złożyło skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tryb rozporządzenia o redukcji zużycia gazu, choć wcześniej resort klimatu uznał je za satysfakcjonujące.
– Z rekomendacji MS rząd złożył skargę do TSUE na rozporządzenie o redukcji gazu. W skardze Polska podnosi, że rozporządzenie zostało wydane z naruszeniem traktatów, nie było procedowane z procedurą przewidującą jednomyślność – poinformował wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta na Twitterze. – W skardze podnosimy, ze UE próbuje wykorzystując kryzys energetyczny przejąć w pełni kompetencje w zakresie kształtowania miksu energetycznego. A to nastawiona na rosyjski gaz polityka klimatyczna UE prowadzona z pominięciem prawa weta jest właśnie przyczyną dzisiejszego kryzysu.
– Ma to fundamentalne znaczenie, ponieważ od kilku lat wprowadzając nowe rozwiązania z zakresu energetyki, UE proceduje nierzadko dewastujące dla Polski akty prawne (jak choćby Fit for 55), odbierając możliwość skorzystania z prawa weta, pomimo że z traktatów ono jasno wynika – podsumował minister Kaleta.
Rozporządzenie unijne o redukcji zużycia gazu w Unii Europejskiej między sierpniem 2022 a marcem 2023 roku o 15 procent ma zachęcać państwa członkowskie do redukcji z możliwością wprowadzenia alertu gazowego narzucającego takie oszczędności. To sposób na zgromadzenie zapasów gazu w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez rosyjski Gazprom. Magazyny w Europie są prawie pełne, ale kryzys może trwać także do następnej zimy. Polacy mają zastrzeżenia do trybu przyjęcia rozporządzenia w głosowaniu większościowym, a nie drogą konsensusu, jak powinny być rozstrzygane sprawy dotyczące bezpieczeństwa energetycznego, będącego wyłączną kompetencją krajów członkowskich.
Ministerstwo klimatu i środowiska opowiedziało się przeciwko obowiązkowi redukcji zużycia gazu i uznało 26 lipca rozporządzenie w kształcie bez takiego przymusu za „satysfakcjonujące”.
Wojciech Jakóbik
