icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

POPiHN: Rynek paliw ciekłych w Polsce zanotował istotny wzrost

(Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego)

Wzrost gospodarczy w Polsce oraz korzystne dla klientów ceny paliw to główne powody, dzięki którym rynek paliw ciekłych zanotował istotny wzrost w stosunku do roku 2014. Większy popyt notowano dla wszystkich produktów, z wyjątkiem ciężkiego oleju opałowego.

Najbardziej cieszył duży wzrost oficjalnego popytu na olej napędowy i – pierwszy raz od pięciu lat – na benzyny silnikowe. Rynek paliw silnikowych (benzyny silnikowe, olej napędowy i autogaz) powiększył się w stosunku do roku 2014 o 7%,a cały rynek paliw ciekłych o 5%. Największe wzrosty uzyskane zostały dla oleju napędowego, mimo iż wciąż borykał się on z intensywnymi dostawami realizowanymi poza oficjalnym obiegiem rynkowym. Bodźcem do wzrostu sprzedaży były ceny paliw na poziomie, który kierowcy obserwowali poprzednio w roku 2009. Łączna krajowa konsumpcja 6 gatunków paliw ciekłych wyniosła 26 mln m3 i była wyższa o 1,2 mln m3 od zużycia z roku 2014.

Oficjalny wzrost rynku wyniósł 5%, w tym import wzrósł o 9%. Udział importu w całości rynku został oszacowany na 26%. Oznacza to, że do Polski sprowadzono 540 tys. m3 paliw więcej, niż w roku poprzednim. Udział zagranicznych paliw w dostawach paliw na rynek był o 1 punkt procentowy większy, niż w roku poprzednim. Wzrosła krajowa produkcja paliw – głównie poprzez znaczne zwiększenie wytwarzania oleju napędowego i benzyn silnikowych. Produkując więcej oleju napędowego, zredukowano jednocześnie produkcję pozostałych średnich destylatów jakimi są lekki olej opałowy oraz paliwo lotnicze JET. Większa produkcja benzyn wpłynęła na ograniczenie produkcji gazu płynnego LPG,a maksymalizacja uzysków dla dwóch głównych paliw ograniczyła wytwarzanie ciężkiego oleju opałowego.

Produkcja paliw ciekłych w roku 2015 wyniosła 25,5 mln m3, co oznacza, iż na rynek trafiło o 6% więcej naftowych produktów ciekłych, niż w roku 2014. Zwiększenie łącznej produkcji, w stosunku do roku poprzedniego, wyniosło prawie 1,5 mln m3. Według obecnie dostępnych szacunków oficjalny import paliw ciekłych wyniósł prawie 7 mln m3, czyli był większy w stosunku do roku 2014 o około 9%.

Wynik jest korzystniejszy dzięki większej ilości sprowadzonych do kraju średnich destylatów – głównie oleju napędowego. Mniej niż w roku poprzednim sprowadzono benzyn silnikowych i ciężkiego oleju opałowego. Wynik dla gazu płynnego był identyczny i produkt ten pozostał tradycyjnie największą pozycją importową. Paliwa, których nie udało się ulokować na rynku krajowym (razem około 6,2 mln m3) sprzedano za granicę. Do produkcji paliw ciekłych wykorzystano 26,5 mln ton ropy naftowej – o 9,5% więcej niż przed rokiem. Około 89% przerabianej ropy stanowiła ropa typu REBCO, dostarczana z kierunku wschodniego.

Detaliczna sprzedaż paliw silnikowych realizowana jest przez sieć stacji, która – według pozyskanych przez POPiHN danych, dotyczących ogólnodostępnych obiektów realizujących sprzedaż co najmniej 2 gatunków paliw – na koniec roku 2015 liczyła 6,6 tys. punktów tankowania. To o około 115 stacji paliw więcej niż notowano na koniec roku 2014. Firmy członkowskie POPiHN (koncerny krajowe i zagraniczne) obsługiwały 3,7 tys. stacji, a około 2,9 tys. obiektów pozostawało w rękach operatorów niezależnych. Sieci hipermarketów wykorzystywały 179 stacji, zlokalizowanych bezpośrednio przy sklepach. Koncerny krajowe i międzynarodowe powiększały sieć swoich stacji o nowe obiekty, stosując formułę franczyzy lub budując nowe stacje – głównie przy drogach szybkiego ruchu i przy autostradach. Liderem rynku stacji paliw pozostał PKN ORLEN, posiadając na koniec roku 1 749 stacji. Grupa LOTOS kontynuowała program budowy stacji pod logo OPTIMA i powiększyła swój stan posiadania do 476 stacji. Liczba stacji będących własnością koncernów międzynarodowych zwiększyła się o 48 i na koniec roku wyniosła 1 447. O 8 wzrosła ilość stacji należących do sklepów wielkopowierzchniowych. Przy krajowych autostradach wybudowano 7 nowych stacji paliw i tym samym ilość Miejsc Obsługi Podróżnych, na których można zatankować pojazdy, wzrosła do 78. Liczba pozostałych stacji paliw wyniosła około 2 750, z czego ponad 800 operowało pod logami sieci niezależnych.

Zgodnie z przewidywaniami Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, średnie roczne ceny benzyn silnikowych i oleju napędowego w roku 2015 były niższe, niż w roku 2014. Tym samym kierowcy, za te same pieniądze mogli nabyć większą ilość paliw do swoich pojazdów, co znalazło odzwierciedlenie w wynikach konsumpcji paliw. litr benzyny 95 był średnio w roku tańszy o 65 gr, a oleju napędowego o 74 gr. To około 2 razy więcej, niż wyniosły obniżki w roku 2014. Potaniał też autogaz o 61 gr za litr. Podobnie jak w roku 2014, cena detaliczna benzyny 95 była przez znaczną część roku wyższe od ceny oleju napędowego. Średnioroczna różnica ceny obu gatunków paliwa wyniosła 13 gr, co oznacza, iż była wyższa od takiej samej różnicy w roku 2014 o 8 gr/l. Do obniżek cen paliw na polskich stacjach przyczyniły się spadki notowań ropy i produktów naftowych obserwowane na giełdach światowych. Na rynku polskim skalę obniżek zmniejszył spadek wartości złotego w stosunku do dolara US. W roku 2015 notowania ropy naftowej osiągnęły średni poziom 52,47 USD/bbl i był on o 47% niższy niż w roku 2014. Podobnie jak w latach poprzednich, również w roku 2015 średnie roczne marże, uzyskiwane ze sprzedaży paliw, nie pokrywały kosztów związanych z utrzymaniem stacji paliw. Znacząco wpływała na to konieczność prowadzenia walki cenowej ze sprzedawcami oferującymi paliwa w nielegalnym obrocie.

W roku 2015 rynek polski kształtował się w znacznym stopniu zgodnie z założeniami scenariusza przedstawionego przez POPiHN przed rokiem. Przewidywano, że jeśli nie uda się skutecznie wyeliminować z rynku szarej i czarnej strefy – operującej głównie z użyciem oleju napędowego – to wzrosty rynku mogą
nie być zbyt duże. Na szczęście, mimo mało skutecznej walki z czarną i szarą strefą , rynek został wsparty przez niskie poziomy cen dla paliw silnikowych oraz trwały rozwój krajowej gospodarki. Patrząc na sytuację globalną, można dziś zakładać dalszy rozwój polskiego rynku paliw w kolejnych latach. Należy jednak podkreślić, że sektor naftowy jest niezwykle wrażliwy na nawet najmniejsze zawirowania sytuacji geopolitycznej czy gospodarczej w dowolnych regionach świata, a szczególnie wśród największych konsumentów i producentów ropy naftowej. Dużą niewiadomą dla rynku polskiego pozostaje skuteczność w walce z czarną i szarą strefą w najbliższych latach. Jest nadzieja, że niskie ceny paliw samoczynnie wyeliminują znaczą część oszustów z rynku. Najprawdopodobniej dynamika wzrostu konsumpcji paliw ciekłych, a głównie oleju napędowego, nie osiągnie już rozmiarów obserwowanych w latach 2009 – 2011, ale wciąż w Polsce jest miejsce na solidne wzrosty sprzedaży.

(Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego)

Wzrost gospodarczy w Polsce oraz korzystne dla klientów ceny paliw to główne powody, dzięki którym rynek paliw ciekłych zanotował istotny wzrost w stosunku do roku 2014. Większy popyt notowano dla wszystkich produktów, z wyjątkiem ciężkiego oleju opałowego.

Najbardziej cieszył duży wzrost oficjalnego popytu na olej napędowy i – pierwszy raz od pięciu lat – na benzyny silnikowe. Rynek paliw silnikowych (benzyny silnikowe, olej napędowy i autogaz) powiększył się w stosunku do roku 2014 o 7%,a cały rynek paliw ciekłych o 5%. Największe wzrosty uzyskane zostały dla oleju napędowego, mimo iż wciąż borykał się on z intensywnymi dostawami realizowanymi poza oficjalnym obiegiem rynkowym. Bodźcem do wzrostu sprzedaży były ceny paliw na poziomie, który kierowcy obserwowali poprzednio w roku 2009. Łączna krajowa konsumpcja 6 gatunków paliw ciekłych wyniosła 26 mln m3 i była wyższa o 1,2 mln m3 od zużycia z roku 2014.

Oficjalny wzrost rynku wyniósł 5%, w tym import wzrósł o 9%. Udział importu w całości rynku został oszacowany na 26%. Oznacza to, że do Polski sprowadzono 540 tys. m3 paliw więcej, niż w roku poprzednim. Udział zagranicznych paliw w dostawach paliw na rynek był o 1 punkt procentowy większy, niż w roku poprzednim. Wzrosła krajowa produkcja paliw – głównie poprzez znaczne zwiększenie wytwarzania oleju napędowego i benzyn silnikowych. Produkując więcej oleju napędowego, zredukowano jednocześnie produkcję pozostałych średnich destylatów jakimi są lekki olej opałowy oraz paliwo lotnicze JET. Większa produkcja benzyn wpłynęła na ograniczenie produkcji gazu płynnego LPG,a maksymalizacja uzysków dla dwóch głównych paliw ograniczyła wytwarzanie ciężkiego oleju opałowego.

Produkcja paliw ciekłych w roku 2015 wyniosła 25,5 mln m3, co oznacza, iż na rynek trafiło o 6% więcej naftowych produktów ciekłych, niż w roku 2014. Zwiększenie łącznej produkcji, w stosunku do roku poprzedniego, wyniosło prawie 1,5 mln m3. Według obecnie dostępnych szacunków oficjalny import paliw ciekłych wyniósł prawie 7 mln m3, czyli był większy w stosunku do roku 2014 o około 9%.

Wynik jest korzystniejszy dzięki większej ilości sprowadzonych do kraju średnich destylatów – głównie oleju napędowego. Mniej niż w roku poprzednim sprowadzono benzyn silnikowych i ciężkiego oleju opałowego. Wynik dla gazu płynnego był identyczny i produkt ten pozostał tradycyjnie największą pozycją importową. Paliwa, których nie udało się ulokować na rynku krajowym (razem około 6,2 mln m3) sprzedano za granicę. Do produkcji paliw ciekłych wykorzystano 26,5 mln ton ropy naftowej – o 9,5% więcej niż przed rokiem. Około 89% przerabianej ropy stanowiła ropa typu REBCO, dostarczana z kierunku wschodniego.

Detaliczna sprzedaż paliw silnikowych realizowana jest przez sieć stacji, która – według pozyskanych przez POPiHN danych, dotyczących ogólnodostępnych obiektów realizujących sprzedaż co najmniej 2 gatunków paliw – na koniec roku 2015 liczyła 6,6 tys. punktów tankowania. To o około 115 stacji paliw więcej niż notowano na koniec roku 2014. Firmy członkowskie POPiHN (koncerny krajowe i zagraniczne) obsługiwały 3,7 tys. stacji, a około 2,9 tys. obiektów pozostawało w rękach operatorów niezależnych. Sieci hipermarketów wykorzystywały 179 stacji, zlokalizowanych bezpośrednio przy sklepach. Koncerny krajowe i międzynarodowe powiększały sieć swoich stacji o nowe obiekty, stosując formułę franczyzy lub budując nowe stacje – głównie przy drogach szybkiego ruchu i przy autostradach. Liderem rynku stacji paliw pozostał PKN ORLEN, posiadając na koniec roku 1 749 stacji. Grupa LOTOS kontynuowała program budowy stacji pod logo OPTIMA i powiększyła swój stan posiadania do 476 stacji. Liczba stacji będących własnością koncernów międzynarodowych zwiększyła się o 48 i na koniec roku wyniosła 1 447. O 8 wzrosła ilość stacji należących do sklepów wielkopowierzchniowych. Przy krajowych autostradach wybudowano 7 nowych stacji paliw i tym samym ilość Miejsc Obsługi Podróżnych, na których można zatankować pojazdy, wzrosła do 78. Liczba pozostałych stacji paliw wyniosła około 2 750, z czego ponad 800 operowało pod logami sieci niezależnych.

Zgodnie z przewidywaniami Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, średnie roczne ceny benzyn silnikowych i oleju napędowego w roku 2015 były niższe, niż w roku 2014. Tym samym kierowcy, za te same pieniądze mogli nabyć większą ilość paliw do swoich pojazdów, co znalazło odzwierciedlenie w wynikach konsumpcji paliw. litr benzyny 95 był średnio w roku tańszy o 65 gr, a oleju napędowego o 74 gr. To około 2 razy więcej, niż wyniosły obniżki w roku 2014. Potaniał też autogaz o 61 gr za litr. Podobnie jak w roku 2014, cena detaliczna benzyny 95 była przez znaczną część roku wyższe od ceny oleju napędowego. Średnioroczna różnica ceny obu gatunków paliwa wyniosła 13 gr, co oznacza, iż była wyższa od takiej samej różnicy w roku 2014 o 8 gr/l. Do obniżek cen paliw na polskich stacjach przyczyniły się spadki notowań ropy i produktów naftowych obserwowane na giełdach światowych. Na rynku polskim skalę obniżek zmniejszył spadek wartości złotego w stosunku do dolara US. W roku 2015 notowania ropy naftowej osiągnęły średni poziom 52,47 USD/bbl i był on o 47% niższy niż w roku 2014. Podobnie jak w latach poprzednich, również w roku 2015 średnie roczne marże, uzyskiwane ze sprzedaży paliw, nie pokrywały kosztów związanych z utrzymaniem stacji paliw. Znacząco wpływała na to konieczność prowadzenia walki cenowej ze sprzedawcami oferującymi paliwa w nielegalnym obrocie.

W roku 2015 rynek polski kształtował się w znacznym stopniu zgodnie z założeniami scenariusza przedstawionego przez POPiHN przed rokiem. Przewidywano, że jeśli nie uda się skutecznie wyeliminować z rynku szarej i czarnej strefy – operującej głównie z użyciem oleju napędowego – to wzrosty rynku mogą
nie być zbyt duże. Na szczęście, mimo mało skutecznej walki z czarną i szarą strefą , rynek został wsparty przez niskie poziomy cen dla paliw silnikowych oraz trwały rozwój krajowej gospodarki. Patrząc na sytuację globalną, można dziś zakładać dalszy rozwój polskiego rynku paliw w kolejnych latach. Należy jednak podkreślić, że sektor naftowy jest niezwykle wrażliwy na nawet najmniejsze zawirowania sytuacji geopolitycznej czy gospodarczej w dowolnych regionach świata, a szczególnie wśród największych konsumentów i producentów ropy naftowej. Dużą niewiadomą dla rynku polskiego pozostaje skuteczność w walce z czarną i szarą strefą w najbliższych latach. Jest nadzieja, że niskie ceny paliw samoczynnie wyeliminują znaczą część oszustów z rynku. Najprawdopodobniej dynamika wzrostu konsumpcji paliw ciekłych, a głównie oleju napędowego, nie osiągnie już rozmiarów obserwowanych w latach 2009 – 2011, ale wciąż w Polsce jest miejsce na solidne wzrosty sprzedaży.

Najnowsze artykuły