KOMENTARZ
Paweł Poprawa
Ekspert rynku energii
– Najważniejszym zjawiskiem mijającego roku dla sektora energetycznego było utrzymywanie się niskich cen ropy naftowej, skutkujące również niskimi cenami gazu ziemnego. Z polskiego punktu widzenia rok 2015 zapisze się symbolicznym przepłynięciem pierwszego gazowca LNG do świnoujskiego gazoportu oraz tankowca z ropą naftową z Arabii Saudyjskiej do portu północnego w Gdańsku. Jest to dopiero początek procesu zmian w strukturze importu ropy i gazu do Polski, która była dotychczas jednym z największych zaniedbań ćwierćwiecza naszej pokomunistycznej wolności.
Mijający rok zapamiętamy również jako początek powoływania do życia Ministerstwa Energetyki, choć o praktycznym znaczeniu tej nowej struktury zdecyduje jeszcze nie do końca dziś zdefiniowany zakres jego kompetencji.
Postępy w dywersyfikacji importu gazu i ropy do Polski oraz korzyści ekonomiczne wynikające z niskich cen ropy i gazu zapiszą się jako pozytywne zjawiska 2015 roku. Natomiast po stronie procesów negatywnych rok ten zapamiętamy poprzez pogłębiającą się dekoniunkturę w poszukiwaniach niekonwencjonalnych i konwencjonalnych złóż ropy i gazu w Polsce.
– A rozpoczynający się 2016 rok? Najważniejszym, moim zdaniem, wyzwaniem dla polskiego sektora paliw węglowodorowych w 2016 roku będzie wprowadzanie w życie znaczącej skali dywersyfikacji dostaw ropy naftowej. Koncepcja ta ma ogromne znaczenie dla przedefiniowania naszych relacji strategicznych z Rosją, dla której Polska jest odbiorcą ok. 10 % eksportu tego surowca. Zagrożenie utratą tak ważnego rynku może wymusić na Rosji bardziej koncyliacyjną politykę w stosunku do Polski.
Mam nadzieję, że rok 2016 przyniesie u nas ponadto początek myślenia o strukturze importu ropy naftowej i gazu ziemnego w większej, regionalnej skali, obejmującej przede wszystkim Słowację, Czechy, Węgry czy Ukrainę. Rosyjskie plany wykluczenia Ukrainy jako kraju tranzytowego stanowią ogromne wyzwanie dla tych krajów, stwarzając jednocześnie Polsce możliwość zaoferowania w przyszłości naszym sąsiadom dostaw ropy i gazu na ich rynki poprzez polskie porty. Zainteresowanie tych krajów jako partnerów inwestycyjnych będzie zapewne też warunkiem opłacalności inwestycji w gazociąg ze złóż norweskich, zapowiadanej przez nowego prezesa PGNiG.
W przypadku zniesienia sankcji wobec Iranu rok 2016 może przynieść interesujące inwestycje PGNiG i Orlen Upstream w tym kraju. Obie firmy wydają się być dobrze przygotowane na otwarcie tego rynku. Skala możliwości dla działań w sektorze gazu i ropy w Iranie spowodować może, że zniesienie sankcji wobec tego kraju stanie się dla przemysłu naftowego najważniejszym globalnie wydarzeniem roku 2016.
Mam nadzieję, że w nadchodzącym roku rozpocznie się wreszcie w Polsce budowanie realnej strategii docelowego mixu energetycznego. Ustalenie pożądanych przez państwo polskie i realnych z biznesowej i politycznej perspektywy proporcji udziału węgla kamiennego i brunatnego, ropy naftowej, gazu ziemnego, odnawialnych źródeł energii, czy elektrowni atomowych jako źródeł energii pozostaje jednym z najbardziej pilnych wyzwań dla naszego kraju.