(Neftegaz.ru/Piotr Stępiński)
Jak informuje serwis Neftgaz.ru litewski minister środowiska stwierdził, że w chwili obecnej nie ma potrzeby ogłaszania nowego przetargu na poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego w zachodniej części Litwy.
Wcześniej minister środowiska razem z ministrem energetyki osiągnęli porozumienie w sprawie utworzenia wspólnego zespołu, który będzie odpowiedzialny za poszukiwanie i monitorowanie późniejszego zaangażowania potencjalnych inwestorów w produkcję gazu łupkowego.
Litewski minister środowiska wyjaśnił, że przetarg musiał zostać odroczony ze względu na napiętą sytuację geopolityczną co powoduje korektę planów biznesowych spółek. Chodzi prawdopodobnie o niskie ceny ropy naftowej podważające rentowność projektów węglowodorowych.
Według Tryaczekasa sytuacja może ulec zmianie w momencie gdy pojawią się potencjalni inwestorzy, którzy będą zainteresowani poszukiwaniem gazu łupkowego w rejonie Taurogi – Szyłokarczma.
Pierwotnie na wspomnianym obszarze można byłoby wydobywać ropę a następnie rozpocząć i wyposażyć odwierty, które mają na celu poszukiwanie węglowodorów.
Wcześniej litewski minister powiedział, że od marca br. możliwe będzie rozpoczęcie prawdziwego wydobycia węglowodorów pochodzących z łupków. Planując przetarg założono, iż będzie odpowiednie zainteresowanie ze strony potencjalnych inwestorów i przedsiębiorstw energetycznych.
W grudniu 2014 roku litewski premier Algirdas Butkievicius wyraził nadzieję, że zainteresowanie projektem nadal będzie istniało, ponieważ zgłosiło się szereg firm amerykańskich.
W ogłoszonym w 2012 roku pierwszym przetargu jedynym oferentem okazał się amerykański Chevron. Jednakże rok później wycofał się z powodu istotnych zmian w litewskim prawie podatkowym.
Należy zauważyć, że według niepotwierdzonych szacunków zasoby gazu łupkowego na Litwie mogą wynosić od 100 do 120 mld m3.